Żadna gra w dzisiejszych czasach nie reprezentuje piekła produkcji współczesnych gier wideo tak jak piracki action-adventure Skull and Bones firmy Ubisoft, który został zapowiedziany jeszcze w 2017 roku. Potem jednak, poza przesunięciem terminu premiery, nie pojawiło się nic nowego na temat tytułu z otwartym światem, który ma być silnie inspirowany grą Assassin’s Creed IV: Black Flag. Teraz wyciekły zdjęcia, które wywołują poruszenie w sieci. Czy na horyzoncie jest już premiera?
Tak wygląda wiedza o Skull and Bones po wycieku
Wyciekłe wideo nie zawiera jedynie krótkich fragmentów rozgrywki czy trudnych do zobaczenia sekwencji sfilmowanych kamerą telefonu komórkowego, ale jest pełną prezentacją, jaką teoretycznie można by pokazać na targach E3. Głos narratora przedstawia ramy fabularne i wyjaśnia, jak wykonywać misje w grze, poszukiwać łupów i skarbów oraz szkolić własną załogę. Będziemy więc przemieszczać się po Oceanie Indyjskim w czasie złotej ery piractwa, sterować własnym statkiem, wyposażać go i robić wiele innych „korsarskich rzeczy”.
Zachowaj wzrok na horyzoncie…. 🏝️ pic.twitter.com/BWaH9QfYUb
– Skull & Bones (@skullnbonesgame) 29 kwietnia 2022
Klip pokazuje również inne mechanizmy rozgrywki w grze Skull and Bones, dzięki czemu można zauważyć, że gra o piratach wydaje się być bardzo zaawansowana w rozwoju. Być może wkrótce doczekamy się oficjalnej aktualizacji od firmy Ubisoft. Niedawno francuski deweloper ujawnił, że Skull and Bones będzie grą „multiplayer first”, mimo że będzie przeznaczona dla pojedynczego gracza.
Choć prawdopodobnie nie planowano jeszcze upubliczniać tych zdjęć, Ubisoft potwierdził, że są to rzeczywiście oficjalne ujęcia i jednocześnie obiecuje więcej szczegółów w najbliższej przyszłości. Jednak nadal istnieje możliwość, że do tego czasu mechanika i informacje, które można zobaczyć, mogą się znacznie zmienić. Wyciek jest jednak pierwszą i dość optymistyczną oznaką życia dla Skull and Bones.