Kierowcy duchów w Forza Horizon 5 są nie tylko niezwykle sprytni, ale także dostarczają graczowi szczególnie przejmujących wrażeń.
Gry są nie tylko znane jako najwspanialsze hobby na świecie, ale także dostarczają historii, które dostają się pod skórę, są piękne i smutne w tym samym czasie. I właśnie taka historia wyszła na jaw dzięki użytkownikowi Reddita, który podzielił się ze społecznością filmikiem z rozgrywki z Forza Horizon 5.
Multiplayerowy wyścig ze zmarłym przyjacielem wzrusza do łez
Gdyby ukryć tekst użytkownika Lilidank i obejrzeć tylko jego jednominutowy filmik, to pewnie nigdy nie wpadłoby się na to, że z tego co widać, wynika, że w multiplayerowym pojedynku rozgrywają się wzruszające sceny. Faktem jest, że ci dwaj przeciwnicy nie powinni być w stanie konkurować ze sobą.
☻
To jest to, co się za tym kryje: W 2019 roku, kiedy Forza Horizon 5 była jeszcze w trakcie tworzenia, zmarł przyjaciel Lilidanka. Nigdy więc nie udało im się razem wyruszyć na tor i wziąć udziału w wyścigach, tak jak planowali.
Ale sztuczna inteligencja Ghost AI w Forza Horizon 5 umożliwiła to – w inny sposób. Uzyskuje ona dostęp do wszelkiego rodzaju informacji, które wielu graczy Forza zgromadziło przez lata. Dotyczy to nie tylko nazwiska osoby, ale również jej stylu jazdy, który jest analizowany na podstawie zarejestrowanych wyścigów.
Umożliwia to rywalizację z duchem innego gracza, który w najlepszym przypadku zachowuje się prawie tak, jakby za wirtualną kierownicą siedziała prawdziwa osoba. Dokładnie to samo stało się z Lilidankiem. Miał okazję zmierzyć się z tak bardzo stęsknionym przyjacielem – dwa lata po jego śmierci.
Nie jest to odosobniony przypadek: Nawiasem mówiąc, to nie pierwszy raz, kiedy na Reddicie miały miejsce dość wzruszające historie. W 2019 roku na przykład ciężko chory gracz zamieścił w sieci swoje życzenie, by przed śmiercią zagrać w Borderlands 3. Twórcy kooperacyjnej strzelanki uwiecznili go nawet osobiście w grze.
Emocjonalne reakcje społeczności
Ta historia nie dość, że nie raz przyprawia nas o gulgotanie, to jeszcze spotyka się (w komentarzach) z ogromną sympatią pod postem na Reddicie. Szczególnie fakt, że Lilidank celowo ukończył wyścig dopiero na drugim miejscu, wywołał poruszenie u wielu.
Wielu użytkowników dodało do wątku swoje własne doświadczenia związane z osobistą stratą, które były nacechowane współczuciem i pozytywnym nastawieniem. Jak się okazuje, podobne doświadczenia mieli również inni gracze Forza Horizon 5.
Liczne reakcje wyszły na dobre: całkowicie przytłoczona tym odzewem Lilidank sama również odezwała się w komentarzach, aby podziękować wszystkim:
Hej wszystkim, chcę podziękować za wszystkie wasze wyrazy współczucia! Teraz czuję się już dużo lepiej i zawsze będę go nosić w sercu. Jestem wdzięczny, że znów mogę jeździć z moim przyjacielem i wcale nie zależy mi na tym, by zawsze być na drugim miejscu. […] Jesteście wszyscy tacy cudowni i wspaniali. Nie wiem, co powiedzieć, ale bardzo dziękuję za waszą miłość. Życzę tej społeczności wszystkiego co najlepsze.