EA ogłasza, że porzuca klasyczny model sequeli swojej franczyzy i zamiast tego skupia się na dużej platformie Sims
Fani kultowych symulacji życia siedzą naThe Sims 4” od dziesięciu lat, mając nadzieję, że seria wkrótce doczeka się godnego następcy. Przez długi czas zakładaliśmy, że „Project Rene”, nad którym obecnie pracują deweloperzy, będzie tym sequelem.
W prezentacji inwestorskiejEA wyjaśniło jednak:Sims 5 nie istnieje Przynajmniej nie w sposób, w jaki myśleliśmy
Seria Sims staje się uniwersum
Prawda,nie będzie klasycznego sequela dla Sims 4 Projekt Rene nie został jednak rozwiązany, a po prostu jest czymś innym niż wcześniej zakładaliśmy. Jest to raczej multiplayerowy spin-off serii , dla którego playtest zaplanowano na jesień 2024
W tej chwili Simsy EA muszą zmierzyć się z poważną konkurencją, a Inzoiwkrótce wkroczy na ring symulacji życia:
Jak zapowiada EA, Project Rene będzie częścią „uniwersum Sims”, które nadal będzie obejmować Sims 4 wraz z ponownym uruchomieniem My Sims na Switchu i nową grą mobilną o kryptonimie „Project Stories”.
Laura Miele, szefowa EA ds. rozrywki, opisuje plany w prezentacji dla inwestorów w następujący sposób:
Utrzymamy ogromne zaangażowanie i ilość zawartości […], aby Sims 4 stało się fundamentem naszej przyszłej strategii rozwoju. Zaktualizujemy podstawową technologię produktu i wydamy zabawną i ekscytującą zawartość w nadchodzących latach.
Jeśli więc w przyszłości będziesz chciał zagrać w The Sims w klasyczny sposób, nadal będziesz musiał polegać na części 4, która w przyszłości otrzyma kolejne pakiety rozszerzeń, dodatki i aktualizacje.
EA będzie również ściśle współpracować z twórcami treści w przyszłości, oficjalnie oferując zawartość stworzoną przez fanów do sprzedaży w formie kolekcji od listopada tego roku. W zamian otrzymają oni między innymi wczesny dostęp do przyszłych pakietów.
Co sądzicie o tej zmianie kursu? Jesteście sceptyczni, czy może z niecierpliwością czekacie na uniwersum Simsów? Dajcie nam znać w komentarzach poniżej