opinia: Właściwie to Natalie w ogóle nie lubi gier wyścigowych. Zaskakująco jednak, Forza, ze wszystkich rzeczy, zostaje jej grą roku.
I just don’t like racing games. Teraz, gdy mam już to z głowy, pozwólcie, że wyjaśnię wam, dlaczego Forza Horizon 5 jest moją grą roku.
Nie muszę chyba wyjaśniać, dlaczego rok 2021 nie był łatwy. Ale zamiast znaleźć rozproszenie w grach wideo iuciec w wirtualne światy, zostałem pokonany przez największe zmęczenie grą, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Żadna gra nie zdołała mnie utrzymać do końca. Żadna gra nie powodowała tego podniecającego mrowienia w palcach, kiedy nie można się doczekać końca dnia.
Nawet kilka wydawnictw, na które czekałem z niecierpliwością, nie zdołało podnieść mnie z motywacyjnego dołka. Biomutant mógł być moją grą na dobry humor, ale rozczarował na całej linii. Gra z pętlą czasową 12 Minutes zabiła mnie swoją nudną mechaniką prób i błędów. Little Nightmares 2 nadal cierpliwie czeka na mojej Kupce Wstydu, choć nie mogłam się doczekać jego premiery. I It Takes Two – ah, to było fantastyczne! Ale wyjątki potwierdzają reguły, jak wszyscy wiemy.
Krótka odpowiedź: W 2021 roku po prostu nie wiedziałem w co grać. Wszystko było dla mnie zbyt obszerne, zbyt skomplikowane, zbyt ciężkie fabularnie, zbyt mało motywujące i po prostu zbyt nudne. A potem Forza Horizon 5 pojawiła się w Xbox Game Pass i pomyślałem: „Cóż, nie zaszkodzi w nią zagrać. „
Inny rodzaj otwartego świata
W moim odczuciu każda gra wyścigowa przebiega w ten sam sposób: robisz trzy okrążenia i jesteś zadowolony. Albo nie. Oczywiście zauważyłem, że Forza Horizon 5 ma otwarty świat, ale nie zarejestrowałem tego. Na początku byłam zaskoczona, że mogę swobodnie poruszać się po Meksyku. Potem zaskoczyło mnie to po raz drugi, bo przecież nie tylko z wyścigami mam do czynienia!
W kampanii szczególnie podobają mi się przejażdżki ekspedycyjne, podczas których mogę podróżować do różnych zakątków Meksyku. Czasem jadę przez gęstą dżunglę, czasem odkrywam aktywny wulkan, a czasem przemierzam – odpowiednio udekorowane na święta – śródmieście. Czuję się jak na wycieczce i mogę się naprawdę wyłączyć. W końcu rozumiem ludzi, którzy wskakują do swoich samochodów, aby oczyścić głowę.
System progresji w Forza Horizon 5 jest z pewnością dyskusyjny. Obiektywnie rzecz biorąc, to nie ma absolutnie żadnego sensu, że można zdobyć mistrzowskie trofeum nie mając nawet za sobą wyścigu.
Subiektywnie jednak uważam, że to najfajniejsza decyzja w kwestii projektowania gier, jaką mógł podjąć deweloper Playground Games. Jeśli chcę spędzić trzy godziny na jeżdżeniu po strefach driftu lub otrzymywaniu błysków przy moich 280 km/h, mogę to zrobić bez problemu. Mogę też pobawić się w detektywa i przeszukać cały otwarty świat w poszukiwaniu znaków i znalezisk w stodole. Albo po prostu jeżdżę i podziwiam piękne krajobrazy jako równowagę dla stresującego i monotonnego życia codziennego.
Forza nie karze mnie za granie w sposób, na jaki mam ochotę. I to jest właśnie to, co sprawia, że wciąż wracam do tej gry wyścigowej, niezależnie od mojego nastroju do grania.
„Wow, you did a good job!”
Kto nie lubi być chwalony i nagradzany za swoje osiągnięcia? Jeszcze milej jest, gdy nie trzeba nawet robić wiele, aby je otrzymać. Forza Horizon 5 jest bardzo hojna. Tutaj jestem nagradzany za start w wyścigu, ukończenie wyścigu na piątym miejscu, zderzenie z płotem lub po prostu oddychanie.
Jest to zupełnie niewymagające i całkowicie przesadzone, ale po prostu naciska odpowiednie przyciski dla mnie w tej chwili. Gdy znów jestem sfrustrowany, bo sytuacja wokół ciebie nie poprawia się, balsamem dla duszy jest, gdy Forza mówi mi, jak dobrze hamuję.
W dodatku ogromnie mnie to motywuje do testowania granic tego, co możliwe. Stary nawyk z gier wyścigowych z mojego dzieciństwa to trzymanie się zasad ruchu drogowego i robienie jak najmniejszych szkód mojemu samochodowi. Ale kiedy zdałem sobie sprawę, że w Forza dostajesz punkty doświadczenia za przewracanie wszystkiego i robienie salta podczas upadku, wyrzuciłem całą ostrożność za burtę.
Co Flensburg musiałby wprowadzić nowy system punktów lojalnościowych dla w prawdziwym życiu, Forza Horizon 5 daje również nagrody Chcesz dryfować w dół wodospadu na pełnej prędkości samochodu
Chociaż wolę doświadczać Forza Horizon 5 jako gigantycznej piaskownicy i robić masę szaleństw, gra potrafi inaczej.
Also for more challenging days
Trudność wyścigów może być zwiększana i zmniejszana w dowolnym momencie. Przede mną jeszcze długa droga, zanim pokonam zawodników Phantoma na najwyższym poziomie. W międzyczasie pracuję nad swoją techniką i podziwiam światła hamowania moich konkurentów, gdy mnie okrążają.
Festiwalowa Playlista przynosi mi również mile widziane wyzwania, ponieważ w przeciwieństwie do reszty gry, nagle narzuca mi zasady. Aby rozwiązać jedno zadanie, na przykład, potrzebuję bardzo konkretnego samochodu. Po drugie, muszę w końcu uporać się z tuningiem, aby mój samochód mógł osiągnąć określoną prędkość.
A ja nie mam na to zbyt wiele czasu, bo wydarzenia zmieniają się co tydzień. Tak więc do garażu wkracza rozmach, a ja muszę też nieco wyprostować się w fotelu do gier, aby ukończyć wszystkie sezonowe wyzwania.
Czy to dlatego Forza Horizon 5 jest najlepszą grą, w jaką kiedykolwiek grałem? Nie. Jestem też prawie pewien, że w którymś momencie w ciągu najbliższych kilku miesięcy znów stracę ochotę na Forzę.
Ale gra wyścigowa po prostu uderzył we właściwy nerw w odpowiednim czasie i udało się zrobić to, co wiele innych gier nie udało: Przywróciło mi to radość z grania. Czasem wystarczy, że gra jest tylko grą i mogę się naprawdę wyładować. Teraz mogę zacząć 2022 motywację i oczekiwanie na nowe przygody w innych grach. Oczywiście, kilka rundek Forza zawsze się przyda!