Halo Infinite’s Season 2 launch has been 'bumpy’ admits creative lead

0
443

Halo Infinite miało ciężki tydzień

Początek gry z usługą na żywo nie może być łatwy. Trudno przypomnieć sobie premierę jakiejkolwiek gry jako usługi, w której wszystko poszło zgodnie z planem, ale zazwyczaj, wraz z aktualizacjami i upływem czasu, sytuacja staje się bardziej stabilna. Niestety, premiera drugiego sezonu Halo Infinite również nie przebiegła gładko.

Pierwszy sezon był trochę chaotyczny i miałem nadzieję, że drugi wyciągnie go z worka. Ale nawet szef działu kreatywnego Halo Infinite, Joseph Staten, powiedział, że premiera nie poszła zgodnie z planem.

W tweecie zauważonym przez (Eurogamer), powiedział: „Hej Spartanie, ten tydzień był wyboisty. To zdecydowanie nie było naszym celem. Rzeczywiście bierzemy sobie do serca Wasze opinie, zwłaszcza te dotyczące skoków na mapie i speedrunningu. Rozważamy różne opcje i będziemy mieli więcej wiadomości na ten temat. „

Gracze byli niezadowoleni z usunięcia w drugim sezonie technologii takich jak skoki na mapie. Niezamierzona geometria map, która umożliwia techniczne ruchy, a nawet jest ważna na wysokich poziomach rozgrywki, czyniąc różnicę w przewadze nad rywalami.

Dodatkowo usunięto taktyki szybkiej ucieczki, takie jak używanie Pelikanów do przelatywania przez mapy zamiast biegania przez teren. Pelikanów po prostu nie da się już pilotować, co wprawiło fanów w zakłopotanie i zdenerwowało ich po tym, jak dla wielu z nich była to główna atrakcja. Ponadto, aby osiągnąć jak najszybsze czasy, gracze często korzystają z błędów w grze, z których część została załatana w Sezonie 2.

Komentarze pod tweetem devów wyrażają sporą frustrację z powodu obecnego stanu gry. Niektórzy narzekają, że życzenia fanów nie są wysłuchiwane, inni zamieszczają nawet wątpliwie zepsute fragmenty rozgrywki.

Ale to dopiero pierwszy tydzień Sezonu 2. Przyznając, że nie wszystko poszło zgodnie z planem, trzymamy kciuki, że może doczekamy się jakichś szybkich i zdecydowanych zmian w grze, które to zrekompensują. A jeśli i to nie pójdzie zgodnie z planem, cóż, przynajmniej 343 Industries dodało do gry naszego ulubionego pomocnika z Microsoftu, Clippy’ego. Pewnego dnia może nawet przekształcą go w sztuczną inteligencję, czyż to nie byłoby wspaniałe?