Zbroja spotyka kolczugę – średniowiecze walczy z nowoczesnością w Kingmakers

0
91

Myślisz, że średniowiecze i nowoczesność nie idą w parze? Zatrzymaj na chwilę mój automatyczny granatnik i mojego konia bojowego

Czy wszyscy nie zastanawialiśmy się, kto wygrałby bitwę między 100 rycerzami a nowoczesnym żołnierzem z karabinem maszynowym i granatnikiem? Już wkrótce będziemy mogli odpowiedzieć na te i podobne pytania dzięki nowej sandboksowej grze Kingmakers.

O to właśnie chodzi

Fabuła Kingmakers jest szybko opowiedziana i w żadnym wypadku nie powinna kojarzyć się ze słowem „realizm”. Jeśli więc filmy takie jak Braveheart czy Gladiator nie były dla ciebie wystarczająco autentyczne i historycznie dokładne, zdecydowanie powinieneś trzymać się z daleka od Kingmakers.

Apokalipsa zmieniła świat w pole gruzów i zmusza ludzkość do podjęcia drastycznych działań. Jako członkowie elitarnej jednostki zostajemy wysłani 500 lat w przeszłość, by zmienić bieg historii i zapobiec zagładzie.

Jako miejsce docelowe możemy wybrać Anglię, Szkocję lub Walię, co w połączeniu z naszymi indywidualnymi decyzjami może zmienić chronologię do tego stopnia, że ostatecznie może nawet doprowadzić do różnych zakończeń.

Ponieważ bezimienny bohater ma w nosie wszystkie zwykłe zasady podróży w czasie, zabrał ze sobą arsenał broni, który sprawi, że nawet twardogłowi bohaterowie akcji zzielenieją z zazdrości.

Oprócz toczonych w czasie rzeczywistym bitew z tysiącami postaci niezależnych, w grze pojawiają się także elementy strategiczne, w których musimy zadbać o to, by nasze królestwo rozwijało się wraz z organizacją naszych oddziałów w boju. Budowa nowych budynków zajmuje centralne miejsce i ma zapewnić strzelance większą głębię rozgrywki.

Jeśli chcesz eksplorować średniowiecze w towarzystwie, możesz to zrobić z maksymalnie czterema graczami w zintegrowanym trybie kooperacji, który powinien być dostępny w momencie premiery.

Sword vs. Shotgun

Nierówna walka pomiędzy mieczem i shotgunem, zbroją i Pavese czy karabinem maszynowym i gwiazdą poranną nie pozostawia wiele do życzenia jeśli chodzi o arsenał broni.

W krótkim fragmencie pierwszego zwiastuna, obok wszelkiej maści broni palnej i granatników, zobaczyć można nawet nowoczesne pojazdy, takie jak helikopter bojowy czy czołg czyszczący pola bitew Wielkiej Brytanii.

Czołgi i helikoptery są również szczególnie skuteczne w redukowaniu do gruzów pięknie zdobionych domów z muru pruskiego, gospodarstw rolnych i wież zamkowych średniowiecznych miast.

Ogólnie rzecz biorąc, Kingmakers wygląda fantastycznie i jest graficzną ucztą, która ma wiele do zaoferowania dzięki silnikowi Unreal Engine. Aby nie stracić orientacji na chaotycznym polu bitwy, w każdej chwili możemy przełączyć się z widoku trzecioosobowego na widok z góry, w którym możemy również umieszczać budynki i określać formacje żołnierzy.

Kiedy Kingmakers ukaże się na rynku jest niestety wciąż niejasne, naSteamjako ramy czasowe podawany jest jedynie rok 2024. Pewne jest jednak to, że deweloper Redemption Road Games znalazł niszę, której nie wypełniło jeszcze żadne inne studio.