CSGO: Heroic przełamuje klątwę!

0
238

Nigdy wcześniej all-Danish roster nie był w stanie wygrać dużego tytułu na duńskiej ziemi. Od wczoraj ta klątwa została złamana!

Królewska Arena w Kopenhadze. Mimo położenia w stolicy Danii, ma opinię przeszkody w osiąganiu sukcesów przez duńskie drużyny. Wokół 25-tysięcznego obiektu krążą półpoważne opowieści o klątwie ciążącej na drużynach gospodarzy.

Ale najpóźniej od wczorajszego wieczora te historie są tym, czym są – zwykłymi historiami. Ponieważ dzięki Heroic, po raz pierwszy roster składający się w całości z duńskich graczy wygrał event S-tier na rodzimej ziemi.

BLAST Premier: Heroic vs FaZe

W finale BLAST Premier Fall spotkały się FaZe Clan i Heroic – dwie drużyny, których pozycje startowe nie mogły być bardziej różne.

Podczas gdy drużyna gospodarzy jechała do Danii z dużą pewnością siebie po mocnym drugim miejscu na Majorze w Brazylii dwa tygodnie temu, faktyczna czołówka FaZe Clanu była przed Kopenhagą na rozdrożu.

Z jednej strony mieli jeden z najbardziej dominujących lat w CSGO i wciąż mają szansę na zdobycie Intel Grand Slam dzięki kolejnemu zwycięstwu na dużej imprezie ESL i wreszcie przejść do historii jako jedna z najlepszych drużyn wszech czasów.

Z drugiej strony zostali wyeliminowani bez zwycięstwa w rundzie wstępnej Rio Major.

Jednak głosy wątpiących w Finna „karrigana” Andersena i spółkę zostały natychmiast uciszone dzięki wejściu do finału BLAST Premier.

Złamana klątwa: Heroic pokonuje FaZe w dogrywce

Sam finał był więcej niż godny. O ile pierwsza mapa Overpass trafiła do Heroic ze względnie kontrolowanym wynikiem 16:11, o tyle na Inferno było to ciągłe i zapierające dech w piersiach back and forth, aż do wyniku 11:11. Po tym FaZe pozwoliło swojemu przeciwnikowi na wygranie tylko jednej rundy i ostatecznie rozstrzygnęło ją na swoją korzyść wynikiem 16:12. W konsekwencji finał przebiegał do decydującej, trzeciej mapy.

W przeciwieństwie do Inferno, publiczność Mirage doświadczyła dwóch bardzo różnych połówek. O ile pierwsza połowa przebiegła wyraźnie dla Heroic z wynikiem 11:4, ku uciesze duńskiej publiczności, o tyle przerażenie było wielkie, gdy FaZe Clan powtórzyło ten wyczyn w drugiej połowie. Konsekwencja była jasna: dogrywka

Opromienione znakomitą atmosferą Royal Areny, Heroic zdołało wygrać to wyraźnie z 4:1, a ostatecznie także Mirage z 19:16 po overpassie.

Decydujące ostatnie zabójstwo zdobył lider Heroics w grze Casper „CadiaN” Möller swoim AWP. Po tym wydarzeniu wszystkie zapory pękły dla 27-latka, który od lat jest jednym ze znakomitości sceny CSGO, ale nigdy nie był w stanie zdobyć ważnego tytułu offline.

Czyste łzy radości i ekstazy.

I rzekoma klątwa, która od wczoraj najpóźniej przeszła do historii.