Dziwny Zachód w teście: Takiej gry RPG jeszcze nie było

0
599

Desperados spotyka Original Sin spotyka Cowboys & Aliens – tak właśnie czuliśmy się, testując jedną z najbardziej niezwykłych gier RPG akcji, w jakie kiedykolwiek graliśmy!


„Musisz dostarczyć więcej bydła!”, żąda tajemniczy nieznajomy. Jednak przywódca gangu, do którego się zwrócono, nie chce, by mu rozkazywano, i staje się kłótliwy. Zły błąd! W ułamku sekundy nieznajomy mutuje w syrenią istotę, rzuca się na banitę, fachowo go rozczłonkowuje i znika w nocy. Czy chcesz się założyć, że przerażona reszta gangu będzie wkrótce dostarczać wiele sztuk bydła?

Z ukrycia oglądaliśmy tę przerażającą scenę z udziałem byłej łowczyni nagród Jane Bell. Przerażające przede wszystkim dlatego, że już wiemy, kogo rozumiemy pod pojęciem „zwierzęta gospodarskie”: ludzi! Ponieważ coraz więcej mieszkańców mrocznego świata fantasy Dzikiego Zachodu nagle znika, w tym mąż Jane. W trakcie poszukiwań staje się jasne, że nie stoi za tym tylko gang przemytników broni i złodziei, ale coś znacznie więcej…

Dziki Zachód z mroczną fantazją

Rozgrywkowa gra akcji Weird West łączy klasyczny scenariusz westernu (zakurzone miasteczka, dzielni szeryfowie, paskudni banici i tym podobne) z Dark Fantasy. Spotkasz tu wilkołaki, syreny, czarownice i przeklęte świnie, które wyglądają jak skrzyżowanie minotaura z żubrem. Atrakcja: Wcielasz się również w wilkołaka i świniopasa, ponieważ była łowczyni nagród Jane jest tylko jedną z pięciu głównych postaci, którymi sterujesz po kolei w jednym rozdziale.

Każda piątka ma swoją własną motywację i historię. Jako Pigman Cl’erns Qui’g (sic!), na przykład, próbujesz odtworzyć swoje życie sprzed klątwy i dowiedzieć się, dlaczego nieszkodliwi ludzie zamieniają się w potwory. Musisz się przy tym dużo skradać, bo biedny Cl’erns jest często ścigany, gdy się gdzieś pojawi. Niektóre z nich są ściśle oparte na prawdziwej historii, np. grasz tubylcem, którego ludność była coraz bardziej wypierana przez nowych osadników. Styl gry również zmienia się w zależności od postaci: podczas gdy Jane posługuje się głównie rewolwerem, strzelbą, karabinem i od czasu do czasu łukiem, Świniopas-Minotaur jest brutalnym wojownikiem walczącym wręcz.

W trakcie gry wcielasz się kolejno w pięć zupełnie różnych postaci. Przeklęty Pigman chce odtworzyć swoje życie jako człowiek.
W trakcie gry wcielasz się kolejno w pięć zupełnie różnych postaci. Przeklęty Pigman chce odtworzyć swoje życie jako człowiek.

Znane i dziwne jednocześnie

Na początku historia i świat Weird West są jeszcze dyskretnie zagmatwane. Pojawiają się nieznane imiona, takie jak „Jeb”, czy okrzyki: „Na powódź, zabierzcie mnie stąd!”. Ponieważ jednak gra łączy klasyczne elementy westernu z alternatywną historią (o duchach), nie zostajesz wrzucony do zupełnie obcego uniwersum, ale natrafiasz na wiele znajomych rzeczy. Szeryf ma plakaty z poszukiwanymi nagrodami, w sklepie z bronią można kupić karabiny, a w sklepie ogólnym łopaty, wytrychy i narzędzia ręczne, np. do garbowania skór zwierzęcych, z których można zrobić kamizelkę bardziej odporną na kule.

Walczysz z tradycyjnymi złoczyńcami z Dzikiego Zachodu, takimi jak rodzinny gang, żądny władzy potentat ze swoją prywatną armią czy różni rewolwerowcy i ich gangi. Ale także przeciwko potworom fantasy, takim jak zakopane jaskiniowe bestie, które nagle wyrastają z ziemi – najlepiej trzymać się skalistego podłoża, jak w Diunie! Są też frakcje, takie jak „Absolutni”, którzy chcą uwolnić Dziki Zachód od sił nadprzyrodzonych, czy „Wędrowcy”, którzy handlują magicznymi artefaktami. Widać, że nie mają ze sobą nic wspólnego.

Z miasta duchów do centrum handlowego

Na osobnej mapie świata możesz swobodnie podróżować do różnych miejsc, takich jak miasta, obozy bandytów, kopalnia czy inne obszary misji. Na swojej trasie odkryjesz pobliskie miejsca, takie jak mała farma czy imponująca hacjenda. A czasem po drodze zdarzają się przypadkowe spotkania, takie jak wędrowni handlarze, tłuste niedźwiedzie (futro do kamizelki!) czy zasadzka bandytów. Ten „półotwarty” świat sprawdza się świetnie, ponieważ sam możesz zdecydować, w co i gdzie chcesz grać: podążać ściśle za główną fabułą (i wiele przegapić!), szczegółowo zbadać ostatnie miejsce, czy po prostu spędzić wieczór na wypełnianiu misji dla łowców nagród?

Bardzo fajne: Zmieniają się także lokalizacje. Kiedy na początku odwiedzasz małe miasteczko Grackle, wszędzie leżą martwe ciała, budynki są zabarykadowane lub zdewastowane. Ale kiedy wracasz po jakimś czasie, większość szkód została naprawiona, sklepikarze znów działają, a w saloonie można spotkać rewolwerowców jako towarzyszy.

Twoje działania również wpływają na przebieg gry: Na przykład, jeśli uwolnisz więźnia lub oszczędzisz wroga, stanie się on „przyjacielem na całe życie” i w końcu odwdzięczy się, pojawiając się nagle w bitwie i walcząc u twojego boku. Możliwe jest też odwrotne rozwiązanie, ponieważ jeśli zabijesz niewinnych ludzi lub zadrzesz z władzami, szybko staniesz się łowcą nagród!

Mania zbierania skrzynek z amunicją

A jak to dokładnie działa? Zasadniczo jest to klasyczna fabularna gra akcji: za pomocą klawiszy WASD lub gamepada poruszasz się aktualną postacią główną po danej mapie. Najczęściej graliśmy w perspektywie z góry, która jest po prostu najbardziej przejrzysta, a w budynkach i jaskiniach przybliżaliśmy widok, aby na przykład lepiej widzieć partnerów do rozmów lub przeszukiwać skrzynie.

Nawiasem mówiąc, Weird West przesadza z tym ostatnim: wszędzie są beczki, półki, skrzynie i pudła, które musimy przeszukiwać jedna po drugiej. Jasne, moglibyśmy je zignorować, ale zwłaszcza na początku amunicja jest cenna i lubi się chować w meblach. Ale zamiast grzebać w dziesięciu pudełkach w domu w poszukiwaniu czterech naboi do strzelby, wystarczyłyby dwa pudełka po dwa naboje. Wiele kontenerów jest również pustych – choć jest to zaznaczone przed otwarciem, to i tak trzeba się tam najpierw udać!

Pull!

Walki również wymagają początkowo przyzwyczajenia, ponieważ sterowanie jest bardziej zorientowane na konsole, a mniej na komputery PC. Do zmiany broni służy kółko menu, które jest kłopotliwe w użyciu, ponieważ wskaźnik myszy porusza się zbyt szybko. Nie można przełączać się za pomocą kółka myszy (które jest już potrzebne do powiększania), a klawisze numeryczne są zarezerwowane dla odblokowywanych umiejętności specjalnych, takich jak zastawianie pułapek czy krótkotrwały ogień ciągły ze strzelby bez przeładowywania. Do broni można przypisać klawisze, ale ponieważ większość z nich jest już przypisana, jest to nieco kłopotliwe. Lepiej pozostać przy mniejszym złu, jakim jest koło broni.

W nocy często możesz okradać śpiących wrogów lub naprawdę ich powalić. Nie musisz ich wiązać ani kneblować, ale powinieneś ukryć nieprzytomnego.
W nocy często możesz okradać śpiących wrogów lub naprawdę ich powalić. Nie musisz ich wiązać ani kneblować, ale powinieneś ukryć nieprzytomnego.

Strzelaniny są też wyraźnie zaprojektowane z myślą o kontrolerach z dwoma drążkami: poruszaj się jednym drążkiem, celuj drugim – działa to naprawdę dobrze z gamepadem, gorzej z klawiszami WASD i myszą. Po nabraniu wprawy działa to dobrze, ale system sterowania zoptymalizowany dla komputerów PC byłby znacznie lepszy. Wszystko, co wiąże się ze spokojnym, precyzyjnym celowaniem lub rzucaniem, jest lepiej zaimplementowane na PC. Jeśli chcesz na przykład rzucić laską dynamitu lub koktajlem Mołotowa z zasadzki, możesz z wyprzedzeniem zobaczyć promień działania i dostosować odległość rzutu za pomocą kółka myszy. Podczas testów używaliśmy więc kontrolera od czasu do czasu, w zależności od sytuacji. Zmiana lotu jest rozpoznawana automatycznie w sposób wzorcowy, nie trzeba nic zmieniać w opcjach.

Unfriendly Fire

Same bitwy są równie ekscytujące, co taktyczne, ponieważ Weird West dobrze wykorzystuje mocne i słabe strony twoich rodzajów broni. Strzelba naprawdę sprawia wrażenie strzelby – dużo huku, ale niewielki zasięg i męcząco powolne przeładowywanie. Rewolwer jest szybszy, ale zadaje mniejsze obrażenia, natomiast karabin, ze względu na swój zasięg i celność, świetnie nadaje się do wykonywania podstępnych strzałów do lamp naftowych i beczek z dynamitem. Strzały stają się zapalające lub trujące, jeśli strzela się nimi przez otwarte ogniska lub trujące chmury.

Z dachu banku strzelamy do członków gangu Stillwater za pomocą Jane’a. Na zewnątrz saloonu pali się lampa naftowa, nasz towarzysz już zdążył ugryźć pył.” src=”https://www.global-esports.news/wp-content/uploads/2022/04/From-the-roof-of-the-bank-scaled.jpg” width=”2048″ height=”1152″ /☻

Ale uwaga: fizyka i chemia nie są tu wyjątkiem! Podczas testów raz kopnęliśmy banitę w stos skrzyń przy dużej prędkości. Głupio się stało, że paliła się na nim lampa i oboje stanęliśmy w płomieniach. A zazwyczaj sprytni kowboje SI tylko czekają, aż schowamy się za skrzynią z materiałami wybuchowymi. Twoi przeciwnicy lubią też rzucać w Ciebie dynamitem. Jeśli jesteś wystarczająco szybki, możesz wystrzelić patyk w locie!

Lethal Santa

Ładne jest też to, że Weird West nie przeżuwa wszystkiego za nas, ale zaprasza do eksperymentowania z różnymi taktykami. Na przykład, gdy wspinamy się po dachu i kryjemy się za kominem, wyskakuje informacja: zejść po linie? Przypadkowo mamy ze sobą linę, zjeżdżamy na dół i łapiemy dwóch zdezorientowanych banitów w sali kominkowej. Tak to jest, gdy pilnuje się tylko drzwi! A to była tylko jedna z wielu taktyk walki z domem: Możesz też wejść przez okno lub podłożyć przed drzwiami pułapkę, a następnie podpalić dom.

Pora dnia również ma wpływ na podejście. Bandyci lubią wylegiwać się na zewnątrz w ciągu dnia. Zauważą cię wcześniej, ale z wynajętymi posiłkami, dobrą osłoną i kilkoma laskami dynamitu możesz stawić czoła przeważającym siłom. Z kolei w nocy wrogowie lubią chować się w budynkach, a jeśli będziesz się sprytnie skradać, możesz nawet złapać niektórych z nich na gorącym uczynku zbierania materacy.

Werdykt redakcji

Bardzo lubię, gdy nowa gra w sprytny sposób łączy elementy moich ulubionych gier, ale jednocześnie dodaje coś od siebie. A gdy gra w spójny sposób zmienia znane mi otoczenie, jestem natychmiast zaciekawiony. Weird West to jeden z takich przypadków: podobnie jak w serii Desperados, mogę potajemnie zdziesiątkować przeważające siły, powalając strażników, zastawiając pułapki i paląc całe domy. Ale bez tych wszystkich drobiazgów, takich jak zmiany postaci, ciągłe gagi związane z utratą przytomności, czy postępy w grze piksel po pikselu, co do dziesiątej części sekundy. Efekty fizyczne działają tak samo dobrze jak w Divinity: Original Sin 2, włącznie z szerokimi uśmiechami, gdy kombinacja lampy naftowej + beczki dynamitu + beczki z trucizną + dobrze wymierzonego strzału zamienia się w płonące, toksyczne piekło.

Ale oprócz opowieści grozy o Dzikim Zachodzie, Dziwny Zachód ma też swoje własne elementy, na przykład ekscytujące walki z drobnymi, ale dopracowanymi szczegółami, takimi jak nerwowe przeładowywanie dwulufowej strzelby, która działa potężnie – ale tylko dwa razy. Jednak w większych bitwach, w których bierze udział około pięciu wrogów plus twoi towarzysze, szybko robi się chaotycznie. Zwłaszcza, że nie znoszę konsekwentnej zmiany broni za pomocą koła broni, a Weird West również nie implementuje tego dobrze. Z powodu szybkiego tempa kilka razy strzelałem do stracha na wróble! Wskazówka: Dostępna jest funkcja zwolnionego tempa, ale w naszej wersji testowej nie przypisano do niej żadnego przycisku. Można to zrobić w opcjach, na przykład za pomocą klawisza przecinka