16.03. rozpoczyna się Sezon ESL Pro League 11. Wystartują w nim 24 najlepsze zespoły Counter-Strike’a.
ESL Pro League (EPL) wchodzi w 11. sezon. W niewiarygodnie mocno okupowanej lidze 24 drużyny walczą o 750.000 USD nagrody pieniężnej. Sygnał startowy podawany jest w dniu 16.03. W pierwszych dziesięciu dniach meczowych decyduje się, które drużyny z grupy A i B awansują.
Grupa na pierwszy rzut oka:
Grupa A:
– Astralis (Dania)
– ENCE (Finlandia)
– Boże (Europa)
– Ninjas w piżamie (Szwecja)
– Rekiny (Brazylia)
– Witalność (Francja)
Sześć zespołów:
W grupie A, Astralis jest jednym z faworytów EPL. Duńczycy z drużyny kapitana Lukasa „gla1ve” Rossandera stracili pierwsze miejsce w światowym rankingu na rzecz Natusa Vincere’a zaledwie kilka dni temu. Mimo to, Astralis jest uważany za najlepszy zespół w Counter-Strike: Global Offensive. Oprócz czterech głównych zwycięstw, chłopcy spędzili niesamowite 106 tygodni w czołówce światowych rankingów. Najbliższe tygodnie pokażą, czy ponownie zgłodnieli z powodu utraty pole position i czy chcą walczyć o swój powrót na szczyt.
W lipcu 2019 r. Finowie ENCE nadal znajdowali się na drugim miejscu światowej listy rankingowej. W międzyczasie zespół ześlizgiwał się coraz bardziej w dół listy rankingowej. Obecnie są na 21 miejscu. Zwłaszcza odlot supergwiazdy „AleksiB” nie mógł być tak łatwo wchłonięty. Ale zespół ma bez wątpienia to, co jest potrzebne, aby przetrwać fazę grupową. Aby to osiągnąć, muszą pokazać, że się odnaleźli i że komunikacja działa.
GODSENT jest jedynym niemieckim przedstawicielem w EPL. Kapitan drużyny Kevin „kRYSTAL” Amend i jego koledzy zdołali zapewnić sobie miejsce na Major Qualifier w zeszłym tygodniu. W ostatnich tygodniach z dobrymi wynikami walczyli o miejsce w światowym rankingu. Obecnie są na 17 miejscu.
And with that the #ESLOne Rio European Minor closed qualifier has come to a close.
A final congratulations to: @GODSENTgg, @dignitas, @Movistar_Riders, @CPHFlames, @FNATIC, @NiPGaming, @Complexity & @TeamHeretics!
We'll see you all in Rio! 👋 🇧🇷 pic.twitter.com/N3Xz0kJzjB
— ESL Counter-Strike (@ESLCS) March 9, 2020
Nadchodzą nowe czasy dla tradycyjnej szwedzkiej drużyny Ninjas w piżamie po odejściu dwóch legend Patrika „F0rest” Lindberga i Christophera „GeT_RiGhT” Alesund. Obecnie zajmują one 11. miejsce na światowej liście rankingowej, a ostatnio udało im się zapewnić sobie miejsce w kwalifikacjach na Majora w Rio. Zwłaszcza nowicjusz Tim „nawwwk” Jonasson wnosi świeży wiatr do kwintetu i może być czynnikiem X, aby przejść przez fazę grupową.
Rekiny z Brazylii zostały wrzucone do przysłowiowego basenu rekinów Pro League i wejdą do turnieju jako absolutnie nieudacznicy. Nie należy jednak lekceważyć młodego zespołu, który obecnie zajmuje 127. miejsce na świecie. Brazylijskie drużyny zawsze potrafiły w przeszłości zaskakiwać. Kraj ten ma niesamowicie silną scenę CS:GO i produkuje wielu utalentowanych młodych zawodników, którzy są chętni i zdolni do przyjmowania największych zespołów. Ale z formatem BO3, będzie to trudne zadanie dla Rekinów, aby przejść przez scenę grupową.
Witalność drużyny z wyjątkowym zawodnikiem Mathieu „ZywOo Herbaut musiał zmienić pozycję w zeszłym tygodniu. Ingameleader Alex „Alex” McMeekin odszedł z zespołu i został zastąpiony przez 17-letniego młodego talenta Kévina „misutaaa” Rabiera. Rolę ingameleadera francuskiej drużyny przejmuje teraz Dan „apEX” Madesclaire. Czy nowy skład będzie w stanie kontynuować mocne występy w 2019 roku, muszą teraz udowodnić. W tej chwili ledwo nadążają za 10. miejscem w światowym rankingu, mocny występ na EPL doprowadziłby ich z powrotem do szczytu.
Fresh blood, new cycle. The young athlete @misutaaa_CSGO joins our CS:GO squad 🙌 #VforVictory pic.twitter.com/7LOQiHNIgi
— Team Vitality 🐝 (@TeamVitality) March 5, 2020
Pierwszy mecz EPL odbędzie się w poniedziałek, 16.03. o 14:25. ENCE i Rekiny spotykają się w BO3.