Budownictwo, role-playing i średniowiecze: Dynastia Sengoku gra znajoma, ale świeża

0
531

Po tym, jak Medieval Dynasty stało się zaskakującym hitem na Steamie, podróż trwa teraz do średniowiecznej Japonii. Ale jest tu coś więcej, niż się wydaje.

W przypadku gry Medieval Dynasty niemieckiemu wydawcy Toplitz udało się osiągnąć prawdziwy sukces. Średniowieczny świat, ładna oprawa graficzna i nietypowe połączenie gatunków trafiły w gusta graczy. Oczywiście, ta dość nietypowa mieszanka nie dla wszystkich była ekscytująca. Ale i tak wystarczyło to do zdobycia ponad 21 000 pozytywnych ocen użytkowników na Steamie.

To sprawia, że Dynastia Średniowieczna jest największym sukcesem serii Dynastia do tej pory. Oczywiście, celem jest dalsze płynięcie na tej fali. Dlatego Toplitz nie zawahał się i chce wykorzystać sukces gry Medieval Dynasty. Jeden z tych tie-inów nosi nazwę Sengoku Dynasty i ma trafić do Wczesnego Dostępu na początku 2023 roku.

Jako pierwszy magazyn na świecie mogliśmy na własne oczy przekonać się, jak wielki potencjał tkwi w nowej części, podobnie jak kiedyś w przypadku Medieval Dynasty. Spędziliśmy już kilka godzin grając w bardzo wczesną wersję Sengoku Dynasty i nie byliśmy sami.

Nie sam? To nowość, bo choć Sengoku Dynasty stara się powtórzyć wiele z tego, co czyni Dynastię Średniowieczną wyjątkową, to stara się również wyciągnąć wnioski z niewykorzystanych szans. Dlatego też, choć Sengoku Dynasty wydaje się na początku bezpiecznym wyborem, to jednak ośmiela się zrobić o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać.

Jako pierwszy magazyn na świecie mogliśmy się przekonać, podobnie jak kiedyś w przypadku Medieval Dynasty, jak wielki potencjał tkwi w nowej części. Spędziliśmy już kilka godzin grając w bardzo wczesną wersję Sengoku Dynasty i nie byliśmy sami.

Nie jesteś sam? To nowość, ponieważ Sengoku Dynasty chce powtórzyć wiele z tego, co wyróżnia Medieval Dynasty – ale chce też wyciągnąć wnioski z niewykorzystanych szans. Dlatego też Sengoku Dynasty, choć na początku wydaje się być bezpieczną grą, ośmiela się zrobić o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać.

Znane ramy rozgrywki …


Zacznijmy jednak od podstaw. Ponieważ jeśli nigdy nie grałeś w grę z serii Dynasty, powinieneś dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Gry z serii Dynastia wydawnictwa Toplitz nie mają fabuły, ani nie rozwijają się nawzajem. Wszystkie one mają jednak te same ramy rozgrywki i regularnie zmieniają swoją oprawę. Co więcej, gry są często opracowywane równolegle przez różne zespoły. Dlatego na przykład Dynastia Średniowieczna różni się od Dynastii Farmerów. A Sengoku Dynasty to znów zupełnie nowa drużyna.

W gruncie rzeczy zawsze chodzi o proste życie i założenie dynastii. Część poświęcona dynastii jest zazwyczaj najmniej przyjemną częścią gry. Chodzi raczej o znalezienie odpowiednich miejsc w otwartych światach, w których moglibyśmy prowadzić nasze bardzo przyziemne życie.

(Jak zawsze, pierwszym zadaniem jest ścinanie drzew. W tej wersji z drzew jodły nawet ściekały liście, ale to wszystko zostanie jeszcze skorygowane)
(Jak zawsze, pierwszym zadaniem jest ścinanie drzew. W tej wersji z drzew jodły nawet ściekały liście, ale to wszystko zostanie jeszcze skorygowane)

Więc żywność musi być zagwarantowana, abyśmy nie głodowali. Poza tym chcemy też spać na sucho, więc dość szybko wpadamy w spiralę motywacji, którą zresztą znamy z tworzenia gier. Jest nawet administracja wioski, w której są mieszkańcy, którzy dbają o naszą pracę. Nasza wioska stopniowo się rozrasta. Odblokowujemy nowe projekty budowlane, a następnie możemy produkować nowe narzędzia, ubrania i towary handlowe. Im więcej czasu poświęcamy na takie działania, tym lepsze stają się nasze umiejętności. Można się więc spodziewać, że będzie tu też trochę odgrywania ról.

Dynastia Średniowieczna została już opisana jako połączenie survivalu, gry budowlanej, symulacji życia i gry fabularnej. Ma też w sobie trochę z symulatora rolnictwa. Przynajmniej jeśli spędzasz dużo czasu na sadzeniu i oraniu pól.

Wszystko to jest teraz także częścią Sengoku Dynasty. Większość czasu spędzasz więc, żyjąc własnym życiem, pracując nad nowymi projektami budowlanymi i pomagając kilku sąsiadom w ich problemach tu i ówdzie. Nigdy nie zostaniesz wielkim bohaterem, ani nie przeżyjesz epickich przygód. Do tego służą inne gry. Seria Dynastia jest przeznaczona dla osób, które lubią wczuwać się w normalne życie kogoś, kto żyje w zupełnie innych czasach lub wykonuje zupełnie inny zawód.

.. W zupełnie innym miejscu

Inne czasy, inne zawody, a jeśli grałeś w Dynastię Średniowieczną, to także zupełnie inne miejsce. Bo Sengoku pozostaje w średniowieczu, ale tym razem przenosi nas do Japonii. A jak sama nazwa mówi niektórym ekspertom, pochodzi ona z epoki Sengoku. Odnosi się to do epoki późnego japońskiego średniowiecza, podczas której toczyły się (po raz kolejny) spory o to, kto właściwie miał prawo rządzić w Japonii, a kto nie. Ten sam okres stanowi między innymi tło historyczne gry Shogun 2: Total War – co rzadko jest dobrym znakiem dla pokoju.

Efektem ubocznym było wprowadzenie systemu majątków ziemskich. W ten sposób samurajowie i chłopi wyłonili się jako role społeczne. Właśnie tutaj wkracza Sengoku Dynasty. Nasz bohater chce uciec z opresji samurajów i poszukuje legendarnego królestwa chłopów. Tutaj chce zbudować dla siebie nowe życie. Otwarty świat Sengoku Dynasty to istny raj, zwłaszcza pod względem wizualnym.

(Takich ładnych miejsc musieliśmy szukać z lupą w Dynastii Średniowiecznej. W Sengoku jest o wiele więcej do podziwiania
(Takich ładnych miejsc musieliśmy szukać z lupą w Dynastii Średniowiecznej. W Sengoku jest o wiele więcej do podziwiania

Bo w przeciwieństwie do Średniowiecznej Dynastii, nie tylko łąki, lasy i pola są tu do zobaczenia. Tak jak poprzednio, seria Dynasty stawia na wysokiej jakości oprawę graficzną, która dzięki zróżnicowanemu otoczeniu Japonii prezentuje się o wiele lepiej. Tutaj, oprócz rozległego pasa nadmorskiego, można podziwiać wspaniale wyglądające różowe kwiaty wiśni, które wiatr przenosi przez okolicę. Pięknie!

Szczególnie podobały nam się efekty pogodowe. Podczas naszej sesji rozgrywki zaprezentowano między innymi burzę z piorunami nad morzem, w której pioruny są generowane dynamicznie i mogą uderzyć w dowolnym miejscu. Wyglądało to naprawdę imponująco.

Podobnie jak w przypadku Dynastii Średniowiecznej, Sengoku traci jednak nieco ze swojej wizualnej siły, jeśli chodzi o przedstawianie ludzi i zwierząt. Mimo że są pięknie zaprojektowane, nie poruszają się w sposób szczególnie realistyczny i prawie nie poruszają mięśniami. Ich zachowanie w żadnym momencie nie wydaje się też naturalne.

Jednak animacje Dynastii Sengoku są dalekie od ukończenia. Gra jest jeszcze bardzo dopracowana, a optymalizacji wymagają przede wszystkim sekwencje ruchu. Nic, co widzieliśmy w tej dziedzinie, nie jest uważane za ostateczne. Jeśli jednak weźmiemy przykład z gry Medieval Dynasty, nigdy nie należy spodziewać się takiej różnorodności animacji, jaką widzieliśmy w grach z otwartym światem od większych wydawców. Nie spodziewajcie się więc Red Dead Redemption 2 w feudalnej Japonii.

Są ważne wiadomości…

Teraz, oczywiście, można by prychnąć, założyć ręce na biodra i krzyknąć niechętnie: Chwileczkę! To naprawdę brzmi jak Dynastia Średniowieczna, tylko że teraz mój farmer nosi kimono zamiast lnianej koszuli i zbiera ryż zamiast pszenicy! I częściowo mają rację. Ale tylko częściowo. Toplitz podkreśla w rozmowie, że gry Dynastii nie są przeznaczone do wymiany zasobów, w których grafika jest po prostu wymieniana.

I rzeczywiście, w dynastii Sengoku pojawiły się też pewne innowacje, których nie było w dynastii średniowiecznej. Przynajmniej nie od samego początku. W końcu wydawca uczy się i bierze sobie do serca opinie graczy. Zwłaszcza w przypadku Dynastii Średniowiecznej wielokrotnie pojawiały się postulaty dotyczące gry wieloosobowej. W końcu w parach budowanie domów i napełnianie spichlerzy jest jeszcze przyjemniejsze.

(Prawo jest prawem! Nie wolno nam budować domów bez dzwonka, ponieważ w przeciwnym razie mnisi administracyjni będą się gniewać. Dzwony staną się też później ważne w administracji kilku wiosek)
(Prawo jest prawem! Nie wolno nam budować domów bez dzwonka, ponieważ w przeciwnym razie mnisi administracyjni będą się gniewać. Dzwony staną się też później ważne w administracji kilku wiosek)

Z tego powodu

Sengoku Dynasty od samego początku stawia na rozgrywkę wieloosobową. My również mieliśmy okazję to wypróbować. Dwóch z nas wędrowało przez obszar startowy i podczas gdy jeden z nas zbierał zadania od miejscowej ludności, drugi zajmował się zbieraniem surowców. Podział pracy działa prawidłowo. Ponieważ gra została stworzona z myślą o rozgrywce wieloosobowej, istnieją nawet funkcje przeznaczone wyłącznie do niej.

Obejmują one specjalne projekty budowlane, które można zrealizować tylko z pomocą innych graczy. W obszarze startowym możemy na przykład zbudować most nad rzeką, pod warunkiem, że przywieziemy wszystkie niezbędne surowce. A to powinno trwać o wiele za długo w pojedynkę.

Istnieje również możliwość uczestniczenia w rozmowach w parach. Ale wiele jest tu jeszcze w powijakach. Na przykład nie istnieje jeszcze menu handlu między dwoma prawdziwymi osobami. Aby wymienić się zasobami, trzeba było rzucić żądany materiał na podłogę, aby ktoś mógł go odebrać. Ale jak już wspomniałem, ta wersja nie jest jeszcze skończona.


Oprócz trybu wieloosobowego, Sengoku Dynasty powinno także dostarczyć więcej historii, opowiedzieć ją w bardziej rygorystyczny sposób i wprowadzić prawdziwy system walki. W Dynastii Średniowiecznej nigdy nie planowano bitew, ale w końcu pojawili się bandyci. Tylko że gra odpowiednio drewniana. Sengoku nie chce zignorować tak ważnej tradycji, jaką jest szermierka kataną. Nie możemy jednak jeszcze stwierdzić, czy system działa. W obecnej wersji gry istniała jedynie możliwość polowania na zające i jelenie za pomocą włóczni. I nadal było to dość kłopotliwe do opanowania

.. I wiele małych zmian

Ale nie tylko te wielkie innowacje odróżniają Sengoku Dynasty od jej rodzeństwa. Zwłaszcza jeśli znasz Dynastię Średniowieczną, zauważysz kilka zmian. Zazwyczaj są to raczej niewielkie zmiany, ale mają dość duży wpływ na wrażenia z gry Sengoku Dynasty. Niektóre z tych zmian służą na przykład temu, by uczynić rozgrywkę nieco mniej uciążliwą lub wręcz ją uprościć.

Picie nie jest już konieczne. Nie można więc już zwilżać gardła nad każdą rzeką, a nawet nie trzeba. Głód nadal istnieje i decyduje o tym, jak szybko regeneruje się nasze życie i wytrzymałość. Jeśli chcesz się napić, możesz przyrządzić napoje takie jak sake, ale mają one działanie buforujące i nie są po to, by nas chronić przed wysuszeniem.

(Przy takich kapliczkach różnych bóstw możemy składać ofiary i być nagradzani buffami)
(Przy takich kapliczkach różnych bóstw możemy składać ofiary i być nagradzani buffami)

Ponadto zniesiono wagę przedmiotów. W Średniowiecznej Dynastii budowanie domu na początku było dość żmudne. Właśnie dlatego, że pięć pni drzew często wystarczało, abyśmy w ślimaczym tempie czołgali się po mapie. W Dynastii Sengoku zamiast tego są miejsca w ekwipunku. Na przykład pień drzewa zajmuje całe pudełko, a małe zasoby, takie jak gałęzie, można również układać w stosy.

Co ciekawe, Sengoku Dynasty również wydaje się preferować perspektywę ścigającego. Przynajmniej, gdy graliśmy, mogliśmy eksplorować świat, ścinać drzewa i budować domy tylko z tej perspektywy. Jednym z powodów jest prawdopodobnie planowany system walki, który znacznie łatwiej jest opracować z widoku z ramienia niż walkę wręcz z perspektywy pierwszej osoby. Powinna jednak istnieć możliwość przełączania się między obiema perspektywami. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to dotyczyło również bitew.

Utrzymywanie równowagi

O ile duże innowacje, takie jak system walki, multiplayer i ogólnie bardziej egzotyczne środowisko, są bardzo mile widziane, to wciąż trudno nam ocenić drobne zmiany. Ponieważ Sengoku Dynasty może mieć problem. Przynajmniej dostrzegamy niebezpieczeństwo, jakie się z tym wiąże.

(Nadal budujemy domy modułowe i możemy sami decydować, gdzie są drzwi czy okna)
(Nadal budujemy domy modułowe i możemy sami decydować, gdzie są drzwi czy okna)

Nawet jeśli takie uproszczenia, jak niepicie i eliminacja wagi, są bardzo zrozumiałe, to sprawiają, że Sengoku Dynasty czuje się bardziej jak typowa gra o przetrwaniu, jakich wiele jest na rynku. Wszystko dzieje się trochę szybciej, wszystko wydaje się mniej realistyczne. Nie musi to być wcale złe, dla niektórych osób Średniowieczna Dynastia była zbyt uciążliwa, a mnie osobiście często denerwowały ciężkie pnie drzew.

Ale do pewnego stopnia taka była też tożsamość gry i istniały dobre sposoby na obejście tych niedogodności w realistyczny sposób. Jeśli kłody były dla nas za ciężkie, musieliśmy kupić konia. Po tak krótkim czasie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy takie zmiany rzeczywiście sprawiają, że Sengoku Dynasty traci część tego, co czyniło Dynastię Średniowieczną tak interesującą. Ale jest taka możliwość.

Oczywiście przed wydaniem gry twórcy będą jeszcze sporo pracować nad balansem, a w niektórych obszarach Sengoku Dynasty już teraz było bardziej rozbudowane niż Dynastia Średniowieczna. Tutaj domy składają się z jeszcze większej liczby pojedynczych części i nawet ich umeblowanie musi być wykonane indywidualnie.

Zobaczymy, jak dobrze Sengoku Dynasty wyważy uproszczenia i realizm i czy podróż do Japonii zafascynuje tak wielu ludzi, jak jej poprzedniczka.

Werdykt redaktora

Jestem bardzo ciekawy, co stanie się z Sengoku Dynasty. Nawet w przypadku Dynastii Średniowiecznej byłem podekscytowany. Jako wielki fan średniowiecznych jarmarków zawsze lubię spacerować po ładnie zaprojektowanych małych wioskach, w których wszystko odbywa się w dawny sposób. Jedną z rzeczy, które podobały mi się w Dynastii Średniowiecznej, było to, że wszystko wyglądało bardzo realistycznie, a poszczególne etapy były bardzo szczegółowe, dzięki czemu można było poczuć się jak w prawdziwej pracy i dowiedzieć się czegoś o prawdziwych procesach. Szczególnie w porównaniu z innymi grami survivalowymi. Jednocześnie byłem też osobą, którą denerwowały pewne niedociągnięcia. Na przykład, ile czasu zajmuje przejście przez cały rok w grze.

Gry z serii Dynastia zawsze są trochę, no cóż, szorstkie na krawędziach. Zwłaszcza jeśli chodzi o symulację istot żywych. Wyglądają ładnie, ale nie są pełne życia. Podejrzewam, że będzie bardzo podobnie z Sengoku Dynasty. Nadal bardzo trudno jest stwierdzić, czy równowaga jest właściwa. Czy zwyciężą niedoróbki i haczykowate animacje, czy też pojawi się autentyczna fascynacja życiem japońskich chłopów w późnym średniowieczu. Nie jest też jasne, czy bitwy działają. Ale hej, Medieval Dynasty nie było nawet w połowie ukończone podczas mojej pierwszej sesji gry, a do dziś bardzo dobrze się rozwinęło.

Podejrzewam, że Sengoku będzie bardzo podobne. Potrzebuje jednak czasu i dobrych pomysłów – jednym z nich jest na przykład multiplayer.