MMO Fallen Earth powstaje z martwych dwa lata po zamknięciu

0
419

Fallen Earth to MMO z 2009 roku, które miało coś z ciekawej historii. W momencie premiery gra była niezwykła propozycja, i prawdopodobnie zbyt ambitny dla własnego dobra: hybrydowy system walki FPS-RPG, element crafting w czasie rzeczywistym, setki broni i pojazdów, tysiąc kilometrów kwadratowych świata dla sześciu frakcji PvP walczyć o i, oczywiście, wiele wad.

Gra nie okazała się wielkim sukcesem i dwa lata po premierze prawa do niej zostały sprzedane wydawcy GamersFirst, który wprowadził ją na drogę free-to-play. Fallen Earth znalazło swoją niszę i ciągnęło się tak długo, aż w 2018 roku wydawca Little Orbit nabył prawa do gry, a rok później podjął decyzję o jej tymczasowym zamknięciu, powołując się na problemy z wydajnością, stary kod serwera, błędy, exploity i, prawdopodobnie najważniejsze ze wszystkiego, zbyt małą liczbę graczy.

Little Orbit najwyraźniej ma plany na bardziej rozbudowaną i przebudowaną wersję gry w przyszłości. Ale na razie to wszystko, choć będzie jedna bardzo mile widziana niespodzianka dla tych, którzy są zainteresowani powrotem.

„Z różnych powodów, nie chcę monetyzować tej wersji gry” pisze Scott. „To jest naprawdę free-to-play. Zamierzam przyjrzeć się włączeniu najwyższego poziomu nagród subskrypcyjnych dla wszystkich, ale nie będzie możliwości zakupu czegokolwiek w sklepie internetowym.”

Ta firma przywróciła do życia martwą grę i nie chce nawet pobierać opłat od graczy za ten przywilej: trudno zapukać. Oto wybuch z przeszłości: w 2009 roku PC Gamer przyjrzał się oryginalnemu Fallen Earth: „Przesadzone w momencie premiery, Fallen Earth jest zepsute w zbyt wielu miejscach. Poczekajcie chwilę, a ambitny świat może być imponujący.” Cóż, po kilkunastu latach można przynajmniej powiedzieć, że wciąż tu jest.