Xbox Cloud Gaming wypróbowany: Jak dobrze działają gry hitowe przez przeglądarkę?

0
510

Wymagające graficznie tytuły do grania w przeglądarce? Xbox Cloud Gaming obiecuje płynną zabawę z grą nawet na słabszych systemach. Wypróbowaliśmy dla was usługę

Nowy sprzęt do gier jest drogi. Dotyczy to nie tylko PC, gdzie RTX 4000 i spółka są dostępne tylko w księżycowych cenach, ale także konsol, które często są opisywane jako tańsze alternatywy. Bo jeśli chcesz w pełni wykorzystać możliwości PS5 i Xboxa serii X/S i cieszyć się wszystkimi funkcjami, to oprócz urządzeń potrzebujesz też porządnego telewizora – co podbija cenę.

Dlatego właśnie cloud gaming jest dla wielu fanów gier atrakcyjniejszy niż kiedykolwiek. Obietnica brzmi: nieskomplikowana, płynna i zawsze responsywna przyjemność z gry nawet na starszych urządzeniach, w przypadku Xbox Cloud Gaming nawet bezpośrednio przez przeglądarkę internetową. Niskie bariery wejścia, które być może pomogłyby także Google Stadia!

Ale jak to wygląda w praktyce? Zajrzeliśmy do Xbox Cloud Gaming Microsoftu i przetestowaliśmy dla Was wersję przeglądarkową. Postawiono na dostępność, ofertę i oczywiście technologię. Na koniec dnia przedstawimy wam nasz werdykt. Cloud 7 czy cloudburst? Przekonajmy się!

Wymagania i koszty sprzętu komputerowego

W przypadku Xbox Cloud Gaming gry nie są ładowane lokalnie w systemie. Zamiast tego używana przeglądarka przekazuje dane sterujące do serwerów Microsoftu, gdzie uruchamiane są gry i realizowane polecenia. Wynik przepływa następnie przez Twoje połączenie internetowe z powrotem na ekran.

To co następuje nie jest niespodzianką: potrzebne jest dobre i przede wszystkim stabilne łącze internetowe. Jeśli chcecie korzystać z cloud gaming w drodze, możecie mieć problem z licznymi dziurami w sieci bezprzewodowej w Niemczech – ale temu tematowi przyjrzymy się bliżej w dedykowanym artykule uzupełniającym już wkrótce.

Na komputerze PC, atransmisja o prędkości 10 Mbit/spowinna być wystarczająca, pod warunkiem, że jest stała. Będziesz też potrzebował:

  • at least Windows 10
  • a kompatybilne urządzenie wejściowe, oczywistym będzie kontroler Xbox, który podłączasz do komputera przez Bluetooth lub kabel.
  • Google Chrome lub Microsoft Edge

Nasz system testowy:Aby ustawić przeszkodę dla Xbox Cloud Gaming tak wysoko, jak to możliwe, nie używamy potężnego systemu do gier, ale wiekowego Honor Matebook 14 z roku 2020. Zainstalowany wewnętrzny GPU Radeon Vega 6 nie byłby w stanie wyczarować żadnej z testowanych gier na ekranie w przekonujący sposób.

A co z kosztami?Bez zaskoczenia, w wersji Ultimate potrzebna będzie aktywna subskrypcja Xbox/PC Game Pass, która od 2022 roku będzie kosztować 12,99 euro miesięcznie.

Interfejs i wybór gry

Więc przejdźmy do rzeczy. Najpierw logujemy się za pomocą naszego konta Microsoft (na oficjalnej stronie). Interfejs bardzo przypomina swój odpowiednik na konsoli Xbox, czyli w formie kafelków wyświetlają nam się wszystkie dostępne gry, posortowane według kategorii lub według tego, w jakie tytuły graliśmy ostatnio.

Obsługa jest odpowiednio prosta. Wybieramy grę, następnie klikamy naPlayi ruszamy. Czas ładowania wynosi średnio od 10 do 15 sekund. Ci, którzy lubią, mogą dokonać dalszych ustawień za pośrednictwem menu, które można wywołać w dowolnym momencie, takich jak aktywacja trybu pełnoekranowego lub wyostrzenie obrazu poprzezClarity Boostprzy czym ta ostatnia funkcja jest obecnie obsługiwana tylko przez przeglądarkę Edge.

Wybór gier przekonuje nas na całej linii.Łącznie 380 gier czeka na wypróbowanie przez nas. Ci, którzy znają bogate portfolio Game Pass z konsoli, odnajdą się tu doskonale. Wśród nich znajdują się liczne tytuły z najwyższej półki, odDoom EternalprzezDeathloopiMarvel”s Guardians of the GalaxypoAssassin”s Creed Odysseyi… Mój przyjaciel Peppa Wutz.

Tak działają gry przez chmurę

Z góry słowo o jakości transmisji: choć w naszych testach obraz jest zawsze dobrze rozpoznawalny, to jednak rozdzielczość jest widocznie niska. Oficjalnie Xbox Cloud Gaming na PC obsługuje transmisję do 1080p (1920×1080 pikseli) przy 60 klatkach na sekundę. W naszym samodzielnym eksperymencie liczba klatek na sekundę również jest niezmiennie wysoka, ale to co widzimy nie zbliża się do natywnego wyjścia obrazu FullHD.

W dodatku efekt o nazwie Clarity Boostdla zwiększenia ostrości obrazu nie może nas przekonać. Zamiast podkreślać drobne szczegóły i delikatnie skalować obraz, efekt przypomina raczej mocno przeregulowany filtr ostrości, znany również z popularnych programów do edycji zdjęć. Pomimo niskiej rozdzielczości, w większości przypadków zalecamy więc pozostawienie Clarity Boost w stanie wyłączonym.

Forza Horizon 5

Najwyraźniej gra wyścigowa jest czymś w rodzaju najwyższej dyscypliny dla gier w chmurze. Każdy, kto walczy tu z niskim opóźnieniem wejścia, skończy w rowie na pierwszym zakręcie. Dlatego zaczynamy od pokazowej ścigałki Microsoftu – Forza Horizon 5 i ścigamy się przez meksykańską wieś na pełnej prędkości.

  • Pro:Liczba klatek na sekundę jest stała, a ogólna jakość grafiki jest również bardzo przekonująca pod względem efektów i szczegółów. Dodatkowo input lag jest przyjemnie niski. Owszem, czuć pewne opóźnienie, a w konkurencyjnych meczach multiplayer z pewnością byśmy przegrali. Ale wygranie wyścigu w trybie single-player? Absolutnie możliwe!
  • Kontra:Mimo że stała, liczba klatek na sekundę wynosi niestety tylko 30 FPS, co dla wielu hobbystów w grze wyścigowej może być wartością graniczną. Ponadto Forza Horizon 5 jest grą o najniższej rozdzielczości ze wszystkich testowanych gier. Opcjonalny filtr ostrości jest tutaj zbyt ostry, a drzewa i krzewy w szczególności wyglądają na bardzo przerysowane. Dodatkowo jakość oświetlenia wydaje się być podkręcona, co widać w naszym porównaniu zdjęć.

Hollow Knight

Kolejna gra, w której ważna jest precyzja. Liczne bowiem bossy i zwykli wrogowie tylko czekają, by przy najmniejszej nieostrożności wbić nas w ziemię. Po niezwykle krótkim czasie ładowania wracamy do pięknych zakątków Saviour”s Nest i czujemy na paznokciach wariant Cloud

  • Pro:Wyjście obrazu jest masełkowato gładkie, podobnie jak odtwarzanie dźwięku. FPS jest stale na poziomie 60 FPS i – ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu – wejścia są realizowane tak szybko, że można by pomyśleć, że gramy lokalnie. Co więcej, słaba ostrość obrazu jest tu mniej odczuwalna; Clarity Boost zapewnia przyjemny wzrost szczegółowości w tłach.
  • Kontra:Nic! Hollow Knight gra się tak dobrze nad chmurą, że nie mamy na naszej liście krytyki.

Doom Eternal

Nawet gdy czytacie tytuł gry, jestem pewien, że groovey soundtrack dzwoni w uszach wielu z was. Granie w Doom Eternal wcześnie rano jest jak wypicie czterech espresso prosto, ale nic nie jest zbyt dobre dla ciebie. Czy to ekscytujące doświadczenie działa również poprzez chmurę? Ta gra po prostu musiała znaleźć się na naszej liście kandydatów!

  • Pro:Doom Eternal działa przy stałych 60 klatkach na sekundę nawet w wersji w chmurze. A sterowanie też działa płynnie, my co prawda zginęliśmy, ale nie z powodu jakiegoś zauważalnego input laga, tylko z powodu naszego braku umiejętności, ahem.
  • Kontra:Niestety w hellgaudi niska rozdzielczość najbardziej przeszkadza zepsutemu oku gracza. Wspaniała grafika strzelanki prawie nie daje o sobie znać ze względu na kompresję, a Clarity Boost, podobnie jak w Forza Horizon 5, ma tendencję do przerysowywania obrazu.

Assassin”s Creed Odyssey

Kaliméra! Witamy w ostatnim miejscu naszej wielkiej wycieczki po chmurach. W słonecznej Grecji towarzyszymy Kassandrze w spacerze po jej rodzinnej wyspie Kephallenia, głaszcząc dziki i uciekając przed wilkami. O tak, no i oczywiście jest też wspinaczka! Ale jak dobrze działa to w chmurze?

  • Pro:Trend z poprzednich gier testowych jest w Odyssey kontynuowany bez przeszkód. Liczba klatek na sekundę jest przyjemnie stała i leży na poziomie płynnych 60 FPS. Wejścia sterujące realizowane są bez zauważalnego opóźnienia, a w kwestii jakości dźwięku również nie ma na co narzekać. Więc wszystko jest w porządku? Wcale nie, bo…
  • Kontra:…rozdzielczość obrazu w Odyssey jest tak niska, że często czujemy się przypomniani o badaniu wzroku u optyka, zwłaszcza w miejscach z dużą ilością roślinności. W tym przypadku włączenie funkcji Clarity Boost prowadzi do wyraźnej poprawy, nawet jeśli w drobnych listkach i liściach można wtedy dostrzec niewielkie artefakty obrazu.

Nasze wnioski

Czas na sformułowanie wniosku. Czy przeglądarkowy wariant Xbox Cloud Gaming jest godnym polecenia zamiennikiem dla klasycznej rozgrywki na domowym komputerze? Tak i nie – jak to często bywa, zależy to od preferencji. A powód, dla którego wybierasz wersję w chmurze, również odgrywa rolę.

Jeśli myślisz o graniu w domu tylko przez przeglądarkę, nie radzilibyśmy tego w obecnym stanie. Rozdzielczość obrazu jest na to wciąż zbyt niska, co szkodzi atmosferze w wielu grach. A promowany przez Microsoft Clarity Boost też w wielu przypadkach nie przekonuje, bo nadmiernie zaciemnia obraz.

Sytuacja jest jednak inna, jeśli jesteś w drodze i koniecznie chcesz grać – pod warunkiem, że masz dobre połączenie internetowe. W pociągu, w hotelu czy w innych miejscach oddalonych od domu znacznie chętniej akceptujesz utratę jakości wizualnej. W końcu w takich przypadkach nie chce się grać godzinami, a jedynie przez krótką chwilę.

I właśnie w tym miejscu Xbox Cloud Gaming może w pełni pokazać swoje atuty: Szybko się zaloguj, wybierz grę, zacznij grać. Input lag jest niższy niż w przypadku jakiejkolwiek innej usługi w chmurze, którą wypróbowałem, dźwięk jest również dobry, a wybór gier – dzięki Game Pass – jest pierwszej klasy. Nawet jeśli Twój system ma już kilka lat, zdecydowanie warto dać szansę serwisowi!

Mieliście już własne doświadczenia z Xbox Cloud Gaming? Jeśli tak, to czy przekonała Was jakość obrazu i oferta, czy raczej mniej? Zapraszamy do napisania nam swojej opinii na ten temat w komentarzach!