Podwójna sensacja w ESL Pro League

0
180

W ESL Pro League trwa w najlepsze. Podczas gdy w grupie A i B mniej więcej wszystko idzie swoim oczekiwanym torem, w grupie C mamy dwie brazylijskie niespodzianki.

Grupa A, 17. edycja trwającego od 22 lutego sezonu ESL Pro League, przebiegła zgodnie z oczekiwaniami fanów i ekspertów.

Trio skupione wokół G2 Esports, Outsiders i Cloud9 przez większość czasu dominowało bez większych problemów. Fnatic, które było najwyżej sklasyfikowanym rosterem w rankingu HLTV w stosunku do pozostałych czterech drużyn, czyli Eternal Fire, IHC Esports, MIBR oraz Evil Geniuses, również spełniło oczekiwania i zakwalifikowało się poprzez finał Lower Bracket do rozpoczynających się 21 marca playoffów.

W przypadku grupy B przewidywania co do tego, kto przejdzie do finału były o wiele trudniejsze. Tylko Heroic, światowy nr 2, wydawał się być ustawiony. Za nimi znalazły się MOUZ, FURIA Esports, BIG Clan i Complexity Gaming, czyli cztery drużyny z pierwszej szesnastki, które mogły mieć uzasadnioną nadzieję na awans.

Ze wszystkich drużyn, BIG Clan wąsko przegapił kwalifikację do playoffów w końcu. Jednak nie przeciwko jednemu z trzech pozostałych faworytów, ale przeciwko pierwszej drużynie niespodziance turnieju, Movistar Riders. Ale nie tylko berlińczycy, również Complexity Gaming, które ostatnio grało bardzo dobrze i obecnie zajmuje 11 miejsce na świecie, zawiodło na wczesnym etapie.

MOUZ, FURIA i oczywiście Heroic doczekały się statusu faworytów i zarezerwowały sobie bilety do kolejnej rundy.

W grupie C faworytami byli zawodnicy o nazwach FaZe Clan, Team Vitality, Ninjas in Pyjamas oraz OG.

O ile FaZe i Vitality bez większych problemów i niepokonani dotarli do finału Upper Bracket i tym samym obaj zakwalifikowali się do playoffów, o tyle NiP i OG mieli o wiele trudniej.

Obaj przegrali swoje mecze w Mid Bracket Semifinal przeciwko paiN Gaming (OG) i australijskiemu rosterowi Greyhounds (NiP), przez co niespodziewanie spotkali się w Lower Bracket Semifinal. W tym meczu typu „do-or-die” Ninjas przeważało 2:0, ale też musiało pożegnać się z marzeniami o kwalifikacji w walce o ostatni pozostały bilet do play-offów, gdy oddało decydujący ostatni mecz z 00 Nation po prowadzeniu 1:2.

Brazylijska podwójna niespodzianka okazała się więc doskonała. Zarówno paiN Gaming (zajmujące wówczas 30. miejsce na świecie), jak i 00 Nation (zajmujące 47. miejsce!) są teraz w play-offach.

OG, które obecnie wciąż zajmuje 8. miejsce na świecie, najprawdopodobniej czeka wstrząs po rozczarowującym wyjściu. Eksperyment polegający na wyciągnięciu przed turniejem uznanego lidera in-game Nemanji „nexa” Isakovicia i zastąpieniu go Nikolajem „niko” Kristensenem zakończył się spektakularną porażką.

Po raz kolejny Ninjas in Pyjamas będzie musiało zadać sobie pytanie, czy ich obecny roster jest w stanie sprostać zadaniu bycia topową drużyną.

12 drużyn zakwalifikowało się – pozostały 4 miejsca

EsL Pro League kontynuuje jutro, w środę o godzinie 16:00, kiedy to grupa D rozpocznie walkę pomiędzy pozostałymi ośmioma zespołami o ostatnie cztery bilety do playoffów.

Faworytami do awansu są zespoły z Top 3 Team Liquid, a także Natus Vincere wokół supergwiazdy Oleksandra „s1mple” Kostyljeva. O pozostałych dwóch biletach najprawdopodobniej zadecyduje trio złożone z Astralis, Team Spirit i ENCE.

Same wydarzenia w grupie C pokazały jednak, że nawet mniejsze drużyny, takie jak w tym przypadku Rare Atom, ATK czy forZe, mają szansę na spełnienie swoich marzeń o miejscu w play-offach ESL Pro League.