Cyberpunk 2077: Skradzione filmy alfa wywołują skandal, który nie jest jednym

0
551

Kilka filmów alfa dla Cyberpunk 2077 zostało wyciekniętych – z mnóstwem błędów. Elena wyjaśnia, dlaczego nie ma to absolutnie nic wspólnego z wyboistym wydaniem

.

Do groove’owej muzyki z trailera Cyberpunk 2077 samochody wirują w powietrzu, ludzie jeżdżą na hotdogach lub kurczakach, a modelki tańczą w pozie T do Thrillera Michaela Jacksona. Krótkie filmiki, które pokazują początki gry z otwartym światem i prawdopodobnie humor jakiegoś pracownika działu QA lub innego.

Te wyciekłe filmy z gry alpha wywołują obecnie oburzenie, najwyraźniej udowadniając niektórym katastrofalny stan gry na długo przed premierą. Przecież tam jest pełno bugów – ergo, deweloperzy i zarząd musieli wiedzieć od dawna i nas oszukać.

Frustracja zawodników jest całkowicie zrozumiała. Ci, którzy wciąż nie mogą się doczekać, aż gra będzie znów dostępna w Playstation Store, z pewnością nie mają najdłuższego lontu, jeśli chodzi o żarty na temat bugów.

To, że filmiki doprowadzają beczkę do przepełnienia dla wielu, a złość kibiców jest teraz wyładowywana, rozumiem całkowicie. CD Projekt Red teraz tylko włączyć linę, ale przynosi nikomu coś. Bo faktem jest, że takie filmiki nie są niczym nadzwyczajnym i nie mają nic wspólnego ze stanem wydania Cyberpunka czy postawą twórców.

Bad timing for bug jokes

Let’s break it down: Podczas ataku hakerskiego na CD Projekt w lutym, dane zostały skradzione i już wtedy niektórzy gracze byli oburzeni, że to tylko słuszna kara – postawa, której redaktor naczelny Heiko Klinge absolutnie nie mógł zrozumieć.

Skradzione towary zostały wystawione na aukcji internetowej i miały pozostać pod kluczem. Jednak kupujący najwyraźniej nie zastosowali się do warunków aukcji i teraz wrzucili do sieci pierwszą zawartość z wewnętrznymi filmami dla wszystkich w widocznym miejscu. Obecnie są one nawet nadal dostępne i nie jest wykluczone, że jeszcze bardziej wrażliwe skradzione treści i dane gdzieś.

Takie humorystyczne filmiki z robakami nie są niczym wyjątkowym same w sobie. Dla przykładu God of War też było i CD Projekt również dobrowolnie opublikował taki filmik – mianowicie jako autoironiczne mrugnięcie okiem do Wiedźmina 3, który również nie działał płynnie w momencie premiery:

W Cyberpunk 2077 problemy są jednak dla niektórych poważniejsze, a poszkodowani gracze z pewnością nie będą mieli ochoty na śmiech przez dłuższy czas. Czy i jak taki film był planowany w przyszłości, tego nie wiemy. Ale luźno zmontowane klipy na Reddicie z pewnością nie były przeznaczone do publicznej konsumpcji.

Tylko pozornie obalony

Wielu dziennikarzy i graczy szybko wyczuło, że kryje się za tym skandal, a oskarżenia się pokrywają: niektórzy widzieli w filmikach dowód na to, że problemy były do przewidzenia w momencie premiery, a szefowie studia kłamali na ten temat. Inni byli zirytowani pozornym rozzuchwaleniem deweloperów, którzy naśmiewali się z rozczarowania graczy.

W rzeczywistości był to tylko wewnętrzny filmik QA, jak potwierdził deweloper Slava Lukyanenka w usuniętym już tweecie. Nie mogło to jednak uspokoić wszystkich rozżalonych fanów.

Nawet uznany branżowy insider Jason Schreier początkowo uznał filmik za dowód na to, że kierownictwo musiało wiedzieć o stanie gry – mimo że, zgodnie z oficjalnymi przeprosinami, wiele problemów pojawiło się dopiero po premierze. Później usunął tweeta, mówiąc, że wideo tego nie udowodniło, ale że nadal był tego pewien:

Czy Schreier ma w tym względzie rację, dopiero się okaże. Bardzo możliwe, że kierownictwo wiedziało, ale równie dobrze niektóre błędy pojawiły się dopiero po premierze – czego sami doświadczyliśmy podczas naszych testów. To, co mnie niepokoi w tej sytuacji, to fakt, jak szybko i jednolicie wiele serwisów, dziennikarzy i graczy wskoczyło do wagonu i oskarżyło twórców o oszustwo.

Why the accusations hurt us all

Te filmy są wyraźnie z wczesnej fazy rozwoju. To, co i ile błędów było obecnych w tamtym momencie, nie mówi nic o stanie uruchomienia wiele lat później. Cyberpunk z tych filmików jest w tak surowym stanie, że nie ma nic wspólnego z faktyczną grą i jej problemami.

Zwłaszcza, że w niektórych przypadkach można zauważyć odrzucone lub nigdy nieplanowane elementy, takie jak perspektywa trzecioosobowa czy podmienione modele (kurczaki jako samochody), które zostały wstawione celowo i nie są niefortunnymi wadami rozgrywki.

Tak samo nie można wnioskować, że zespół deweloperski nie traktuje poważnie poprawiania błędów lub że kpi sobie z graczy. Niezależnie od wartości rozrywkowej takich filmików, dokumentowanie błędów jest całkiem przydatne i pomaga w dalszej pracy nad grą.

Proszę nie zrozumieć mnie źle. Nie staram się pominąć Cyberpunka 2077, ani nie staję w obronie CD Projekt. Powinniśmy wszyscy wyciągnąć wnioski ze startu, jak to już stwierdził kolega Piotr, oraz zająć się i skrytykować prawdziwe problemy – to jedyny sposób, aby coś zmienić.

Ale zwalanie wszystkiego na dewelopera i robienie z każdego drobiazgu skandalu przynosi dokładnie odwrotny skutek. To tylko rozwadnia dyskusję na naprawdę ważne tematy, takie jak warunki pracy w branży, crunch czy oczekiwania wobec wielkich hype’owych gier jak Cyberpunk i nikogo nie prowadzi do przodu.