6 gier z Daedalic Days 2023, które koneserzy powinni mieć na swoich radarach

0
229

Na Daedalic Days niemiecki deweloper i wydawca zaprezentował sześć projektów, które zasługują na Waszą uwagę. Przedstawiamy je Wam

Tradycyjnie na Daedalic Days wydawca i deweloper z Hamburga prezentuje swoje nadchodzące tytuły. Na miejscu mogliśmy zapoznać się z aktualną ofertą. Wszystkie z zaprezentowanych gier mają ukazać się w ciągu roku i nie mają jeszcze dokładnej daty – ale już teraz warto się im przyjrzeć!

Magin: The Rat Project

Wkrótce po tym, jak uruchomiliśmy przedpremierowy pokaz Magin: The Rat Project Stories, słyszymy znajomy głos. Doug Cockle, który udziela głosu głównemu bohaterowi Geraltowi w angielskiej wersji Wiedźmina, podkłada głos postaci drugoplanowej w pierwszym projekcie polskich deweloperów Rat Project. Do współpracy doszło przypadkowo – mówi nam Daedalic.

Charakterystyczny głos współtworzy klimat Magin: The Rat Project Stories. Wraz z głównym bohaterem Elesterem wędrujemy przez średniowieczne miasto, które jest częścią mrocznego świata fantasy. Elester jest swego rodzaju najemnikiem, ale jego magiczne zdolności – zwane Esencją – budzą kontrowersje w społeczeństwie. Dostarcza to materiału na potencjalny konflikt.

(Bitwy są turowe. Zdolności określa pakiet kart, które stopniowo składamy)
(Bitwy są turowe. Zdolności określa pakiet kart, które stopniowo składamy)

Konflikty te Elester przeprowadza za pomocą paczki kart w bitwach turowych. To, co bardzo nam się podoba, to fakt, że nowe karty otrzymujemy dzięki postępowi fabularnemu i na podstawie naszych decyzji. Dzięki temu Esencja może przejawiać się w jasnych i ciemnych zdolnościach.

Przykładowo, jeśli w rozmowie wybierzemy opcję ciemną, otrzymamy następnie kartę z odpowiednimi zdolnościami. W tym miejscu dodany jest element taktyczny. Karty mają bowiem przód i tył, na każdym z nich musimy odcisnąć zdolność.

(Decyzje są ważnym elementem. Nie tylko definiują naszą postać, ale także wpływają na wybory kart.)
(Decyzje są ważnym elementem. Nie tylko definiują naszą postać, ale także wpływają na wybory kart.)

Po każdej decyzji możemy wybrać jedną z trzech losowych opcji stron. Niezrównoważona talia może szybko wpłynąć na przebieg rozgrywki. Musieliśmy to zauważyć, gdy już pierwsza poważna bitwa doprowadziła do wielu porażek.

Produkcja Magin: The Rat Project Stories potrafiła szybko przekonać nas do siebie klimatycznie narysowanym światem i dobrze napisanymi dialogami oprawionymi w muzykę. Mamy nadzieję na nieco więcej szlifu i szczegółów w walkach, które wydają się statyczne. Twórcy chcą jednak rozbudować animacje, obiecuje Daedalic.

Capes

Czy słyszeliśmy Xcom? W przypadku Capes porównanie jest oczywiste. W turowej grze strategicznej przejmujemy kontrolę nad grupą superbohaterów.

Przed każdą bitwą musimy zebrać odpowiedni regiment bohaterów. Jak powiedział nam deweloper Spitfire Interactive, kluczem do sukcesu jest odpowiedni skład. Są tu czołgi, bohaterowie zadający duże obrażenia lub interweniujący w bardziej wspierający sposób.

Bohater Facet, na przykład, czuje się jak w domu w środku walki i może przyjąć dobre lanie lub wzmocnić obronę swoich sojuszników. Rebound teleportuje siebie i innych bohaterów przez pole gry, szybko atakuje i znowu znika.

Podczas naszych testów różne role dobrze się uzupełniały, a każdy z bohaterów czuje się wyraźnie inaczej. Może to zapewnić dużą różnorodność w gotowej grze i zachęcić do eksperymentowania.

Wild Woods

Czy gry kooperacyjne nie mogą Ci wystarczyć? Jeśli tak myślisz, Wildwoods sprawi, że będziesz szczęśliwy. Maksymalnie czterech kocich wojowników broni drewnianego wózka ciągniętego poprzez las. W nocy futrzana grupa musi podtrzymywać ogień pochodni. Aby to zrobić, muszą zbierać drewno.

Co w Wild Woods sprawdza się znakomicie: Dostajemy kontroler w swoje ręce i wiemy bezpośrednio co mamy robić. Rozpoczęcie zabawy jest proste, a gra nie marnuje czasu.

(Koty muszą chronić wózek, który jest ciągnięty przez Rosie. Z lasu wychodzą wrogowie, których musimy zatrzymać)
(Koty muszą chronić wózek, który jest ciągnięty przez Rosie. Z lasu wychodzą wrogowie, których musimy zatrzymać)

Władając mieczami odpieramy hordy wrogów, którzy wychodzą z krzaków lasu i chcą zatrzymać wóz.

Urozmaicenie stanowią walki z bossami oraz sklep, w którym możemy ulepszyć wóz. Gra rzadko kiedy stanowi wyzwanie. Gra jest bardzo przystępna i sprawia przyjemność od samego początku.

Reveil

W przypadku Reveil, deweloper Pixelsplit z Frankfurtu ma w ofercie grę grozy, która opiera się przede wszystkim na fizycznych zagadkach i interakcjach. Byliśmy pod wrażeniem dopracowanej oprawy wizualnej i klimatycznego otoczenia.

Główny bohater trafia na stary jarmark i szuka swojej córki. Wkrótce trafiamy do upiornego domu uciech, gdzie lustrzane labirynty i złudzenia optyczne utrudniają poszukiwania. Dbałość o szczegóły szybko wciągnęła nas w ten świat.

(Deweloperzy uchwycili atmosferę retro jarmarku w Reveil. W Fun House czeka wiele niespodzianek)
(Deweloperzy uchwycili atmosferę retro jarmarku w Reveil. W Fun House czeka wiele niespodzianek)

Jak informują twórcy, badali jak działały stare atrakcje i maszyny arcade, aby przenieść je autentycznie do gry.

Możemy wejść w interakcję z wieloma rzeczami. Wciąż jednak trudno było dostrzec, o co gra nas prosi i w trakcie testów byliśmy zdani na pomoc twórców. Mamy nadzieję, że Pixelsplit będzie w stanie pomóc nam nieco bardziej w gotowej grze, nie naruszając przy tym klimatu Reveil.

Wanderful

Kto po tym całym horrorze znów ma ochotę na relaks, może się cieszyć na Wanderful. Jak na razie udało nam się wypróbować jedynie bardzo wczesną i krótką wersję alfa nowego tytułu autorstwa hamburskich deweloperów Tiny Roar.

Jednak Wanderful zdecydowanie wykazuje potencjał, by ekscytować fanów takich tytułów jak Dorfromantik. Poruszamy się małym wędrowcem, który nosi ze sobą różne obiekty budowlane. Każdy z tych obiektów odsłania część mapy, którą eksplorujemy.

(Z pola na pole wędrujemy w Wanderful. Jednak bez działań taktycznych szybko się kończy.)
(Z pola na pole wędrujemy w Wanderful. Jednak bez działań taktycznych szybko się kończy.)

Celem jest dotarcie do pól, gdzie czekają kolejne przedmioty. Mało tego, odsłaniamy mapę. Jeśli jednak w pewnym momencie nie mamy już nic do zbudowania i w zasięgu nie ma żadnego nowego obiektu, gra zaczyna się od nowa.

Do tej pory udało nam się zwiedzić jedynie niewielki fragment Wanderful i dość nudny wizualnie poziom. Twórcy obiecują jednak wiele kolejnych biomów. Wśród nich na przykład żywe stworzenie, na którym możemy podróżować naszym Wanderful.

Potion Tycoon

Grą budowlaną z czynnikiem szkalującym jest Potion Tycoon. Naszym zadaniem jest dostarczanie bohaterom i poszukiwaczom przygód eliksirów. Od receptury do projektu butelki, wszystko jest w naszych rękach.

W rzeczywistości Potion Tycoon jest dość skomplikowany i na początku zmagaliśmy się z tym, aby dokładnie określić, gdzie były błędy w naszym procesie produkcji. Z odrobiną więcej czasu, to na pewno działa lepiej, ale Potion Tycoon mógłby komunikować się z nami jeszcze lepiej, aby zapewnić mniej frustracji na początku. Poza tym, Potion Tycoon jest uroczo zaprojektowany, oferuje dużo humoru i miejsca na kreatywność.

(W piwnicy robi się gwarno. Musimy pilnować różnych działów produkcji mikstur).
(W piwnicy robi się gwarno. Musimy pilnować różnych działów produkcji mikstur).

Czy na tegorocznych Dniach Dedala jest coś dla Ciebie? Czy któraś z gwarnych i luźnych gier budowlanych jest może w Twoim guście? A może czekasz na klimatyczny horror Reveil? I czy w ogóle cieszysz się na Golluma? Napisz nam swoją opinię w komentarzach!