Cyberpunk 2077 1.3: Jak to jest po prostu zacząć teraz

0
642

Największy z dotychczasowych patchy do Cyberpunka 1.3 jest gorąco dyskutowany. Ale jak bardzo zaokrąglony i wolny od błędów jest ten fabularny hit, jeśli dopiero teraz grasz w niego po raz pierwszy?

Czasami, nawet jako redaktor naczelny, pozwalasz sobie na odrobinę luksusu. Oczywiście poza codziennym zanurzaniem się w koszu na pieniądze. A moim luksusem było nie ruszanie Cyberpunka 2077 aż do teraz. Powód jest prosty: w momencie premiery nie miałem po prostu wystarczająco mocnego domowego PC (przeklęty niedobór kart graficznych!), by zagrać w grę fabularną CD Projekt z maksymalnymi detalami. A wersja konsolowa i tak nie wchodziła w grę z wiadomych względów.

Ponieważ wiedziałem też, że relacja z Cyberpunka jest w dobrych rękach, mogłem i pozwoliłbym sobie na obejrzenie najważniejszej gry ubiegłego roku dopiero w 2021 roku.

Cyberpunk 2077: Patch 1.3 is a positive sign, but not for everyone

Dyskusja o cyberpunku wpływa na moje doświadczenie w grze

Wrażenie to zależy w dużej mierze od tego, jak intensywnie śledziłeś dyskusje wokół Cyberpunka 2077. Z racji mojego zawodu jestem tu logicznie na wyższym końcu skali i już podczas pierwszych kroków w Night City zauważyłem, jak mocno wpływa to na mój odbiór gry fabularnej.

W niemal każdej grze z otwartym światem świat zaludniają klony, a Cyberpunk 2077 dostarcza naprawdę szeroki wachlarz przechodniów, a mimo to regularnie wyskakuje mi na twarz, gdy napotykam dwie identyczne postacie.

To samo tyczy się błędów przycinania, które również są niemal standardem w grach fabularnych 3D. Mimo to, w Cyberpunku potrafię je wygasić znacznie gorzej niż w innych tytułach. I to mnie denerwuje, bo wiem, że to jest w gruncie rzeczy niesprawiedliwe.

Bowiem większość graficznych nieprzyjemności wynika z faktu, że Cyberpunk 2077, z czysto technicznego punktu widzenia, pod wieloma względami wypada znakomicie, przynajmniej na PC. Na ulicach dzieje się znacznie więcej niż w porównywalnych tytułach, żaden inny otwarty świat nie oferuje tak swobodnie eksplorowanego miasta. W każdej scenie istnieje niezliczona ilość fizycznych obiektów, które wchodzą ze sobą w interakcje, co z jednej strony czyni świat niezwykle wiarygodnym, ale z drugiej strony powoduje wiele błędów w przycięciach.

Jednak nie tylko negatywnie wpływa to na wrażenia z gry, ale również bardziej świadomie niż w normalnych okolicznościach dostrzegam wielkie zalety Cyberpunka. Na przykład, po prostu nie mogę się nasycić rewelacyjnie zainscenizowanymi dialogami. Nigdy wcześniej rozmowy w grach fabularnych nie były dla mnie tak prawdziwe i naturalne.

I raz po raz przekonuję się, że dobrowolnie ignoruję szybką podróż, by dosłownie chłonąć wiele atmosferycznych detali i rewelacyjny ray tracing na piechotę lub na motorze. Od czasu Red Dead Redemption 2 żadna gra nie miała dla mnie takiego współczynnika zwiedzania.

I don’t find any serious bugs or errors

W międzyczasie, skradałem się, hakowałem, cięłem i strzelałem w Night City przez około 30 godzin. Jako zagorzały zwolennik znaków zapytania, biorę na siebie wszystko, co rzuca mi napakowana mapa, zupełnie jak w Wiedźminie 3. I pomijając wszechobecne błędy przycinania, działa to bez zarzutu, poza kilkoma drobiazgami:

Od czasu do czasu nie mogę podnieść przedmiotów, ponieważ kolidują one z innymi. Dzięki fizyce, odważny strzał w tłum obiektów rozwiązuje problem.
Raz mój pistolet odmawia strzelania przez tylny celownik, pomaga tu tylko przeładowanie stanu gry.
W misji pobocznej celownik pozostaje widoczny, nawet jeśli siedzę w samochodzie. Wysiadam więc z samochodu, zmieniam broń, odkładam ją i wracam do środka.
Jak opisałem w punkcie 1, gram w Cyberpunk 2077 z dużą wrażliwością na błędy, dlatego nawet wydaje mi się, że są błędy tam, gdzie ich nie ma – na przykład, gdy spędzam pięć minut desperacko próbując znaleźć wejście do sklepu i już przeklinam grę … dopóki nie zdam sobie sprawy, że sklep jest po prostu nadal zamknięty o 6 rano.

Jedyny błąd w questach, na który natrafiłem, wyróżnia się tym bardziej: W queście „These Boots Are Made For Walking” mam jako nomad szukać na złomowisku mojego starego samochodu … tylko, że przy znaczniku questu nic nie ma. Najwyraźniej jest to błąd, który wystąpił tylko od aktualizacji 1.3 i miejmy nadzieję, że będzie to już przeszłość z następnym hotfixem.

Hej stary, gdzie jest mój samochód!? Jedyny błąd związany z questami, jaki napotkałem w ciągu 30 godzin gry do tej pory.
Hej stary, gdzie jest mój samochód!? Jedyny błąd związany z questami, jaki napotkałem w ciągu 30 godzin gry do tej pory.

Czułem, że Cyberpunk 2077 będzie na poziomie pozbawionego błędów Wiedźmina 3 w momencie premiery. Dziesięć miesięcy po premierze to nie jest chlubny rekord dla CD Projekt. Ale też nic, co powinno cię powstrzymać przed grą, jeśli chcesz dać Cyberpunkowi szansę.

There are a lot of little things that still bug me

Więc to nie bugi wyrywają mnie z gęstej cyberpunkowej atmosfery, a raczej wiele innych drobnych niedociągnięć gry fabularnej:

– Podczas strzelanin przechodnie zbyt często zamiast uciekać głupio przykucają z wymachującymi rękami na ziemi.

– System nawigacji zawodzi co jakiś czas i prowadzi mnie do celu tylko objazdami.

– Nie mogę podwójnie przypisać sterowania pojazdami, dlatego przełączam się między WASD i klawiszami strzałek w zależności od misji (Czy muszę też strzelać, czy tylko szybko jechać?).

– Wciąż, podczas skradania się, mogę zablokować swoją ofiarę tylko wtedy, gdy odwróci się do mnie plecami pod idealnym kątem, co nawet po 30 godzinach gry wciąż nie wychodzi mi dobrze.

To wszystko irytuje mnie w Cyberpunk 2077 bardziej niż w innych grach z otwartym światem, po prostu dlatego, że spadek jest tu o wiele większy. W swoich najlepszych momentach CD Projekt tworzy immersję z bezprecedensowym wysiłkiem, takim, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem w grze fabularnej… tylko po to, by kilka minut później roztrzaskać ją na kawałki, bo kilku przechodniów jest zbyt głupich, by uciec z dzikiej strzelaniny.

To się nie zdarza w Tales of Arise (w które obecnie gram równolegle jako współtester). Ale i tam świat podzielony jest na małe, parterowe poziomy, dialogi są nawijane z ustalonymi ustawieniami kamery, a wrogowie po walce po prostu gasną, zamiast pozostawać jako fizyczne obiekty w świecie

.

Świetna gra fabularna, ale wciąż nie jest to gra dobrze dopracowana

Mam duże wątpliwości, czy Cyberpunk 2077 kiedykolwiek będzie tak okrągły, jak Wiedźmin 3 od wersji 1.3 (aka Game of the Year Edition). Zbyt wiele systemów, takich jak fizyka obiektów, projektowanie poziomów czy zachowanie NPC, musiałoby zostać gruntownie przebudowane.

Z drugiej strony, z mojego punktu widzenia, nie ma powodu, by czekać z pierwszym przejściem. Cyberpunkiem 2077 można się teraz cieszyć przez 99 procent czasu bez żadnych problemów, jeśli tylko zdamy sobie sprawę, że mamy do czynienia z grą fabularną o dużej zawartości fabuły, która – podobnie jak Wiedźmin 3 – wykorzystuje swój otwarty świat przede wszystkim jako piękne, ale ostatecznie raczej statyczne tło.

Ci, którzy chcą wiarygodnie symulowanego świata jak w Red Dead Redemption, Skyrimie czy Elexie, będą go dalej szukać na próżno. Istnieją powody, dla których Cyberpunk nie znalazł się w naszym zestawieniu 10 najlepszych gier z otwartym światem:

Jeśli natomiast liczycie na wyjątkowe doświadczenie fabularne w Cyberpunk 2077, to jestem przekonany, że już teraz będziecie zadowoleni. Bo o ile drobne błędy i niedociągnięcia irytują mnie od czasu do czasu, o tyle szerszy obraz robi na mnie wrażenie. Z jednej strony technicznie: poza Flight Simulatorem, Cyberpunk 2077 jest jedyną aktualną grą na PC, w której mój nowy komputer może naprawdę pokazać, na co go stać.

Z drugiej strony, gra jest również przyjemna: czy to strzelanie, hakowanie, czy skradanie się – zdobywanie sławy w Night City jest po prostu świetną zabawą z dużą swobodą gry. A niektóre z misji są zdecydowanie jednymi z najlepszych, jakie przeżyłem w ciągu 35 lat mojej przygody z grami fabularnymi. Historie i postacie z Cyberpunka pozostaną ze mną na długo po zakończeniu gry, a wiele z nich na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Czy to wszystko byłoby prawdą w przypadku wersji premierowej Cyberpunk 2077 i na moim sześcioletnim komputerze z GTX970? Nie wiem. Ale cieszę się, że poczekałem.Jeśli natomiast liczycie na to, że Cyberpunk 2077 dostarczy Wam przede wszystkim wyjątkowych wrażeń fabularnych, to jestem przekonany, że już teraz będziecie zadowoleni. Bo o ile drobne błędy i niedociągnięcia irytują mnie od czasu do czasu, o tyle szerszy obraz robi na mnie wrażenie. Z jednej strony technicznie: poza Flight Simulatorem, Cyberpunk 2077 jest jedyną aktualną grą na PC, w której mój nowy komputer może naprawdę pokazać, na co go stać.

Z drugiej strony, gra się też przyjemnie: czy to strzelanie, hakowanie, czy skradanie się – zdobywanie sławy w Night City jest po prostu świetną zabawą z dużą swobodą gry. A niektóre z misji są zdecydowanie jednymi z najlepszych, jakie przeżyłem w ciągu 35 lat mojej przygody z grami fabularnymi. Historie i postacie z Cyberpunka pozostaną ze mną na długo po zakończeniu gry, a wiele z nich na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Czy to wszystko byłoby prawdą w przypadku wersji premierowej Cyberpunk 2077 i na moim sześcioletnim komputerze z GTX970? Nie wiem. Ale cieszę się, że poczekałem.