CoD Modern Warfare 2 po 10 tygodniach jest na rozdrożu

0
263

Czy Call of Duty Modern Warfare 2 wraz z Warzone 2 ma w ogóle przyszłość? To rozstrzygnie się w bardzo, bardzo bliskiej przyszłości

Let”s make like Paul Panther and turn back the clock. Jest początek 2020 roku, wszyscy wciąż myślimy, że Corona to marka piwa, Call of Duty Modern Warfare (2019) wychodzi od kilku miesięcy – i mimo niesamowitego sukcesu finansowego, liczba graczy gwałtownie maleje. Problemy z balansem, błędy w projektowaniu map i mnóstwo zmarnowanego potencjału trybu gry (witaj, Ground War) deflują szybciejniż te oburzone kurczaki Ale wtedy przychodzi ratunek: Warzone bierze świat szturmem, Modern Warfare zostaje uratowany – w samą porę!

Modern Warfare 2właściwie za wszelką cenę chce zapobiec powtórzeniu się takiego bliskiego spotkania. W 2023 roku nie zostanie wydane żadne wielkie nowe Call of Duty, ale przypuszczalnie tylko dodatek, aby można było wyraźnie śledzić kierunek rozwoju: MW2 i Warzone 2 dostaną całe wsparcie na świecie, aby naprawdę wystartować.

Jednakże, zaledwie dziesięć tygodni po premierze, przyszłość Modern Warfare 2 jest cokolwiek niepewna. Liczba graczy nie kurczy się do zera, ale spada z każdym tygodniem– niezadowolenie influencerów, fanów i prasy jest coraz głośniejsze.

Przyszłość Modern Warfare 2 nie jest pewna.

Nowe Call of Duty jest na rozdrożu i po raz kolejny Sezon 2 rozpaczliwie potrzebuje wyciągnąć wózek z błota.

What”s going on?

Zróbmy podsumowanie, bo od premiery sporo się zmieniło. Ruszyły Warzone 2 i DMZ, są też dwie nowe stare mapy Shipment i Shoothouse, no i oczywiście mnóstwo poprawek błędów. Naprawiono wiele poważnych problemów technicznych, w tym zepsuty tuning broni. Wypadki również zostały zauważalnie zredukowane, choć wciąż daleko im do całkowitego. Po dziesięciu tygodniach Modern Warfare 2 jest lepsze niż w momencie premiery – ale wciąż nie jest wystarczająco dobre.

Recenzje na Steamie są obecnie na równym poziomie 61 procent pozytywnych, bez znaczącego skoku w górę w ciągu ostatnich czterech tygodni. I jest to zgodne z tym, co słychać na YouTube, Reddicie i tym podobnych: MW2 jest dobrą grą – ale jeszcze nie odstawioną na boczny tor.

Moja opinia: Infinity Ward musi pokazać z sezonem 2 w dwóch dużych obszarach, że zrozumieli fanów.

1. Warzone 2 musi być naprawione

Obecnie filmy porównawcze pomiędzy Warzone 1 i Warzone 2 utrzymują się w trendach.Na przykład tutaj:

Chociaż fani nie są jeszcze tak zdesperowani, by retroaktywnie nostalgizować Calderę, można znaleźć wyraźne argumenty, gdzie stare Battle Royale wyszło na wierzch:

  • Movement: Nadal uważam, że usunięcie przez Modern Warfare 2 slide-cancellingu to dobry pomysł. Ale taktycznie w MW2 po prostu za mało można zrobić z ruchem. Nie można wrzucać talerzy podczas biegu, ślizganie się nie robi prawie nic, po prostu niewiele jest do opanowania dla kogoś, kto kiedyś potrafił wygrywać konfrontacje głównie ruchem.
  • The Time to Kill: Modern Warfare 2 ogólnie ma TTK, które jest zdecydowanie za niskie. W Warzone 2 ten, kto położy się pierwszy, zazwyczaj wygrywa walkę. Zapobiega to zbyt silnemu meta broni jak w poprzedniku, ale też sprawia, że konfrontacje są mniej taktyczne. Wygrywa ten, kto tylko się czai. Zwykły multiplayer również ma ten problem.
  • Ekonomia w grze: To, za co kochałem Warzone 1, to możliwość grania tam z custom loadoutami. Warzone 2 sprawia, że jest to tak trudne, ponieważ są one tak cholernie drogie, a pieniądze są stosunkowo rzadkie. I nawet jeśli będę farmił pieniądze do woli, to w stacjach kupna mogę kupić tylko jednego drona. Ekonomia w grze Warzone 2 jest obecnie dość kiepska.

Oprócz ruchu, punkty te można stosunkowo tanio naprawić poprzez łatki. A lepszy czas zabijania sprawiłby też, że skąpe opcje ruchu byłyby mniejszym problemem. Jestem przekonany, że gdyby Activision przywróciło dziś Verdansk, strata graczy dla Warzone 2 byłaby dramatyczna. To właśnie w tym miejscu sequel pilnie musi wytoczyć swoje własne działa.

2. Regularne PvP musi być naprawione

Modern Warfare 2 na dłuższą metę się nudzi. Tak czują moi znajomi, tak czuję ja, tak czuje wielu z Was. W zwykłym multiplayerze jest po prostu bardzo małe pole do popisu, jeśli chodzi o to, jak różne gry mogą się czuć na dłuższą metę. Na Raceway zawsze biegnę tymi samymi korytarzami, matchmaking oparty na umiejętnościach zawsze sprawia, że pocę się jak wół (czy woły faktycznie się pocą?), a najbardziej decyduję o tym, czy leżeć gdzieś jako snajper, czy szukać konfrontacji poprzez Run & Gun.

(MW2 nagradza pasywne, wyczekujące zachowania graczy, a to odbiera dynamikę meczom)
(MW2 nagradza pasywne, wyczekujące zachowania graczy, a to odbiera dynamikę meczom)

Ten problem nęka multiplayer CoD od lat, w MW2 jest w moich oczach większy niż kiedykolwiek: z powodu nieregularnego systemu tarła, niskiego TTK i dość skąpych map, wszystkie mecze z grubsza sprowadzają się do stosunku jeden do jednego w zabiciach i zgonach.

Sezon 2 pilnie potrzebuje zaoferować nowe mapy, ale także poprawiony balans broni, aby jakoś przywrócić impet w PvP, które po prostu przyciąga zbyt mało osób za 70 euro w porównaniu do darmowego Warzone 2.

Czy Modern Warfare 2 da się uratować?

Modern Warfare 2 znajduje się na rozdrożu. Gra stoi teraz na solidnych fundamentach technicznych, a wiele podstawowych pomysłów działa naprawdę dobrze, na przykład różnorodność broni. Jestem pewien: Infinity Ward może uratować tę grę, jeśli w Sezonie 2 zostaną podjęte odpowiednie decyzje. Ale jeśli tego nie zrobią, przyszłość wygląda dość ponuro.

Co o tym sądzisz?