Przygodowa gra akcji Eternal Strands pokazuje swój pierwszy zwiastun. Oprócz magii i broni, do walki mamy wykorzystywać także sam świat
Mniej więcej cztery lata temu były główny deweloper pierwszych gier z serii Dragon Age, Mike Laidlaw, założył nowe studio o nazwie Yellow Brick Games. Teraz deweloperzy po raz pierwszy pokazują nad czym pracowali. Przygodowa gra akcji Eternal Strands, która pozwala nam walczyć z gigantycznymi potworami w świecie fantasy, została zapowiedziana zwiastunem.
Czym charakteryzuje się Eternal Strands?
W Eternal Strands wcielamy się w młodą wojowniczkę Brynn, której misją jest nic innego jak ocalenie ojczyzny swojego ludu. Ta jest najwyraźniej zagrożona przez wszelkiej maści potwory, z których niektóre są wysokie jak wieże, a które pokonujemy za pomocą magii i arsenału różnych broni
Zwiastun, w którym wspinamy się na jednego z gigantycznych wrogów, daje pierwsze wrażenia z walk:
Wielką specjalnością gry jest jednak sposób, w jaki łączy ona magiczne moce z systemem fizyki.Ogień, na przykład, może rozprzestrzeniać się po suchych łąkach i lasach i niszczyć wrogów na swojej drodze. Płonące pnie drzew można następnie rzucać w potwory za pomocą telekinezy. Ogień może również usuwać przeszkody z drogi.
Z kolei nasze zdolności lodowe są bardziej efektywne w zimnie i pozwalają nam blokować ataki, unieruchamiać wrogów lub budować ścieżkę przez pozornie niemożliwy do pokonania wąwóz. Obiecanysystem fizyki nowej generacji
ma nagradzać kreatywność w eksploracji i walce.
Możemy odkrywać stolicę Dynevronu,tajemnice pod nią
, a także okoliczne pustkowia. Dzięki systemowi wspinaczki możemy dość swobodnie poruszać się po świecie. Nie wiadomo jednak jeszcze, czy jest to otwarty świat
Ale kiedy będziemy mogli zagrać w Eternal Strands? Premiera planowana jest obecnie na 2025 rok. Gra action-adventure zostanie wtedy wydana za pośrednictwem Steam na PC, PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Co sądzicie o Eternal Strands? Podoba wam się pierwszy zwiastun? Czy styl graficzny i bitwy trafiają w Wasze gusta? A może liczylibyście na coś innego? Dajcie nam znać w komentarzach poniżej