Call of Duty: Warzone 2.0 – Nowa mapa BR planowana dopiero w 2024 roku?

0
490

Czy naprawdę musimy czekać dwa lata, aby otrzymać drugą pełnoprawną mapę BR w Warzone 2.0?

Społeczność Warzone potrzebowała ponad dwóch lat, aby otrzymać drugą pełną mapę Battle Royale w Calderze. Czy twórcy każą graczom czekać tak długo również na Warzone 2.0?

Long Wait

Jak ujawnił na Twitterze znany leaker CoD TheGhostOfHope, Activision nie planuje wydania kolejnej mapy Battle Royale aż do 2024 r. Według jego źródeł, studio deweloperskie Treyarch będzie miało za zadanie zaprojektować nową mapę i wyda ją wraz z nowym „wydaniem premium”. Czym dokładnie będzie to wydanie premium, Ghost pozostawił otwarte.

Jeśli przeciek się potwierdzi, oznaczałoby to, że może minąć nawet dwa lata, zanim Warzone 2.0 dostanie nową mapę.

Długie oczekiwanie między nowymi mapami pasowałoby do schematu z przeszłości. Już wcześniej istniała podobna luka czasowa pomiędzy dwoma mapami Warzone – Verdansk i Caldera, które zostały wydane odpowiednio w 2020 i 2022 roku. Gracze Warzone są więc już przyzwyczajeni do czekania.

Podobnie jak w przypadku Warzone, można jednak założyć, że oczekiwanie społeczności na nową dużą mapę BR zostanie osłodzone przez mniejsze mapy podobne do Rebirth Island czy Fortunes Keep. Wielu uważało, że nowy tryb DMZ w Warzone 2.0 zapowiadał już nową mapę. Jednak te nadzieje zostały rozwiane, DMZ odbędzie się również na Al Mazrah, tak jak normalny tryb BR.

Frankenstein’s Monster 2.0?

Czy jednoczesne wydanie mapy i „Premium Release” Treyarch oznacza, że ta druga zostanie zintegrowana z Warzone 2.0, pozostaje kwestią otwartą. Twórcy powinni jednak uważać na ewentualną integrację, zanim popełnią dwa razy ten sam błąd i ponownie zrażą do siebie społeczność niezliczoną ilością błędów i glitchy.

Jednym z głównych powodów, dla których w pierwszej kolejności powinien powstać nowy Warzone, była nieudana próba połączenia sequeli Modern Warfare (2019) – Black Ops Cold War i Vanguard – z Warzone. W rezultacie powstał przypominający Frankensteina potwór jedynek i zer, który żywił się błędami i frustrował graczy. Miejmy nadzieję, że Warzone 2.0 nie stanie się Potworem Frankensteina 2.0 i historia Warzone się powtórzy.