ESO: High Isle w teście: Tak musi wyglądać dobry dodatek!

0
514

W rozdziale High Isle w The Elder Scrolls Online poznasz kulturę dumnych Bretończyków i zanurzysz się w wymagających grach na mapie. W naszym teście sprawdzamy, czy to wystarczy, aby DLC okazało się sukcesem.

Po dwóch latach nostalgii za Skyrimem i Oblivionem, zespół The Elder Scrolls Online w końcu ponownie wypływa na nieznane wody: roczna przygoda 2022 dotyczy dziedzictwa Bretończyków i zabierze cię na Archipelag Systren, który nigdy wcześniej nie był eksplorowany. Na dwóch wyspach – High Isle i Amenos – zostaniesz wplątany w intrygi Zakonu Wywyższonych.

Ich zamaskowani przywódcy próbują uwolnić Tamriel spod panowania trzech sojuszy, aby kontynent mógł wreszcie odzyskać pokój. Zakon wybrał jednak dość radykalne środki: obecni przywódcy Sojuszu Arki Sztyletu, Paktu Ebenherz i Dominium Aldmeri mają zostać wymazani i zastąpieni przez członków Zakonu. Oczywiście będziesz starał się temu zapobiec! Do tego czasu czeka na Ciebie mnóstwo pracy i prawdziwa niespodzianka.

Co jest w High Isle

Oprócz samodzielnej historii obszarowej, która jest jednocześnie pierwszą częścią rocznej przygody, w High Isle czekają na Was nowe wydarzenia światowe związane z wulkanicznymi otworami wentylacyjnymi: Pomagasz w nich druidom zamykać aktywne otwory wentylacyjne, z których do świata gry wypłukiwane są wszelkiego rodzaju ogniste bestie. Działają one w podobny sposób jak Kotwice Daedry czy Burze Gramatyczne – po kilku falach wrogów w końcu pokonasz ostatecznego bossa. Jednak poziom trudności znacznie spada, im więcej postaci gracza jest obecnych, ponieważ liczba wrogów, jak zwykle, nie skaluje się.

Wyzwanie staje się bardziej wymagające, gdy zmierzysz się z sześcioma światowymi bossami, którzy dadzą ci popalić swoimi trudnymi umiejętnościami. Na przykład faun Glemyos Wildhorn konfrontuje cię ze śmiercionośną serią Indrik, która po zetknięciu z jelenimi stworzeniami po prostu zwali cię z nóg!

Warto też odwiedzić dwa klimatyczne otwarte lochy, w których znajdziesz się w porcie pełnym duchów i w mrocznej twierdzy maga krwi. Na grupy 12-osobowe czeka nowy, wymagający test w postaci Rafy Szarego Żagla, gdzie można zebrać wysokiej jakości sprzęt.

Jeśli wolisz podróżować w pojedynkę, zbadaj sześć bardzo różnych skarbców i poznaj kraj oraz jego mieszkańców dzięki różnorodnym misjom pobocznym. W tym celu podczas swoich przygód rekrutujesz dwóch towarzyszy niezależnych – chaotyczno-sympatycznego maga Khajiita Funke oraz honorową, żądną przygód bretońską rycerkę Isobel Velois.

Ci towarzysze ułatwiają jednak niezbyt wymagające bitwy. Największą nowością w tym rozdziale jest gra karciana Historie chwały, o której więcej w dalszej części. Jeśli posiadasz rozdział Greymoor, na High Isle i Amenos możesz także wykopać bretońskie antyki i fragmenty do nowego mistycznego ekwipunku.

Postęp w małych porcjach

Impressions of High Isle

Śródziemnomorski krajobraz High Isle i dzika dżungla na Wyspie Więziennej Amenos oferują wiele atrakcji dla oka – oto kilka spostrzeżeń na ten temat

Roczna przygoda wydaje się nabierać nowego tempa, ponieważ w różnych miejscach można odkryć drobne postępy w rozwiązywaniu wcześniej krytykowanych problemów.

Na przykład główna historia pozostaje przyjemnie przyziemna. Zamiast nadprzyrodzonych wrogów, takich jak smoki czy atakujące z innego świata Daedry, musisz zmierzyć się z intrygami na wpół normalnych ludzi – jeśli mordercze intrygi polityczne można nazwać normalnymi! High Isle powraca również do podstawowego konfliktu świata gry, po raz pierwszy łącząc zawartość dodatku DLC z główną historią. W ten sposób fabuła High Isle nie pozostaje odosobniona, a jednocześnie wprowadza zupełnie nowy, nieznany dotąd obszar, zamiast powielać stare, dobrze znane

knights, crooks and mayhem

W głównym wątku fabularnym znajdziesz się w samym środku próby zakończenia wojny o tron Cyrodiil za pomocą dyplomacji. Bretoński szlachetny książę Bacaro Volorus jest organizatorem konferencji pokojowej na wysokim szczeblu, a poza tym poświęca się całkowicie pomocy rannym w wojnie za pośrednictwem założonej przez siebie Ligi Niezłomnych i jej szpitali.

Ale kiedy statki konferencyjne wpadają w nienaturalnie silny sztorm i znikają, podejmujesz śledztwo wraz z bretońską księżniczką Arabelle Davaux i czarującym łotrem Jakarnem. Gracz otrzymuje odświeżoną, zróżnicowaną historię, której walki z bossami wreszcie przełamują schemat znany z poprzednich DLC.

Zadania poboczne również są na wysokim poziomie i ożywiają bretoński świat: Wyzwalasz duchy przeklętych żeglarzy, zapobiegasz kradzieży cennego artefaktu, ratujesz krainę przed korupcją wraz z druidami lub pomagasz młodemu rycerzowi w różnych próbach. Szczególnie starzy znajomi, tacy jak chaotyczny ambasador Północy Rigurt, który wpędza w kłopoty swoich kolegów dyplomatów, oraz kłopotliwy służący Stibbons wraz ze swoją kochanką księżniczką Clarisse Laurent, dostarczają sporo śmiechu, którego dopełnieniem jest nieoczekiwany przerywnik w postaci tańca przy stole

Ważne osoby w rozdziale Wysoka Wyspa

Podczas swoich przygód na High Isle i Amenos będziesz walczył u boku kilku wybitnych postaci, z których część będzie już znana fanom.

Sekwencje wojenne z lukrem

Honor rycerski i lekki łobuzerstwo są motywem przewodnim wielu misji, a tym samym oddają bretońskie podejście do życia pomiędzy tradycją a konformizmem, w połączeniu z odrobiną druidycznej magii. Ciekawie zainscenizowana jest również wyspa Amenos, która służy jako więzienie dla więźniów politycznych i innych przestępców.

Jedynym niedociągnięciem jest sposób prowadzenia wojny
: Konflikt między trzema sojuszami jest opisany jako wyniszczający i, według różnych uczestników, mocno uderza w prostą ludność. Poza zaangażowaniem księcia Bacaro na rzecz ofiar wojny, w świecie gry nie ma zbyt wielu dowodów na istnienie szalejącego, długotrwałego konfliktu.

Większość obywateli zajmuje się tylko swoimi małymi i dużymi problemami i wypowiada się na ten temat co najwyżej na marginesie. Poza siedzibą Ligi nie ma szpitali polowych, nigdzie nie ma też obozów dla uchodźców. W tak dużym mieście jak Gonfalon można by się bardziej zanurzyć w żebractwie lub bezdomnych żołnierzach z amputowanymi częściami ciała, które były częstym skutkiem wojny w większości konfliktów w prawdziwej historii. High Island pozostaje więc tylko piękną scenerią o pogodnym nastroju, ale Zenimax marnuje tu wiele szans na głębsze przeżycia z gry.

(W zamku maga krwi mamy do czynienia z wieloma niebezpiecznymi skrzepami krwi)
(W zamku maga krwi mamy do czynienia z wieloma niebezpiecznymi skrzepami krwi)

Serce dla hazardzistów

Chociaż twórcy gry stworzyli wiele treści dla High Isle w ramach zwykłych ram, mogą naprawdę zrobić furorę dzięki nowemu dodatkowi do rozdziału, grze karcianej Historia chwały. Wprowadzona jako gra, w którą mieszkańcy Tamriel grają przeciwko sobie w tawernach i klubach utworzonych w tym celu, łączy w sobie zarówno aspekty taktyczne, jak i czyste szczęście. Celem każdej gry jest zdobycie czterdziestu punktów reputacji poprzez odrzucanie i łączenie kart z wartościami punktowymi lub zdobycie patronów poprzez wspieranie wszystkich czterech kart w celu odniesienia zwycięstwa.

Patroni są reprezentowani przez znaczniki ikon na stole gry i wspierają Cię, gdy tylko spełnisz ich wymagania – na przykład poświęcając zasoby lub zmuszając przeciwników do wzięcia pomocnych kart ze stołu gry. W szczegółowym samouczku otrzymasz podstawowe porady strategiczne, a następnie będziesz rywalizować z innymi początkującymi graczami w klubie Gonfalon. Wprawdzie decydujesz o części puli kart dzielonej z przeciwnikami, wybierając dwie talie tematyczne, z których każda związana jest z patronem, ale bez odrobiny szczęścia najlepsza strategia zawiedzie.

(Gracz Brahgas wyjaśnia podstawowe elementy gry karcianej Historie Chwały w krótkim samouczku)
(Gracz Brahgas wyjaśnia podstawowe elementy gry karcianej Historie Chwały w krótkim samouczku)

Taktyka plus szczęście równa się zabawa

Dodatkowe karty akcji dodają wiele losowości do każdej gry. Na przykład, jeśli masz w swojej talii silną kartę, ale nie możesz jej zagrać w odpowiednim momencie, to – podobnie jak działania przeciwników – zmusza cię to do zmiany strategii.

Dzięki temu historie chwały są bardzo dynamicznym, wymagającym doświadczeniem, w którym nawet za porażki otrzymuje się niewielką nagrodę w postaci złota i zasobów. W codziennych zadaniach będziecie rywalizować nie tylko z przeciwnikami NPC, ale także z innymi graczami; historie chwały otrzymały własną, nową kategorię w wyszukiwarce imprez.

W miarę zdobywania doświadczenia w grze będziesz zyskiwał coraz większą różnorodność: każda duża osada ma swoją własną historię sławy, lokalny klub i możliwych przeciwników. Ponadto można ulepszać niektóre karty, zdobywać nowe zestawy kart i tym samym naboje, awansując w systemie rang klubu opowieści o chwale Gonfalonu lub wykonując zadania w grze.

Nawet jeśli nie wiesz zbyt wiele o grach karcianych, warto zapoznać się z historiami sławy. Najpóźniej, gdy zrozumiesz podstawowe strategie, czeka na ciebie ekscytujące doświadczenie, które sprawia przyjemność nawet przy niewielkiej ilości czasu poświęconego na grę i rozwija niesamowitą siłę przyciągania.

Werdykt redaktora

W tym roku nie ma mowy o dalekich wakacjach – dlatego High Isle będzie musiało zaspokoić tęsknotę za południową wyspą. W połączeniu z dużą ilością bretońskiej kultury i zabawnych historii, rozdział ten był dla mnie zabawny, a dwaj towarzysze również trafili w mój nerw. Bezczelne powiedzonka Funke i jej zamiłowanie do kreatywnego przenoszenia własności czynią z niej idealną towarzyszkę moich złodziejskich wędrówek po karczmach i stolicach. Jednak fakt, że miejscami musiałam śmiać się do rozpuku, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Zwłaszcza Jakarn, Rigurt oraz duet chaosu Stibbons i księżniczka Clarisse są po prostu świetną zabawą.

Osoba stojąca za przeciwnikiem w rozdziale, wniebowstąpiony mag, była nieco przewidywalna, ale w obliczu wielu zwrotów akcji w głównej historii i zadaniach pobocznych mogę to wybaczyć. Jak zawsze, Zenimax nie wymyśla koła ESO na nowo w High Isle, ani też nie znikają stare problemy. Ten rozdział oferuje jednak elegancką warstwę lakieru dzięki świetnie zaprojektowanemu obszarowi i wystarczającej liczbie różnych doświadczeń, by zapewnić mi rozrywkę. Tutaj największym zaskoczeniem była gra karciana Historie Chwały: jestem zadeklarowanym niecierpliwym graczem karcianym i do tej pory zmagałem się tylko z Gwentem, Hearthstone i podobnymi pochodnymi. Dzięki mieszance losowości i taktyki, Tales of Glory trafia jednak w sedno i wabi mnie do stołu karcianego raz za razem.