Twórca Dragon Age przekonany: historie pisane przez SI nigdy nie sprawdzą się w grach
Historia i świat Dragon Age wyszły spod jego pióra: David Gaider to weteran tworzenia gier. Jednak najwyraźniej nie jest przekonany do historii generowanych przez sztuczną inteligencję.Gaider zareagował teraz za pośrednictwem tweeta na artykuł (Guardian).Poruszył kwestię tego, czy sztuczna inteligencja mogłaby pisać superinteligentne postacie z gier wideo. Według niego BioWare również się tym zajmuje.
Ach, tak. Marzenie o proceduralnym generowaniu zawartości. Nawet BioWare przeszło przez kilka iteracji tego: „co by było, gdybyśmy nie potrzebowali każdej rozmowy na zamówienie?”. Nieograniczony czas gry z dialogami tworzonymi proceduralnie wraz z zadaniami proceduralnymi! https://t.co/iTLAFgRDUk
– David Gaider (@davidgaider) 29 maja 2023
Za każdym razem zespół wierzył, że jest to możliwe. W zasięgu ręki. I za każdym razem okazywało się, że nawet jeśli instrukcje proceduralne zostały napisane ludzkimi rękami, po ich złożeniu efekt końcowy był… nijaki. Bezduszny.
W jego opinii problem leży u podstaw zawartości proceduralnej. Tworzone jest coś, co przybiera jedynie formę questa.Efekt końcowy nie jest lepszy od typowego’Bring me 20 bug heads’ MMO quest.
Dzięki tekstowym sztucznym inteligencjom, takim jak ChatGPT, idea treści generowanych komputerowo stała się jeszcze bardziej kusząca, a technologia stale się rozwija. Gaider komentuje to w następujący sposób:
Jeśli kiedykolwiek dojdziemy do punktu, w którym sztuczna inteligencja będzie w stanie z powodzeniem zastąpić ludzką intuicję i duszę, wtedy tworzenie gier będzie najmniejszym z naszych problemów, ok?
Pomimo tego jest jednak pewien, że wiele studiów będzie ciężko nad tym pracować – i ostatecznie poniesie porażkę. Spodziewaj się tego, mówi Gaider. To dla nich zbyt kuszące. Zwłaszcza w grach MMO i podobnych, gdzie i tak uważają, że gracze nie są tam dla głębokiej historii. Wiele wysiłku pójdzie na marne.
Jak to widzisz? Myślicie, że SI będzie w stanie pisać porywające historie do gier wideo w niedalekiej przyszłości, czy może macie podobne zdanie do Davida Gaidera? Daj nam znać w komentarzach