FIFA 23 znów traktuje PC poważnie, ale ta zapowiedź nie

0
509

Dobra wiadomość: FIFA 23 w końcu będzie ponownie nowoczesna na PC. Chciałbym też teraz szczegółowo opowiedzieć dlaczego, ale EA prawie to uniemożliwia

W tym roku kończy się pewna epoka. Nadal czuję się dziwnie, mówiąc to w ten sposób. Naprawdę, warga mi lekko drży: FIFA 23 będzie ostatnią grą piłkarską FIFA!

Oczywiście nie oznacza to, że EA przejdzie na emeryturę swojej światowej gwiazdy z bukietem kwiatów i meczem all-star, aby mógł on jeszcze przez kilka lat grać w północnoamerykańskiej lidze seniorów, dopóki jego nogi nie zasną. Wydawca nadal będzie produkował gry piłkarskie i najprawdopodobniej będą to gry dokładnie takie, jakie znamy, łącznie ze wszystkimi trybami. Nie będą się jednak już nazywać FIFA, ale EA Sports FC.

Co najwyżej wciąż istnieje szansa, że FIFA (czyli stowarzyszenie) wepchnie licencję w ręce innego studia. Będzie to jednak wtedy zupełnie inna seria.

W tym sensie FIFA 23 jest już historią. Ale FIFA 23 oznacza również zwrot niezależnie od tego – powrót do dawnej świetności. Przynajmniej dla graczy pecetowych. Bo po dwóch latach abstynencji, w końcu na naszych domowych komputerach dostaniemy tę samą wersję, co na konsolach obecnej generacji PlayStation 5 i Xbox Series X. Nawet cross-play jest możliwy od tego roku.

I już samo to sprawia, że FIFA 23 (na PC) to ogromny skok w porównaniu z zeszłym rokiem! Jest to również zauważalne w nowym [top secret].

Cóż, jeszcze raz. Czuć to również w nowym [top secret].

Cóż, skrzypce, nie wolno mi jeszcze tego pisać. Bo Electronic Arts nie nałożyło na FIFA 23 jak zwykle embarga, ale osiem embarg. To będzie nieco inna zapowiedź niż zwykle –

Spojrzenie za kulisy

Co się dzieje, możecie się zastanawiać. Sytuacja jest nieco podstępna, bo Electronic Arts dryfuje po bardzo wyboistej dla nas jako dziennikarzy murawie, jeśli chodzi o informacje na temat FIFA. Ma to związek ze sposobem przekazywania informacji z wyprzedzeniem w branży gier. Do dziennikarzy takich jak my, ale także do influencerów.

Aby zapobiec przeciekom i móc przedstawić umowę prawną jako podstawę do ewentualnych działań zaradczych, wybrane osoby podpisują zwykle tzw. Non Disclosure Agreement, w skrócie NDA. Jest to oświadczenie o wyrażeniu zgody na zachowanie milczenia na temat przedstawionych treści do umówionego terminu. Część z Was z pewnością o tym słyszała.

Normalnie wszystkie informacje z wywiadu, sesji play czy prezentacji są objęte embargiem. Gdy tylko pojawi się określony dzień i godzina, my jako strona internetowa możemy opublikować oparte na nim treści. Przy okazji, nic nie jest nam nakazane w kwestii treści – poza tym, że oczywiście możemy pisać tylko o tym, co widzieliśmy i słyszeliśmy.

A takie NDA nie są w żadnym wypadku nielegalne, jako posiadacz praw do pokazanych w zaufaniu zapowiedzi i informacji, wydawca z pewnością może ustalić datę, od której informacje poufne przestają być poufne – czyli od kiedy można o nich informować.

Długa lista embarga FIFA

Więc. to jest standard. A teraz dochodzimy do Electronic Arts i FIFA. W przypadku FIFY, EA od tego czasu zmieniło podejście, nie ma tu tylko embarga. Nie, EA faktycznie przedstawia nam całą listę różnych dat embarga. W poprzednich latach te embarga dotyczyły głównie poszczególnych trybów, więc dla informacji o trybie kariery obowiązywała inna data niż dla informacji o FIFA Ultimate Team czy ogólnie o rozgrywce.

To i tak dobrze, że można z tym pracować. W tym roku jednak znów jest nieco inaczej. W tym roku jest osiem różnych czasów embarga, w tym kilka na niektóre treści związane z rozgrywką. Choć miałem okazję zagrać już w FIFA 23, to nie mogę dziś w pełni opowiedzieć, w co dokładnie grałem, co mi się podobało i jak nowe funkcje współgrają ze sobą.

Na to musiałbym poczekać, aż opadną wszystkie embarga na każdą zawartość. Dopiero wtedy mógłbym mówić o tym, jak naprawdę gra FIFA 23. I to jest co najmniej absurdalne.

Co mogę powiedzieć o FIFA w tej chwili

Widzisz trudność. Mimo to, nie chcę dziś zostawić was całkowicie w niepewności. Dziś (20 lipca) jest dzień, w którym upada pierwsze (dla nas istotne) embargo. Dotyczy to ogólnych informacji o FIFA 23, które mogę Wam tutaj szczegółowo przedstawić. Bo na początku jest kilka ekscytujących rzeczy

  • Zawodnikami z okładki FIFA 23 są ponownie Kylian Mbappe i po raz pierwszy Sam Kerr. Kerr jest tym samympierwszą sportsmenką na światowej okładce.
  • FIFA 23 będzie również pierwszą FIFĄ, w której piłka nożna kobiet jest reprezentowana w postaci drużyn klubowych. Do znanych drużyn należą tutaj Chelsea FC i Olympique Lyon.
  • Wydanie FIFA 23 w wersji na PC jest identyczne z wersją na current-gen na PS5 i Xbox Series X/S. Również crossplay zostanie w tym roku włączony, przy czym wersje last-genowe (PS4, Xbox One) pozostaną dla siebie. Crossplay wpływa też tylko na mecze jeden na jeden – nie ma więc Pro Clubów.
  • Nowy system trenerski powinien lepiej wprowadzać nowych zawodników do gry.
  • Dzięki nietypowemu terminowi rozgrywania Mistrzostw Świata w Katarze, w cyklu życia FIFA 23 przypadają dwa Puchary Świata: Mistrzostwa Świata Mężczyzn i Mistrzostwa Świata Kobiet. Oba turnieje mają być reprezentowane w FIFA 23. Możliwe, że nawet po raz ostatni, w końcu FIFA jest gospodarzem tych turniejów, a licencja FIFA odchodzi w przyszłym roku.

(Hypermotion ma zapewnić bardziej realistyczne animacje w Fifie 23.)
(Hypermotion ma zapewnić bardziej realistyczne animacje w Fifie 23.)

To tyle jeśli chodzi o ogólne informacje. To, co mogę dodatkowo powiedzieć graczom PC, jest następujące: FIFA 23 w porównaniu z FIFA 22 sprawi wrażenie zupełnie innej gry. W zeszłym roku gracze PC przegapili przecież integrację Hypermotion, nowej technologii, która pozwala na wiele więcej animacji i zawiera adaptacyjny algorytm, który „pisze” nowe animacje w zależności od sytuacji podczas trwania meczu.

Dzięki temu akcja na boisku jest znacznie płynniejsza i tworzy wiele realistycznych animacji. FIFA 22 czuła się nowsza na PS5 i Xbox Series X/S niż od dawna z tego powodu. Tak samo będzie na PC w tym roku. Jest też [ściśle tajne].

Ach tak.

Co EA próbuje zrobić z tym

FIFA to od wielu lat trudny temat. Oczywiście, często jest tam jeszcze rozrywkowy mecz sportowy. Ale jak w przypadku wszystkich swoich symulacji sportowych, EA jeździ po krawędzi brzytwy tutaj bardziej gwałtownie niż gdziekolwiek indziej. Pomimo ogromnej krytyki modelu biznesowego i pozwów sądowych dotyczących hazardu, EA generuje miliardowe zyski z samego Ultimate Team. Przykład: z 5,6 mld dolarów przychodów grupy w roku fiskalnym 2021, 1,62 mld dolarów popłynęło z samych trybów Ultimate Team jej gier sportowych, z czego znaczna część przypadła na FIFA Ultimate Team, jak podaje EA.

FIFA, Madden and Co. od dawna należą do zupełnie innej ligi i są domem dla dwóch zupełnie innych typów graczy. Są ludzie i influencerzy, dla których Ultimate Team stanowi cały cel ich czasu wolnego lub nawet życia. A z drugiej strony są ludzie tacy jak ja, którzy chcą po prostu mieć dobry mecz piłkarski jak kiedyś i porozmawiać o faktycznej rozgrywce! Jak powiedział Adi Preißler: „Liczy się to, co na boisku!

EA skupia teraz swój marketing przede wszystkim na influencerach, którzy znacznie lepiej czują się w Ultimate Team i bardziej korzystają z kilku rozproszonych, indywidualnych relacji, niż my w GlobalESportNews, którzy wolimy skupić się na rozgrywkach. W końcu gry sportowe nie są pozbawione mechanicznych zawiłości, od AI przez fizykę piłki po animacje, wiele systemów się tu zazębia. A to, jak dobrze się zazębiają, można wyjaśnić tylko wtedy, gdy pozwolimy sobie opisać je wszystkie. Przynajmniej możemy pokazać kilka zdjęć:

    W każdym razie, żadna z tych rzeczy nie jest szczególnie przyjazna graczom. Gdy tylko nawet informacje o faktycznej rozgrywce przekazywane są jedynie we fragmentach, poszukiwanie nowych funkcji przypomina polowanie na padlinę i może ostatecznie spowodować więcej zamieszania niż go złagodzić.

    Jasne: o tym, co wyróżnia FIFA 23 w pełni opowiemy w teście najpóźniej do czasu premiery. Wtedy nie będzie już embarga – w końcu opublikowana gra nie jest już poufna.