Po raz kolejny skin z Warzone wywołuje poruszenie wśród społeczności. Tym razem chodzi o pakiet Violet Stealth, czyli
Deweloperzy Warzone najwyraźniej nie nauczyli się niczego z przeszłości i po raz kolejny wprowadzili skórkę, która czyni cię niemal niewidzialnym.
Nowa skóra, stary problem
Nawet hiszpański filozof George Santayana wiedział: „Ci, którzy nie pamiętają o swojej przeszłości, są skazani na jej powtórzenie”. Lekcja, której twórcy skinów do Warzone najwyraźniej nigdy nie odrobili. Dowodem na to jest nowy pakiet Violet Stealth, który niektórzy gracze już teraz określają mianem „Roze 3.0”. Nowa skóra ożywia stary problem. Główny punkt krytyki ze strony społeczności jest dosłownie w ciemno i powoduje ponowne rozpalenie debaty Pay2Win.
☻
Tymczasem na Reddicie piętrzą się skargi na pakiet Violet Stealth. Mówią, że nowa skóra jest zbyt ciemna i zbyt trudna do zobaczenia. Ci, którzy ukrywają się w słabo oświetlonych obszarach mapy, są praktycznie niewidoczni i mogą eliminować przeciwników z zasadzki. Wielu uważa to za nieuczciwą przewagę, którą można kupić również za prawdziwe pieniądze. Szczególnie na nowej mapie Fortune’s Keep jest wiele zacienionych miejsc, w których trudno dostrzec nową skórkę.
Nothing learned?!
To nie pierwszy raz, kiedy gmina musi się zmierzyć z tego typu problemem. Już w przeszłości zdarzały się wpadki ze zbyt ciemnymi skórkami, które stawały się niemal niewidoczne w słabo oświetlonych miejscach. Prawdopodobnie najbardziej znanym z nich jest skin Roze, który nawet po różnych nerfach nadal był uważany za OP.
Czy możemy liczyć na zmianę w najbliższym czasie, jest jednak wątpliwe. Jak na razie deweloperzy nie zapowiedzieli niczego, co mogłoby poprawić sytuację. Przy pierwszej skórze Roze minęły miesiące, aż zareagowali i rozjaśnili skórę. Do tego czasu jedyne co możemy zrobić to zaciemnić nasz pokój i podkręcić jasność ekranu do maksimum.