„Wielosezonowy dramat” będzie osadzony tysiące lat przed Władcą Pierścieni.
Pierwsze spojrzenie na serial Władca Pierścieni Amazona mieliśmy w 2021 roku, w postaci nieruchomego obrazu tego, co według zagorzałych fanów jest miastem Valmar w Valinorze, domu elfów. A teraz, gdy serial zadebiutuje we wrześniu, możemy wreszcie przestać nazywać go „serialem Władca Pierścieni” i odnosić się do niego po jego właściwej, oficjalnej nazwie, ujawnionej dziś jako Władca Pierścieni: The Rings of Power.
„To tytuł, który wyobrażamy sobie, że mógłby żyć na grzbiecie książki obok innych klasyków JRR Tolkiena” – powiedzieli showrunnerzy JD Payne i Patrick McKay w oświadczeniu. „Pierścienie Władzy łączą wszystkie najważniejsze historie Drugiej Ery Śródziemia: wykucie pierścieni, powstanie Mrocznego Władcy Saurona, epicką opowieść o Númenorze oraz Ostatnie Przymierze Elfów i Ludzi”.
„Do tej pory widzowie widzieli na ekranie tylko historię Jedynego Pierścienia – ale zanim był jeden, było ich wiele… i jesteśmy podekscytowani, że możemy podzielić się epicką opowieścią o nich wszystkich. „
Mapy udostępnione w 2019 roku (i wymowny tweet) wskazywały, że serial Władca Pierścieni Amazona będzie osadzony w Drugiej Erze, na długo przed wydarzeniami z powieści Władca Pierścieni Tolkiena. Ale blurb na YouTube ujawnia nieco więcej o tym, czego widzowie mogą się spodziewać.
Jeden Pierścień, by rządzić nimi wszystkimi, Jeden Pierścień, by ich znaleźć, Jeden Pierścień, by sprowadzić ich wszystkich, I w ciemności ich związać, W krainie Mordoru, gdzie leżą cienie. LOTRonPrime pic.twitter.com/7TuQh7gRPD
– The Lord of the Rings on Prime (@LOTRonPrime) March 7, 2019
„Akcja tego epickiego dramatu rozgrywa się tysiące lat przed wydarzeniami z „Hobbita” i „Władcy Pierścieni” J.R.R. Tolkiena i przeniesie widzów do epoki, w której wykuwały się wielkie potęgi, królestwa wznosiły się ku chwale i popadały w ruinę, nieprawdopodobni bohaterowie byli poddawani próbom, nadzieja wisiała na najdelikatniejszych nitkach, a największy złoczyńca, jaki kiedykolwiek wyszedł spod pióra Tolkiena, groził, że okryje cały świat ciemnością.
„Rozpoczynający się w czasach względnego pokoju, serial śledzi losy znanych i nowych bohaterów, którzy stawiają czoła długo obawianemu ponownemu pojawieniu się zła w Śródziemiu. Od najmroczniejszych głębin Gór Mglistych, przez majestatyczne lasy elfiej stolicy Lindonu, po zapierające dech w piersiach wyspiarskie królestwo Númenoru, aż po najdalsze zakątki mapy – te królestwa i postacie wyryją w sobie dziedzictwo, które będzie żyło długo po ich odejściu.”
W teaserze naprawdę nie ma wiele do zobaczenia, ale kryje się za nim ciekawa ciekawostka: To nie jest CGI, ale rzeczywisty stopiony metal wlewany do rzeźbionego drewna, wszystko uchwycone w zwolnionym tempie. Punkt, Amazon powiedział, było naśladować jak „tak wiele elementów samego show zostały wykonane ręcznie.” Szczerze mówiąc nie jestem pewien co to oznacza.
Wielosezonowy dramat” Lord of the Rings: The Rings of Power zadebiutuje 2 września i będzie dostępny wyłącznie na Prime Video.