Tylko dwie osoby rozwijają obecnie grę budowlaną, która umożliwia tworzenie wspaniałych zamków. Graliśmy wyłącznie w Spirit & Stone i rozmawialiśmy z oboma deweloperami.
Koncepcja stojąca zaStrongholdpozostaje genialna do dziś. Dla niektórych może to być bajeczna gra strategiczna czasu rzeczywistego, ale ja kocham Stronghold przede wszystkim jako grę budowlaną. Średniowieczny zamek jako samodzielny mikrokosmos z własnymi prawami, zajęciami i mieszkańcami oferuje tak wiele ekscytujących opcji budowlanych, że można się w nim zatopić na długie godziny nawet bez bitew oblężniczych.
Szkoda tylko, że żadna gra od lat nie jest w stanie całkowicie odzyskać tej fascynacji.Nawet sam Stronghold. Oczywiście średniowiecze pozostaje popularnym settingiem i na przykład Manor Lordsczuje się trochę jak współczesny Stronghold nawet bez zamków. Ale jeśli chodzi o budowanie zamków, gry wideo od lat drepczą w miejscu.
Może jednak nie na długo. Maurice zwrócił ostatnio moją uwagę na nową grę budowlaną o nazwie Spirit & Stone. A teraz możecie się domyślać dlaczego! Zgadłeś? Masz rację! Albo przeczytaj nagłówek.Ale Spirit & Stone już w swoich zwiastunach pokazuje, jak będzie wyglądała wirtualna budowa zamku w 2022 roku.Spójrzcie sami:
Dynamiczna budowa tych zamków wraz z otaczającymi je wioskami od razu mnie zafascynowała, delikatnie mówiąc. Do tego stopnia, że koniecznie chciałem skontaktować się ze studiem deweloperskim Garden Gate Interactive. Tu okazało się, że nad Spirit & Stone czuwa zaledwie dwóch deweloperów, ale w projekt wlewają całą swoją pasję.
Rozmawiałem z nimi i zagrałem bardzo wczesną wersję Spirit & Stone. Moje wrażenie: ta budująca gra może pokazać drogę dla całego gatunku!
Table of Contents
Chcesz być na bieżąco z informacjami o Spirit & Stone?
Spirit & Stone jest opracowywany przez bardzo mały zespół, który finansuje ten projekt niezależnie. Jeśli chcielibyście wesprzeć rozwój, będzie im bardzo miło, jeśli będziecie śledzić projekt na różnych kanałach?
Nowy trend w strategii budowania
Ci, którzy pasjonują się grami budowlanymi, mogli w ostatnich latach zauważyć nowy trend:Gry budowlane obecnie znów skłaniają się bardziej ku relaksowi i kreatywności Może to być jeszcze mały, ledwo wyczuwalny ruch – ale na pewno dostrzegalny. Chodzi o gry, które rzadko mają cel lub wymagają zarządzania. Zamiast tego skupiono się po prostu na rekreacyjnym budowaniu.
Taki trend budowlany został zapoczątkowany przez Townscaper. Gra, w której tworzysz czasami zapierające dech w piersiach wyspiarskie miasta używając jedynie palety kolorów. Fascynacja wynika tu bardziej z tego, że widzimy jak rozmieszczenie struktur niezależnie od siebie tworzy nowe budynki. Proceduralnie raz po raz pojawiają się zupełnie inne miasta o własnym uroku. To jest motywujące, nawet bez zarządzania zasobami czy łańcuchami towarów. Bardzo udany Dorfromantik również opiera się bardziej na uroczej atmosferze niż twardej symulacji, a ostatnio byłem w stanie ekscytować się wciąż bezimienną grą budowlaną z zarośniętymi ruinami, która działa podobnie do Townscaper!
Miasteczko w średniowieczu?
Spirit & Stone w zasadzie czuje się jak krzyżówka Minecrafta i Townscaper. Jako władca niewielkiego kawałka ziemi mam całkowitą swobodę w decydowaniu, co chcę tam zbudować. Ale podczas gdy w innych grach budowlanych buduję z góry określone domy lub sklepy, w Spirit & Stone mogę złożyć wszystko z kilku klocków.
Pomyśl o swoim wczesnym dzieciństwie. Jeśli kiedykolwiek siedziałeś na podłodze sam lub z przyjaciółmi, aby złożyć budynki z klocków Lego, to dobrze zrozumiesz fascynację za Spirit & Stone. To właśnie to uczucie zainspirowało dwóch programistów do stworzenia swojej kreatywnej gry budowlanej.
Bloki nie są jednak podzielone na kolory, ale na sposoby budowy. Można więc znaleźć klocki dla małej wioski, które wtedy składają się z drewnianych ścian i mają dachy pokryte strzechą. Możesz też budować z klocków z zestawu miejskiego, z których powstają prawdziwe domy przysłupowe. Wreszcie jest obszar zamku, z którym można budować masywne wieże z kamienia i z którym możliwe są również katedry lub strażnice górskie.
Wszystkie te elementy zestawu można łączyć ze sobą wedle uznania. Możesz zbudować rustykalne wioski z małymi zamkami, albo całkowicie zaszaleć i zbudować legendarny zamek, który sprawiłby, że nawet królewskie berło Ludwika II wyślizgnęłoby mu się z ręki z podniecenia.
Nie musisz się martwić o atmosferyczne szczegóły. W zależności od konstelacji pojawiają się same małe okna, podwórka, schody, uchwyty na pochodnie, a nawet gotowe do walki balisty na murach miejskich. Jedyną irytacją jest brak możliwości swobodnego określenia drzwi wejściowych. Ponadto indywidualne rozmieszczanie bloków nie jest jeszcze tak dynamiczne jak w Townscaper – co szczególnie widać w przypadku ulic i ścian.
Grałem jednak tylko we wczesną wersję – Early Access odbędzie się zapewne najwcześniej na początku 2023 roku. Do ostatecznego wydania jest więc jeszcze sporo czasu.
Więcej niż tylko relaks
Oczywiście wszystko to nie brzmi na początku zbyt wyjątkowo. Jak już wspomniałem, jest to zasada Townscaper, tylko tym razem ze średniowiecznymi zamkami i wioskami. Ale Spirit & Stone to coś więcej. Spirit & Stone stara się połączyć ten nowy kreatywny trend z dawnymi walorami budowlanymi. W przeciwieństwie do Townscaper, ta gra nie jest tylko spektaklem do oglądania.
Zamiast tego, ten koszt budynku faktycznie oferuje dodatkową mechanikę towarów i zarządzanie mieszkańcami, co znamy od czasu Banished. W wersji grywalnej nie byłem uzależniony od zasobów, bo to był tryb sandbox, ale w wersji gotowej ma być dodatkowo coś w rodzaju kampanii fabularnej. Tutaj nie tylko musisz zebrać wystarczającą ilość zasobów dla każdego typu bloku, ale konstrukcje są budowane kawałek po kawałku, jak w The Settlers.
Na przykład kuchnia wymaga tylko dwóch bloków, podczas gdy budynek dla kuźni zajmuje ich całe pięć. Możesz wtedy zdecydować, czy chcesz budować gigantyczne kompleksy, w których jest miejsce na wiele pokoi, czy też zbudować inny budynek dla każdego pokoju. To pierwsze ma znacznie większy sens w przypadku zamków niż gmin wiejskich. Nie jest to jednak obowiązkowe.
Niestety nie można jeszcze z zewnątrz zobaczyć, jakie pokoje znajdują się w danym kompleksie. Według twórców, zmieni się to do czasu wydania gry. Młynek wtedy rzeczywiście otrzyma koło młyńskie.
What is it about the spirits?
Ale to nie wszystko. Spirit & Stone naprawdę ładuje się w cholernie dużo mechaniki. Przykładowo, budynki powinny być jeszcze w stanie otrzymać coś w rodzaju brygadzisty, któremu następnie przydzielisz mnóstwo podwładnych. A każdy z nawet 1000 mieszkańców ma swoją codzienną rutynę, która zawsze składa się ze snu, jedzenia, pracy i rozrywki.
Okoliczne tereny można nawet eksplorować, dzięki czemu z pomocą odkrywców można znaleźć nowe zasoby. Trzeba tu jednak zachować ostrożność. Jeśli przesadzi się z eksploatacją natury, można bardzo szybko wypaść z otaczających nas duchów.
Aha, więc to dlatego ta gra nazywa się Spirit & Stone! Świat fantasy zamieszkują upiorne istoty, które pozostają w harmonii z naturą. Dla twórców ważne było, aby mieć mechanikę, która tchnie trochę życia w krainę. Gracze nie powinni podchodzić do gry budowlanej z nastawieniem, że każdą część świata można bez konsekwencji przeflancować.
Chce dużo, ale potrafi też dużo
Jeśli chodzi o budowanie i obleganie, Spirit & Stone Stronghold prawdopodobnie nie skradnie korony. Nie powinno to jednak przesłonić ważnego szczegółu: Ta gra budowlana myśli aktualny trend budowlany bardzo konsekwentnie dalej. Nie mogę jeszcze powiedzieć, czy kreatywność w budowaniu i zarządzaniu zasobami, a także mieszkańcami, rzeczywiście będzie się w końcu dobrze uzupełniać, ale hej: to coś, czego gry budowlane będą musiały się kiedyś nauczyć!
Nawet jeśli Spirit & Stone kończy się ostatecznie bardziej kamieniołomem niż twierdzą, to wciąż pokazuje ekscytującą ścieżkę dla przyszłości tego gatunku. Myślę, że to ważne dla gatunku, aby pozostać przy życiu i próbować nowych rzeczy. W końcu bez Banished nigdy nie mielibyśmy takiego arcydzieła jak Frostpunk. A jeśli teraz studia zaczną myśleć dalej o osiągnięciach Townscapera – kto wie, co jeszcze stanie się możliwe.
Wniosek redakcyjny
Spirit & Stone już od dłuższego czasu potrafi mnie rozbawić, mimo że daleko mu do zakończenia. Ale ja po prostu widzę jego potencjał. Od dawna zastanawiałem się, czy obecny trend kreatywny da się kiedyś połączyć z odpowiednim systemem ekonomicznym, a Spirit & Stone pokazuje, że można to zrobić. Nie jestem pewien, czy to wszystko będzie grało z takim zapartym tchem jak w wielu innych grach budowlanych, ale możliwość jest. Miejmy nadzieję, że mały zespół nie rozerwie się zbytnio przy tej próbie.
Takie projekty wymagają wyraźnego ukierunkowania i w Spirit & Stone, który faktycznie buduje. Wszystkie inne mechaniki, zarządzanie mieszkańcami, zasobami, majstrami, porami roku, odkryciami i duchami to tak naprawdę tylko miły dodatek. Sam zespół mówił o tym, że wszelkie głębsze mechaniki są opcjonalne, a gracze mogą też skupić się całkowicie na proceduralnym budowaniu. Ale jak na fakt, że mają one mieć tak niewielki wpływ na grę w istocie, wydaje się, że zaskakująco dużo czasu poszło na rozwój tych funkcji.
Ale nie chcę być zbyt krytyczny. Spirit & Stone jest na dobrej drodze, wciąż potrzebuje oczywiście sporo optymalizacji, ale przede wszystkim ma bardzo fascynujący cel. Jeśli wszystko ostatecznie się uda, Spirit & Stone może zamienić się w prawdziwy gatunkowy insider tip.