Wydanie Overwatch 2 zostało przyćmione przez ataki DDoS. Powoduje to awarie serwera i brak przedmiotów kosmetycznych w grze.
Wydanie Overwatch 2 zostało przyćmione przez problemy z serwerami i kolejkami. We wtorek strzelanka otworzyła swoje wirtualne drzwi, ale sporej części graczy nie udało się nawet zalogować i przebrnąć przez kolejkę.
Kiedy gra zostaje wydana, często mogą być długie kolejki, ponieważ pośpiech jest dość duży, zwłaszcza w tym czasie. W przypadku Overwatch 2 głównym winowajcą pozornie niekończącego się czasu wydaje się być jednak kilka ataków hakerów. Prezes Blizzard Entertainment Mike Ybarre poinformował na Twitterze, że w momencie premiery na serwery spadł silny atak DDoS.
Niestety doświadczamy masowego ataku DDoS na nasze serwery. Zespoły ciężko pracują, aby złagodzić/zarządzać. Powoduje to wiele problemów związanych ze spadkiem/połączeniem. https://t.co/4GwrfHEiBE
– Mike Ybarra (@Qwik) 4 października 2022
Dzięki temu serwery regularnie się zawieszały, a gracze byli w efekcie wyrzucani z gry. Podczas kolejki zdarzały się również awarie, które jeszcze bardziej wydłużały czas oczekiwania, ku zmartwieniu graczy. Ponadto wielu graczom brakowało przedmiotów kosmetycznych z pierwszej części, a większość bohaterów była nadal zablokowana. Należą do nich: Skórki, spraye, emotki, pozy, czary, intra do highlightów, ikony, talizmany, pamiątki, a nawet złote bronie.
W przedbiegach można było przenieść konto z Overwatch 1 do następcy. W Overwatch 2 dodano więc postępy, statystyki, a także dodatkową zawartość, taką jak skórki z poprzedniczki. Jednak według dyrektora gry Overwatch 2, Aarona Kellera, drugi atak DDoS w środę wydaje się ponownie powodować problemy.
Stale robimy postępy w kwestiach związanych z serwerami i stabilnością, a także pracujemy nad drugim atakiem DDoS. Mamy wszystkie ręce na pokładzie i będziemy pracować przez całą noc. Dziękujemy za cierpliwość – podzielimy się większą ilością informacji, gdy tylko będą dostępne.
– Aaron Keller (@aaronkellerOW) October 5, 2022
Keller jasno odnosi się do „drugiego ataku DDoS” i potwierdza, że cały zespół Blizzard Entertainment pracuje nad stabilnością serwerów przez całą noc. Sporadycznie w strzelance zdarzają się jeszcze rozłączenia, a w czasie największego natężenia ruchu należy spodziewać się również kolejki. Niemniej jednak czas oczekiwania jest stosunkowo ograniczony.