CoD Black Ops 6 spełnia moje najgorsze obawy w Sezonie 1 i naprawdę mam tego dość

0
6

Strzelanka zamienia środowisko agentów w kolorowy pokaz klaunów. Kevin, felietonista GlobalESportNews, ma tego serdecznie dość

Już wcześniej wyraziłem swoje przeczucie w naszej recenzji Black Ops 6: Całkowicie nieodpowiednie skórki sci-fi i horroru dla zamówień przedpremierowych są oznaką tego, co nadejdzie w sklepie w grze.

Teraz deweloperzy zaprezentowali sezon 1. I jest jeszcze gorzej niż myślałem. Zamiast agentów Black Ops w cywilnych ubraniach lub ponurych wojskowych kolesi (i kolesi), Black Ops 6 dociska pedał nonsensu do metalu.

Wojownicy w złotych steampunkowych strojach, potwory rodem z Dead Space, jaskrawo oświetleni neonowi wojownicy, a nawet smoki są teraz wrzucani pozornie losowo do ponurej scenerii lat 90. pełnej lokacji z wojny w Iraku

Tak, smoki! Ze skrzydłami, rogami i w ogóle. Tylko z karabinem szturmowym. A karabin szturmowy też jest smokiem. Nie, nie zmyślam:

Próg za burtą

Oczywiście, jako wieloletni gracz CoD, nic z tego nie jest dla mnie zupełnie nowe. Ale w ostatnich latach bardziej zwariowane akcje i crossovery były zwykle dodawane pod koniec życia Call of Duty – w myśl zasady „No dalej, teraz może być trochę bardziej dziko, zanim kolejna część wyjdzie za miesiąc lub dwa.”

W pierwszych sezonach Activision przynajmniej starało się dodać odrobinę logiki do scenariusza gry:Modern Warfaredostarczyło nowe postacie o wyglądzie SpecOps lub terrorystów w 2019 roku,CoD Vanguardotrzymał operatorów w stylu WW2 – choć z dużą swobodą artystyczną.

Ale teraz wydaje się, że wszelkie zahamowania zostały wyrzucone za burtę:As garish, as colorful and as wacky as possiblewydaje się być nowym mottem.

Czy to doprowadzi tonację i styl całej gry do absolutnej śmieszności – najwyraźniej nie ma to znaczenia. MW3 już zastąpiło spójne tematycznie Seasonsdziwacznymi i bezdusznymi crossoverami.

Więcej rotacji, mniej atmosfery

Smutny rezultat:Black Ops 6już teraz wygląda jak całkowicie arbitralna kupa scenografii, ignoruje swoją faktycznie klimatyczną oprawę i poświęca atmosferę na ołtarzu chciwości.

Mikrotransakcje najwyraźniej od dawna są znacznie ważniejsze niżwygląd z namacalną tożsamością– nie wspominając już o oryginalnej wizji projektowej Black Ops 6. W przyszłości byłoby logiczne, gdyby CoD w ogóle nie opracował konkretnego (historycznego) scenariusza

Wszystko albo nic

Po co tworzyć immersję, skoro i tak zamierzasz ją zniszczyć absolutnie groteskowymi skórkami? Po co reklamować autentycznie wyglądających komandosów na opakowaniu, skoro i tak każdy będzie biegał jako smok ze smoczym karabinem szturmowym

O wiele bardziej spójne byłoby pójście drogą Fortnite i stworzenie areny fantasy, gdzie wszystko jest możliwe, a Terminator walczy z Kapitanem Ameryką

Ale proszę, Activision: nie sprzedawaj mi więcej rzekomo uziemionych tła SpecOps w przyszłości. Czuję się, jakbym został zabrany na przejażdżkę przez długi czas.