Zapowiedziano nową grę Evil Dead

0
15

Franczyza Evil Dead doczeka się zupełnie nowej, 16-bitowej platformówki, w której Ash, kultowy bohater horrorów, powróci do akcji. Na przestrzeni lat powstało wiele zabawnych adaptacji Evil Dead, a ta pojawi się w samą porę na Halloween.

Od czasu premiery pierwszego filmu w 1981 roku, Evil Dead stał się kultowym klasykiem gatunku horrorów. Seria Sama Raimiego przyniosła stale rosnącą listę sequeli, spin-offów i rebootów. Saber Interactive’s Evil Dead: The Game podjęło nawet próbę stworzenia asymetrycznego horroru opartego na serii, który ostatecznie upadł. Jednak nadchodzące retro podejście do Evil Dead obiecuje zabawną zmianę tempa.

Deweloper WayForward i wydawca Boss Team Games zapowiedzieli Retro Realms: Ash vs the Evil Dead. Ta 16-bitowa platformówka oparta jest na serialu Starz Ash vs the Evil Dead, a jej tytułowy bohater Ash Williams walczy z hordami umarlaków. Zwiastun zapowiadający za pośrednictwem IGN prezentuje mnóstwo ekscytującej rozgrywki platformowej, która demonstruje walkę Ash’s Boomstick i piłą łańcuchową.

New Evil Dead Gamers oferuje retro powrót

Ta oldschoolowa platformówka to zabawny powrót do renesansu horrorów, który pomógł zdefiniować lata 80. Jeszcze bardziej ekscytujące jest to, że zamówienia przedpremierowe na Retro Realms: Ash vs the Evil Dead zapewnią graczom dostęp do dodatkowej postaci. Ci, którzy zdecydują się zamówić grę w przedsprzedaży, będą mogli również grać jako Kelly Maxwell, powierniczka Asha w Ash vs the Evil Dead. W grze pojawią się jedne z najbardziej przerażających potworów z serii Evil Dead, co oznacza, że na graczy czeka mnóstwo krwawej akcji. W oparciu o zwiastun, walka wygląda niesamowicie szybko i płynnie, z dużą ilością krwawych starć, przez które Ash może ciąć i strzelać.

Wraz ze zbliżającym się sezonem Halloween, Retro Realms: Ash vs the Evil Dead może być idealnym sposobem na wejście w świąteczny nastrój. Od początku serii, Evil Dead ewoluowało w jedną z najbardziej wpływowych serii horrorów w gatunku. Niezależnie od tego, czy chodzi o oryginalne filmy Sama Raimiego, reboot Fede Alvareza z 2013 roku, czy też niedawny Evil Dead Rise, seria nadal oferuje fantastyczny, mrożący krew w żyłach horror. To 16-bitowe podejście do serii przywraca Evil Dead do korzeni i może okazać się świetnym sposobem na spędzenie października.