Resident Evil 4 remake: 5 kluczowych zmian, na które najbardziej czekam jako fan

0
238

 

 

Remake Resident Evil 4 robi wiele rzeczy tak samo, a jednak inaczej. Vali jest najbardziej podekscytowany pięcioma bardzo konkretnymi zmianami

Resident Evil 4 jest świetny, ale remake powinien uczynić go jeszcze lepszym. W jaki sposób Capcom planuje to zrobić? To proste: zachować kwintesencję oryginału i użyczać ręki tylko tam, gdzie trzeba. To zadziałało już genialnie przy remake”u części 2, ale remake Resident Evil 3 nie zdołał osiągnąć równie wysokich standardów.

Jako wieloletni fan serii i weteran Resi, tym bardziej więc przyglądam się obiecanym przed premierą zmianom. Capcom ujawnił teraz niewidziany wcześniej gameplay na kilka tygodni przed premierą 24 marca 2023 roku, w którym moją uwagę przykuło kilka istotnych innowacji. O tym, czym są i dlaczego nie mogę się ich doczekać, dowiecie się w poniższych linkach.

 

1: Parrying z nożem

Oryginalny Resident Evil 4 był pierwszym w serii, który naprawdę zagłębił się w system walki wręcz. Jasne, wcześniej biegi „tylko nożem” były oczywiście od dawna popularne, w Resident Evil 3 Jill Valentine mogła robić użytek z uników, a w grach z serii Outbreak część ocalałych wiedziała, jak bronić się bez broni.

Resident Evil 4 jednak naprawdę poszedł pod tym względem na całość: Dobrze wymierzone uderzenie w ciało oszałamia Los Ganados, a w następnej chwili Leon robi użytek z efektownego kopnięcia roundhouse lub ruchu zapaśniczego. To bardzo premiowało agresywną grę, ale też zawsze wiązało się z dużym ryzykiem: każdy, kto zapuści się zbyt blisko nieumarłego robactwa, jest naturalnie łatwym celem.

W remake”u Leon i Krauser jak zwykle rozstrzygają swoje różnice w trakcie starej, dobrej walki na noże. Tym razem jednak sami odtwarzamy sekwencję bezpośrednio, a nie tylko uzupełniamy zdarzenie quicktime)” src=”https://www.global-esports.news/wp-content/uploads/2023/03/Leon-and-Krauser.jpg” width=”1280″ height=”720″ /☻

W remake”u nowa mechanika parry rekompensuje to. Leon może teraz sparować niemal każdy atak z użyciem noża – od prostych ataków w walce wręcz, przez wystrzelone bełty z kuszy, aż po przeklętą piłę łańcuchową doktora Salvadora! Oprócz znajomej gry akcji i nowej mechaniki skradania, parrying przynosi znacznie większą swobodę rozgrywki.

Oczywiście w przypadku nowych sztuczek zawsze istnieje ryzyko, że staną się one zbyt potężne. Jeśli jednak chodzi o parrying w remake”u Resident Evil 4, to jestem pewien, że twórcy nie ułatwiają nam go zbytnio.

Dla przykładu, w Resident Evil 3 trzeba było nauczyć się robić uniki, a nóż ma zużywać się nieco bardziej z każdym użyciem, podobnie jak w remake”ach części 2 i 3.

(Leon może teraz nawet parować ataki piłą łańcuchową. Badass.)
(Leon może teraz nawet parować ataki piłą łańcuchową. Badass.)

 

2: Osobowość Ashley

Ashley Graham z oryginalnego Resident Evil 4 lubi być momentami demonizowana, lub pomijając Sheva Alomar z części piątej jakoworst AI companion everreviled. Jeśli mam być szczery, nigdy nie mogłem do końca zrozumieć krytyki gameplayu Ashley w Resi 4.

Odkąd zrozumiałem sztuczki mechaniki towarzysza, Ashley była w rzeczywistości dość łatwa do opanowania – nawet na wyższych poziomach trudności i bez zbroi rycerza. I nawet w najbardziej ryzykownych sytuacjach kosz (nie żartuję) lub miejsce, w którym można było umieścić Ashley poza zasięgiem wyznawców Saddlera, przynajmniej w międzyczasie, nie było daleko.

Jednakże z pewnością rozumiem krytykę dość przerysowanego portretu Ashley czy jej kurczowych wrzasków poLEEEEEOOOOON. Aby być sprawiedliwym, Ashley nie była jedynym przerysowanym aspektem oryginalnego Resident Evil 4, ale to znowu inny temat…

Tym bardziej czekam na unowocześniony, ale co ważniejsze, bardziej zniuansowany portret córki prezydenta Ashley nadal jest przerażoną kobietą (co jest całkowicie zrozumiałe w tych okolicznościach), ale w przeciwieństwie do oryginału, wydaje się również przechodzić rozwój w miarę postępu fabuły. Przynajmniej tak sugerują materiały filmowe, które udało mi się do tej pory zobaczyć z remake”u.

Więcej na ten temat można zobaczyć w poniższym trailerze fabularnym:

 

3: Rola Lui w opowieści

Podobnie jak Ashley, Luis Serra również przechodzi metamorfozę na potrzeby remake”u. Bazując na pokazanych do tej pory scenach, tajemniczy … badacz (przynajmniej tak się nazywa) nie wydaje się tracić zbyt wiele ze swojej starej, znanej osobowości, a zamiast tego odgrywa znacznie większą rolę w opowieści. Uwaga:Ostrzegamy przed potencjalnymi spoilerami fabularnymi w tej części!

W oryginale Luis nie dostał zbyt wiele do zrobienia. Sojusznik Leona w walce z Osmundem Saddlerem głównie dostarczał dodatkowej ekspozycji i pewnego kontekstu dla historii. Serra został następnie stosunkowo szybko i niemalże przypadkowo wyjęty z gry – dosłownie.

(Już postać Carlosa została masowo poprawiona na potrzeby remake''u Resident Evil 3. Dlatego jestem optymistą jeśli chodzi o Luisa z części 4.)
(Już postać Carlosa została masowo poprawiona na potrzeby remake”u Resident Evil 3. Dlatego jestem optymistą jeśli chodzi o Luisa z części 4.)

W remake”u Luis zdaje się przeżywać ten punkt gry! Jest na przykład w walce z Los Gigantes i w wesołej przejażdżce Leona wózkiem górniczym. Co więcej, istnieją całkiem obiecujące teorie na temat tego, że Luis spotka swój koniec w remake”u i że tym razem może być za to odpowiedzialny zupełnie inny przeciwnik Leona. Można być ciekawym!

4: Walizka? Pudełko na przedmioty? Jedno i drugie!

W remake”u Resident Evil 4 powraca jedna z moich ulubionych funkcji z oryginału: tetris walizkowy. Układanie broni, amunicji, ziół leczniczych, a nawet ryb, aby jak najlepiej wykorzystać miejsce w ekwipunku? Absolutnie satysfakcjonujące.

W nowej edycji Leon otrzymuje nawet różne warianty walizek, z których każdy może przynieść własne korzyści. Na przykład przedmioty z określonej kategorii mogą być częściej znajdowane.

W tym samym czasie remake przychodzi z klasycznym elementem Resi, bez którego część 4 oryginalnie się obeszła: Item Box. Można je zdobyć w każdej maszynie do pisania i oferują one nieograniczoną przestrzeń do przechowywania wszystkich broni i sprzętu.

Dlaczego uważam, że to świetnie, że remake ma walizkę ORAZ skrzynkę na przedmioty
? To proste: Jeśli chcę wypróbować nową broń, a nie mam odpowiedniego miejsca w ekwipunku, mogę po prostu przechowywać sprzęt, którego w danej chwili nie potrzebuję, bez konieczności sprzedawania lub wyrzucania czegokolwiek. Dla mnie ta funkcja jest praktycznym udogodnieniem, które pozwala mi na większą swobodę i dynamikę podczas gry.

 

5: Więcej horroru mimo skupienia na akcji

Zawsze istniała różnica zdań na temat kierunku, jaki obrał Resident Evil w części 4. Bo oczywiście gra Shinjiego Mikamiego stała się kamieniem milowym w historii gier, nie zostało w niej zbyt wiele z klasycznego survival horroru serii. Niewielu weteranów i fanów Resident Evil do dziś patrzy na Resident Evil 4 krytycznie – zwłaszcza w obliczu jeszcze bardziej nastawionych na akcję sequeli części 5 i 6.

Ludzie odpowiedzialni za remake wydają się teraz chcieć połączyć to, co najlepsze z obu światów: Podczas gdy obfita w akcję i szybka rozgrywka została zachowana, czynnik grozy został podkręcony w przypadku świata gry i projektu wrogów.

Możecie zapoznać się z tym w poniższej galerii:

Więc środowisko i atmosfera wyglądają znacznie gęściej niż w oryginale – co oczywiście jest również zasługą potężnego silnika RE – podczas gdy i tak już niebrzydcy wrogowie otrzymali cudownie obrzydliwy upgrade. Szczególnie wrogowie 08/15 tacy jak Ganados wyglądają bardziej obrzydliwie niż kiedykolwiek, gdy tylko pasożyt Las Plagas wykiełkuje z ich wcześniej nieistniejących otworów ciała.

(Wrogowie na pewno nie będą ładniejsi Resident Evil 4 Remake. Grafika natomiast - tak)
(Wrogowie na pewno nie będą ładniejsi Resident Evil 4 Remake. Grafika natomiast – tak)

Dzięki remake”owi, Resident Evil 4 ma wreszcie szansę faktycznie być straszny. I robi to nie tracąc nic ze swojej oryginalnej tożsamości. Ile grozy jest faktycznie w remake”u Resident Evil 4, to się oczywiście okaże, aż do ostatecznej premiery 24 marca 2023 roku – ale jestem pod tym względem optymistą.

Jakie są Wasze nadzieje i oczekiwania względem remake”u Resident Evil 4? Cieszycie się na powrót klasyka współczesnego horroru czy moglibyście się bez niego obejść? Jakie inne remaki chcielibyście zobaczyć w serii Resident Evil? Daj nam znać w komentarzach