Koniec z CoD – czy Dr. Disrespect pracuje nad konkurencyjną grą?

0
440

Dr. Disrespect wciąż jest aktywny na Youtube pomimo bana na Twitchu. Streamer opowiada o tym, że woli tworzyć własne gry wideo.

Odnoszący sukcesy streamer Herschel „Dr. Disrespect” Beahm myśli o stworzeniu własnej gry wideo. Amerykanin, który kilka lat temu sam współtworzył mapy multiplayer w Call of Duty, najwyraźniej znudził się CoD: Warzone i wolałby budować IP warte miliardy.

„Coraz bardziej uświadamiam sobie, że powinniśmy zrobić własną grę” – powiedział Dr. Disrespect w zeszłym tygodniu w jednym ze swoich livestreamów na temat Call of Duty: Warzone. 39-latek przewiduje budżet od 20 do 25 milionów jako odpowiednią kwotę finansowania: „Budujemy z tego IP warte miliardy dolarów. Myślę, że to całkiem proste. Wystarczy spojrzeć na konkurencję.”

Dr. Disrespect gra głównie w tytuły Battle Royale, takie jak Call of Duty: Warzone, PUBG, Apex Legends i Fortnite. W związku z tym jego wytykanie palcami jest skierowane również w stronę tych gier, ponieważ w przeszłości wielokrotnie krytykował je za problemy w grze.

Według niego, branża czeka na kolejny przełomowy pomysł. Dla Dr. Disrespect tylko kilka gier byłoby na szczycie na dłuższą metę. Wiele małych tytułów tylko pojawiało się i znikało. Brakowało nowego, kluczowego czynnika, powiedział. „Musi być mechanika gry, która jest rewolucyjna. Musi być doświadczenie, które jest wyjątkowe, które cię wciągnie. Spójrzcie na Fortnite: w końcu unikalnym punktem sprzedaży jest budowanie – oczywiście”, powiedział streamer.

Jednakże, pomimo zainteresowania stworzeniem własnej gry, Dr. Disrespect nie wyjaśnił jeszcze żadnych konkretnych procedur ani nie potwierdził, czy proces tworzenia gry jest już w toku. Mimo to nie należy lekceważyć jego doświadczenia deweloperskiego w Sledgehammer Games i pracy nad takimi mapami jak Call of Duty: Advanced Warfare.

Co więcej, streamer, który ma 3,38 mln subskrybentów na YouTube, jest jednym z najlepiej zarabiających w swojej branży – nawet bez obecności na Twitchu od czasu jego zbanowania w zeszłym roku. O ile sam chce zainwestować w projekt lub przekonać sponsorów, kapitał początkowy na nowy rodzaj gry wideo nie powinien być wielką przeszkodą.