Grupa 29 deweloperów NFT i grup wspierających technologię, w tym skupiona na prawach cyfrowych organizacja non-profit Fight For the Future, prosi Valve o cofnięcie zakazu gier blockchain na Steamie. W liście otwartym piszą: „W duchu [Steam] pionierskiej wizji, prosimy, abyście zaryzykowali tę szybko rozwijającą się technologię”.
Technologia ta została mniej więcej zakazana na Steamie wcześniej w tym miesiącu, gdy Valve dodało zasadę zabraniającą aplikacji, które „emitują lub pozwalają na wymianę kryptowalut lub NFT.” Valve nie wyjaśniło publicznie powodu swojej decyzji, ale według dewelopera Age of Rust, SpacePirate, Valve nie chce „przedmiotów, które mogą mieć wartość w świecie rzeczywistym” na Steamie.
W liście deweloperzy NFT charakteryzują decyzję Valve jako zmianę polityki, zauważając, że była to jedna z firm, która była pionierem w sprzedaży i handlu cyfrowymi przedmiotami, które obejmują skórki do broni Counter-Strike i Steam Trading Cards.
„Valve jest rozpoznawane ze względu na chęć eksperymentowania i wprowadzania innowacji, nie tylko w swoich grach, ale także w samej platformie Steam” – czytamy w liście. „Uważani za pionierów zmieniających sposób, w jaki gracze sprzedają i handlują cyfrowymi przedmiotami z gier ponad dekadę temu, Valve prawdopodobnie rozumie wpływ, jaki ułatwiłoby bardziej konkretne medium. W duchu tej pionierskiej wizji, prosimy, abyście zaryzykowali w tej szybko rozwijającej się technologii: pamiętajcie o swoich korzeniach, pozwólcie branży udowodnić, że pozytywnie przyczynia się do ogólnego ekosystemu gier i cofnijcie swoją decyzję o zakazie całej kategorii oprogramowania na platformie Steam.”
CEO SpacePirate Chris LoVerme argumentuje, że „przyszłość gier to zdecentralizowane aktywa należące do graczy, gdzie gracze są doceniani za swój czas i wysiłek spędzony w grze.”
NFT są zasadniczo unikalnymi „kwitami”, które wskazują na własność jakiejś cyfrowej rzeczy, takiej jak obraz lub, ewentualnie, element gry wideo, jak miecz lub postać. Zazwyczaj kupuje się je za pomocą Ethereum, technologii kryptowalutowej, która kontrowersyjnie wymaga ogromnej mocy obliczeniowej, a co za tym idzie – ogromnego, szkodliwego dla środowiska zużycia energii, aby funkcjonować. Jak dotąd, z NFT korzystają przede wszystkim osoby już bogate i wpływowe, a w krótkim czasie pojawiły się liczne nadużycia. Jedna z gier została przyłapana na używaniu skradzionej sztuki, widzieliśmy też ludzi wyłudzających miliony dolarów.
Gry NFT ekstrapolują pragnienie graczy do „posiadania” w grach, jak stwierdza list, do unikalnych przedmiotów w grze, które teoretycznie mogą być sprzedane za pieniądze lub przeniesione do innych gier. Ekskluzywność jest powabna, ale w tej chwili wydaje się to czystą fantazją. Unikalne postacie, skórki i bronie nie biorą się znikąd, deweloperzy musieliby je stworzyć i umieścić w grach, tak jak robią to do tej pory. The Six Dragons, gra jednego z sygnatariuszy listu, obiecuje, że „gracze naprawdę posiadają swoje zasoby w grze, ponieważ mogą nimi swobodnie handlować z innymi graczami, sprzedawać je za realną wartość i używać w różnych światach gry”. Które uniwersa gier? Nie jest to powiedziane.
Wiele gier blockchain obiecuje również, że gracze będą czerpać zyski z grania w nie, a kilku sygnatariuszy listu przedstawia swoje gry jako „play-to-earn”. Na oficjalnych stronach internetowych, nacisk na własność i zarabianie pieniędzy często zajmuje centralne miejsce, pozostawiając pytanie, dlaczego ktokolwiek chciałby grać w te gry w pierwszej kolejności. „Zarabiaj pieniądze, ratuj świat” – czytamy w tagu MyMetaverse, strony, która w większości składa się z pustych miejsc.
Tuż po tym, jak Steam podjął swoją decyzję, dyrektor generalny Epic Games Tim Sweeney powiedział na Twitterze, że Epic Games Store będzie wspierał gry NFT i blockchain, mimo że wcześniej mówił, że będzie ich całkowicie unikał.
Valve jeszcze nie odpowiedziało na list. Organizacja prowadząca petycję, Fight For the Future, opowiadała się wcześniej za neutralnością sieci i przeciwko zawieszeniu Chung Ng Wai przez Blizzarda. Jej źródła finansowania obejmują firmę audio Sonos, The Shuttleworth Foundation, która została stworzona przez ultra-zamożnego przedsiębiorcę stojącego za firmą, która stworzyła dystrybucję Linuksa Ubuntu, The Ford Foundation oraz Voqal, organizację non-profit, która inwestuje w zmiany społeczne.