Call of Duty: Warzone od dłuższego czasu nie działa płynnie. Deweloperzy przyznają na spotkaniu, że kilka rzeczy poszło nie tak z battle royale.
Od czasu aktualizacji Caldera, Call of Duty: Warzone jest usiane wieloma nowymi rodzajami błędów, glitchy i innych problemów, które szczególnie dokuczają graczom:wewnątrz. W spotkaniu twórców CoD i zawartości dostarczonej przez Activision, osoby odpowiedzialne przyznają się do spieprzenia sprawy.
Call of Duty: Warzone nie jest obecnie w dobrej formie i studio deweloperskie zdaje się być świadome sytuacji. W spotkaniu online wzięli udział szef studia Infinity Ward Pat Kelly, dyrektor Activision Josh Bridge oraz Eric Biesmann z Raven Software. Wszyscy trzej zgadzają się podczas rozmowy telefonicznej: „Spieprzyliśmy sprawę. Zepsuliśmy go. Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Bez wymówek.”
Twórcy nie są zadowoleni z obecnego stanu gry. Bridge twierdzi, że technologia osiągnęła swój limit, gdy dwa ostatnie tytuły CoD zostały zintegrowane z Warzone. W rezultacie usuwanie błędów byłoby dość trudne. Początkowo battle royale miało być częścią wydanego w 2019 roku Modern Warfare. Jednak jego popularność wzrosła, co doprowadziło do decyzji o włączeniu Warzone do kolejnych tytułów.
Call of Duty przyznało, że Call of Duty: Warzone jest w rozsypce i miało do powiedzenia co następuje.
„Spieprzyliśmy sprawę. Zepsuliśmy go. Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Bez wymówek.”
Przyrzekli, że naprawią problemy z grą.
– Tom Henderson (@_Tom_Henderson_) 11 lutego 2022
Dzięki popularności gry, do Battle Royale trafiało coraz więcej treści. Doprowadziło to jednak do poważnych wyzwań w rozwoju gry, co z kolei doprowadziło do obecnego stanu gry z powracającymi lub nowymi błędami. „Nie czuje się już jak Modern Warfare, ale nie czuje się też jak Black Ops” – jak przyznaje Kelly w trakcie spotkania. Twórcy obiecują jednak, że będą nadal udoskonalać Warzone, komunikować się z graczami i być bardziej transparentnymi.