2.7 C
Berlin
piątek, 22 listopada, 2024
Strona główna League of Legends Koreańczycy gotowi na tytuł mistrza świata?

Koreańczycy gotowi na tytuł mistrza świata?

0
220

To mogła być jedna z najbardziej gorzkich godzin w długiej historii koreańskiej organizacji eSportowej dla wszystkich fanów T1. Po 2017 roku rekordowi mistrzowie świata z 2022 roku po raz kolejny przegrali w finale Mistrzostw Świata, ale obecnie są na dobrej drodze do kolejnego szturmu na tytuł.

Gdy mówi się o League of Legends, nieuchronnie w pewnym momencie natrafia się na T1 i Lee „Faker” Sang-hyeok. Koreańska organizacja eSportowa do dziś jako jedyna w historii popularnego tytułu MOBA trzykrotnie zdobyła tytuł mistrza świata. Za nimi stoją także sukcesy na Mid-Season Invitational, a także LCK, czyli krajowej lidze League of Legends.

W zeszłym roku T1 mogło w końcu uwiecznić się jako potęga MOBA, ale rekordowy mistrz świata został wąsko pokonany przez ligowego rywala DRX, który z kolei mógł cieszyć się ze swojego pierwszego tytułu mistrza świata. Tak gorzka jak porażka, na drużynie nie zrobiła oczywiście wrażenia i mimo niezmienionego rosteru bardzo udanie rozpoczęła nowy sezon i nowy rok!

Mistrz Splinter i jego cztery żółwie

W eSporcie rzadko zdarza się, aby drużyna lub skład pozostawały niezmienione po zakończeniu splitu lub sezonu. Za przykład może posłużyć roster Fnatic, które rywalizuje w LEC, który z powodu słabych wyników został gruntownie zmieniony i zaopatrzony w nowych zawodników. Ale są też kontrprzykłady, jak choćby w Prime League. Tutaj należy wspomnieć o Unicorns of Love SE, które przeprowadziło całkowitą zmianę rosteru, chociaż wcześniej udało im się zakończyć Summer Split jako mistrzowie.

Zamiast podpisywać nowych graczy, T1 postanowiło pozostać przy uznanych zawodowcach – kadra Faker jest i tak niezmienna. W związku z tym Koreańczycy rozpoczęli nowy sezon z tym samym rosterem, który w zeszłym roku wywołał sensację i tylko nieznacznie nie dotarł do wielkiego finału Worlds. Decyzja, która miała się opłacić.

Obecny skład T1 składa się z następujących zawodników:

  • Choi „ZEUS” Woo-je
  • Mun „ONER” Hyeon-jun
  • Lee „FAKER” Sang-hyeok
  • Lee „GUMAYUSI” Min-hyeong
  • Lee „KERIA” Min-hyeong

Obecnie T1 po raz kolejny znajdują się na pole position w rodzimej lidze i do tej pory doznali tylko jednej porażki. Dla przypomnienia, w Korei liga rozgrywana jest w formacie best-of-3, więc przegrane mecze w serii nie liczą się do końcowego wyniku, chyba że drużyny mają tyle samo punktów w klasyfikacji. Poza wpadką przeciwko Hanwha Life Esports, ani Dplus Kia (the former DAMWON KIA, przyp. red.)ani GEN G czy kt RolsterFakerand Co. nie byli w stanie utrzymać świeczki w stosunku do nich.

T1 – Kolejny kandydat do tytułu?

Nie dziwi więc fakt, że obecnie pojawiają się głosy, według których T1 po raz kolejny jest prawdopodobnie najgorętszym kandydatem do tytułu mistrza świata w tym roku. Przemawiają za tym nie tylko statystyki w lidze, ale także struktura zespołu jest zupełnie inna niż w 2022 roku, gdzie T1 rozpoczęło sezon z czterema debiutantami poza Fakerem, który poprawiał się z meczu na mecz i gonił od jednego sukcesu do drugiego. Choć w trakcie MSI nastąpiła zapaść, to zwycięska passa T1 w LCK trwała nadal – oprócz mistrzostwa w Spring Splicie, drużyna została także mistrzem krajowego LCK w lecie.

Teraz wydaje się, że roster jest bardziej dopracowany niż kiedykolwiek, niemalże na ślepo. Pomaga też fakt, że Faker od pewnego czasu bardziej niż kiedykolwiek stawia swoje umiejętności na usługi zespołu, przez co udaje mu się również stawiać w centrum uwagi pozostałych graczy. W związku z tym całkiem uprawnione jest stwierdzenie, że T1 może w tym roku ponownie dotrzeć do finału Mistrzostw Świata – jeśli nie nastąpi spadek formy w trakcie letniego splitu. Dlatego też ostateczna ocena obecnych wyników nie jest jeszcze możliwa.

Najpierw jednak czekają nas playoffy Spring Split, do których T1 już się zakwalifikowało na podstawie swoich dotychczasowych wyników. Po tym może nastąpić kolejna próba wygrania MSI,