Dragon Age: The Veilguard: Wiemy już, jak działa system walki – i wywoła to dyskusję

0
86

Czy walka w nowej grze fabularnej jest zorientowana na Origins czy Inkwizycję? Czy będzie to akcja czy taktyka? Mamy odpowiedzi, które nie wszystkim fanom przypadną do gustu

Przez dziesięć lat fani Dragon Age zadawali sobie to pytanie:Jak będzie wyglądał system walki w kolejnej odsłonie? Istnieje kilka obozów z zupełnie różnymi życzeniami: fani akcji, fani taktyki, frakcja „chcę czegoś zupełnie nowego”.

Dragon Age: The Veilguardnieuchronnie urazi niektórych fanów serii. Teraz przynajmniej wiemy, kim oni są. Ponieważ nasz redaktor Dimimiał ekskluzywną demonstrację tego, jak latają pięści w nowej grze fabularnej.

Widział godzinę rozgrywki na żywo podczas Summer Game Fest (i oczywiście dodatkowe 20 minut, które Bioware właśnie ujawniło), a w tym artykule wyjaśniamy dokładnie, jak rozgrywają się bitwy. Możesz wyrazić swoją opinię w poniższej ankiecie

Porada: Jeśli grałeś w Mass Effect, powinieneś szybko odnaleźć się w grze.

Akcja z elementami taktycznymi

Od razu zdejmijmy smoczy plaster: nie ma powrotu do taktycznego systemu walki z Origins. Zamiast tego, The Veilguard jest podobny do bardziej napakowanej akcją Inkwizycji, ale z kilkoma ważnymi zmianami

Teraz kontrolujemy tylko własną postać bezpośrednio w walce. Atakujemy za naciśnięciem przycisku, parujemy ataki wroga w odpowiednim momencie i rzucamy na pole bitwy nasze specjalne zdolności, takie jak zaklęcia lub ataki bronią specjalną. Podobnie jak w Inkwizycji, dostęp do nich uzyskujemy za pomocą symbolu rombu.

Naszymi dwoma towarzyszami (tak, jest ich tylko dwóch zamiast trzech jak poprzednio) sterujemy pośrednio, pauzując bitwę i wydając im polecenia. Na przykład „Użyj tej umiejętności” lub „Na razie trzymaj się z daleka”. Zupełnie jak w trylogii Mass Effect, tylko z magią i mieczami zamiast broni palnej. Jednak prawdopodobnie będzie wiele oddzielnych opcji combo:

Te taktyczne przerwy powinny być „kluczowe”, zwłaszcza na wyższych poziomach trudności, jak powiedziała nam szefowa Veilguard, Corinne Busche, podczas Summer Game Fest. Być może jest to pocieszenie dla wszystkich tych, którzy liczyli na powrót do taktyki czasu rzeczywistego Origin aż do samego końca.

Podczas dema bitwy przypominały nam również Final Fantasy 7 Remake, który zawiera bardzo podobną taktyczną przerwę z komendami towarzysza. Czy umiejętności i opcje kombosów Vanguarda nadążą za tym, oczywiście dopiero się okaże.

Zagłosuj w naszej ankiecie, aby zobaczyć, jak podoba ci się pierwsze spojrzenie na system walki The Veilguard. Czy uważacie, że bitwy przypadną wam do gustu, czy może oczekiwalibyście czegoś zupełnie innego? A jakie funkcje naprawdę chcielibyście zobaczyć – może powrót zaklęć leczących lub magii krwi?