Anno 1800 Sezon 4: Wszystkie informacje na temat DLC i daty premiery

0
826

Anno 1800 po prostu nie przestanie się powiększać. Teraz doczeka się czwartego sezonu, a także scenariuszy. Czy oni oszaleli?

Powinieneś zrobić sobie przerwę, grasz już cztery lata. Najwyższy czas, aby Anno 1800 również otrzymało komunikat ostrzegawczy dla naszego doradcy. Ponieważ gra budowlana będzie nadal wzbogacana o nową zawartość w 2022 roku. Nieco zaskakująco, kilka miesięcy temu firma Ubisoft ogłosiła Sezon 4 dla swojej niezwykle popularnej gry budowlanej.


Wyczerpującą zapowiedź i jeszcze więcej informacji na temat 4. sezonu można przeczytać w naszej okładce:

Anno 1800 – ekskluzywne informacje na temat Sezonu 4: „Nasza filozofia DLC uległa zmianie „

Wszystkie informacje na temat Anno 1800 Sezon 4

Kiedy nadejdzie sezon 4?

Sezon 4 rozpocznie się 12 kwietnia 2022 r. wraz z pierwszym DLC Zarodek nadziei i Aktualizacją gry nr 14, a następnie kolejnymi DLC i Aktualizacjami gry.

O czym będzie sezon 4?

W sezonie 3 twórcy gry powstrzymali się od narzucenia nam kolejnej sesji (tj. nowego obszaru). W końcu Stary Świat, Nowy Świat, Arktyka i Enbesa to już wystarczająca liczba. Dlatego też w sezonie 3 rozbudowano przede wszystkim Stary Świat. Sezon 4 będzie się teraz kręcił głównie wokół Nowego Świata.

Rozmawialiśmy z Ubisoft Mainz o Sezonie 4 Anno 1800 i poznaliśmy wiele szczegółów dotyczących wszystkich trzech dodatków DLC, których nie znajdziecie nigdzie indziej.

Anno 1800 to wyjątkowa gra. Tak było już w momencie premiery, a z każdym kolejnym sezonem staje się jeszcze bardziej. W czasach, gdy koncepcja usług wydaje się przeżywać kryzys, zwłaszcza w grach strategicznych, Anno 1800 pokazuje, jak robić to dobrze.

Oczywiście, co roku pojawia się pytanie: Jak bardzo rozbudowana ma być ta gra budowlana? Wygląda na to, że firma Ubisoft Mainz znalazła bardzo rozbudowaną odpowiedź na to skomplikowane pytanie: Tak.

Naiwnie myśleliśmy, że po dachach w mieście dotarliśmy już do końca. Wydawało nam się, że jeszcze większe rozmiary są po prostu niemożliwe. Ale podobnie jak w przypadku Krainy Lwów, myliliśmy się i po prostu zostawimy tę prognozę na przyszłość. Zamiast tego, przyglądamy się bliżej przyszłości DLC do tej wyjątkowej gry.

Z okazji ujawnienia trzech nowych rozszerzeń z Sezonu 4 rozmawialiśmy wyłącznie ze starszym menedżerem ds. marki Marcelem Hatamem z Ubisoft Mainz i zapytaliśmy go o to, jak zmieniła się ich praca w ciągu ostatnich trzech lat, a przede wszystkim o to, czego dokładnie mogą oczekiwać Annoholicy w nadchodzących miesiącach. Znajdziesz tu informacje, które nie są dostępne nigdzie indziej.

Ogólny przegląd dat wydania i zawartości Sezonu 4 można znaleźć także tutaj:

Wielki cel sezonu 4

Deweloperzy z Ubisoftu doskonale zdają sobie sprawę, że konto Anno powoli grozi przepełnieniem dodatkami DLC. Nawet najlepsi logistycy na świecie w pewnym momencie tracą orientację, jeśli muszą skupić swoją uwagę na zbyt wielu obszarach jednocześnie. Ale z tym problemem zespół zmierzył się już w sezonie 3.

Odpowiedź: brak dodatkowego regionu. Podczas gdy pierwsze dwa sezony wprowadziły dwa zupełnie nowe światy wysp: Arktykę i Enbesę, pełne egzotycznych towarów i zupełnie nowej atmosfery, sezon 3 nie zdecydował się na ten krok. Byłoby to po prostu zbyt wiele. Zamiast tego postanowili dać nam wszystkim jeszcze więcej zabawek do zabawy w Starym Świecie.

Podczas gdy w Starym Świecie drapacze chmur sięgają już nieba, mieszkańcy Nowego Świata wciąż mieszkają w małych domkach z błota.
Podczas gdy w Starym Świecie drapacze chmur sięgają już nieba, mieszkańcy Nowego Świata wciąż mieszkają w małych domkach z błota.

Rezultat był wspaniały, ale niekoniecznie mniej złożony niż zupełnie nowa sesja. Już sam czas podróży i dachy miasta sprawiły, że wysiłek administracyjny był odczuwalny dziesięciokrotnie. Osobiście jestem teraz niemal uzależniony od trybu kooperacji, aby nie zatonąć całkowicie. Niemniej jednak zespół na razie trzyma się swojej oceny, że jeszcze jeden obszar nie byłby wskazany. Choć pojawiają się ciekawe pomysły ze strony społeczności, takie jak Azja Wschodnia czy Indie.

Ponieważ jednak Stary Świat już trzeszczy pod ciężarem funkcji, pozwolili, by ich oczy powędrowały na Zachód. Do Nowego Świata, który również istnieje od czasu wydania. Marcel Hatam wyjaśnia, że wielu graczy miało wrażenie, że w poprzednich sezonach Nowy Świat był stosunkowo zaniedbany.

Odnosiło się wrażenie, że Nowy Świat był traktowany trochę po macoszemu. Niewiele się działo, wiele nowych elementów nie mogło być wykorzystanych w Nowym Świecie. Inną sprawą jest oczywiście kwestia przestrzeni. W Starym Świecie dodano wiele, ale nie zmniejszyło to na przykład spożycia kawy. Są to dwie sprawy, którymi chcemy się zająć w bardzo konkretny sposób.

Kiedy Hatam mówi o kwestii przestrzeni kosmicznej, nie ma na myśli jedynie możliwości wygenerowania większej liczby wysp w Nowym Świecie. Zespół zastanawiał się również nad tym, jak efektywniej wykorzystać dostępną przestrzeń. I oto jest, magiczne słowo, które sprawia, że każdy fan Anno jest szczęśliwy: Skuteczność.

Ziarno nadziei

W szczególności pierwsze z trzech rozszerzeń jest całkowicie poświęcone efektywności. Nazywa się Zarodek Nadziei i jest w zasadzie odpowiednikiem Pałaców Władzy pod względem zawartości. To DLC zapoczątkowało drugi sezon na początku 2020 roku i wprowadziło modułowe Dominium do Starego Świata. Po aktywowaniu Kiełka Nadziei będziesz mógł zbudować podobny budynek także w Nowym Świecie.

Piękna Hacienda już jest czym się chwalić. Nie zabraknie również wyjątkowych ozdób.
Piękna Hacienda już jest czym się chwalić. Nie zabraknie również wyjątkowych ozdób.

Zaczekaj, zaczekaj! Krzyczy teraz bez wątpienia podekscytowany inwestor, a jego monokl rozpryskuje się na jego herbacie z hibiskusa. Co w końcu ma wspólnego nowa, wspaniała rezydencja w Nowym Świecie z oszczędnością miejsca i wydajnością? Pałac jest tego przeciwieństwem. Ale nie martw się, drogi finansisto, w Nowym Świecie ten budynek pełni o wiele więcej funkcji niż tylko ostentację.

Tutaj buduje się tak zwaną hacjendę. Możesz nawet wybrać jedną z nich na każdej wyspie. Przy okazji, hacjenda oznacza posiadłość lub dwór, ale także urząd podatkowy. A jego funkcje w Anno 1800 są tak samo zróżnicowane jak tłumaczenia. Hacjenda ma się stać nowym centrum życia, jak mówi Hatam.

Centrum życia

Po pierwsze, hacjenda, podobnie jak pałac, umożliwia wydawanie różnych edyktów, za pomocą których wywołujemy efekty na całej wyspie. W przypadku pałacu w Starym Świecie podobne dyrektywy mogą, w zależności od resortu, służyć na przykład zwiększeniu powierzchni magazynowej, podniesieniu atrakcyjności lub wspieraniu produkcji. Podobne efekty wystąpią również w przypadku hacjendy w Nowym Świecie.

Ale w tym celu musimy rozbudowywać to osiedle kawałek po kawałku. Najprawdopodobniej nowe skrzydła Hacjendy nie będą zajmowały tyle miejsca, co pałac. W końcu chodzi o oszczędność miejsca. Hacjenda zapewnia to na przykład poprzez udostępnienie przestrzeni życiowej. Czyli w zasadzie ocalimy niektóre dzielnice mieszkaniowe.

W tym samym czasie w pobliżu hacjendy warto zbudować pola uprawne i zagrody dla zwierząt. Jest to w końcu willa „wiejska”, która ma na celu przede wszystkim usprawnienie działalności rolniczej. Z jednej strony moduły mogą sprawić, że budynki, takie jak plantacja kakao czy kawy, będą wymagały mniejszej powierzchni.

Hacjenda będzie naszą siedzibą władzy w Nowym Świecie i przyniesie korzyści w niemal wszystkich dziedzinach
Hacjenda będzie naszą siedzibą władzy w Nowym Świecie i przyniesie korzyści w niemal wszystkich dziedzinach

Z drugiej strony, hacjenda zbiera również odchody alpak i bydła i przekształca je w skuteczny nawóz. Z kolei nawozy są dostarczane bezpośrednio do gospodarstw w postaci silosów, co zwiększa ich produkcję. Działa to również w Starym Świecie, o ile nawóz jest importowany. Prawdziwe gówno … Praca przy kości.

Hacienda powinna także zapewnić wszystkim Jornaleros i Obreros Nowego Świata większą niezależność. W zależności od modułu, budynek ten może produkować towary, które wcześniej musiały być importowane. Dzięki temu Obreros mogą wreszcie cieszyć się lokalnym piwem i nie muszą już czekać na dostawy ze Starego Świata.

Większa zawartość dzięki nowym scenariuszom

Specjalną cechą Sezonu 4 dla Anno 1800 są scenariusze. Przez wiele lat nie istniały one w ogóle w grze budowlanej, aż do momentu, gdy kilka miesięcy temu dodano na końcu za darmo pierwszy scenariusz Eden. Teraz każdy nowy dodatek DLC wprowadza także nowy scenariusz. Sugeruje to, że zawartość niekończącej się gry będzie nieco mniej obszerna. Przynajmniej w bezpośrednim porównaniu z Pałacami Władzy, w przypadku Kiełków Nadziei nie odnieśliśmy jak dotąd takiego wrażenia.

Pierwszy scenariusz nosi nazwę Srebrna Klatka, pojawia się w grze wraz z Kiełkiem Nadziei i, co nie jest zaskoczeniem, przenosi nas do Nowego Świata. Tutaj wcielamy się w dawnego przeciwnika. Vasco Oliveira będzie niektórym znany z dodatku DLC Zatopione skarby, w którym próbuje nas przechytrzyć w poszukiwaniu Berła Królowej. Oczywiście nie udaje mu się to i za karę musi teraz kopać srebro dla swojego króla Joao.

Srebro nie występuje jako zasób w grze głównej i pozostanie wyłączną częścią nowego scenariusza. To samo dotyczy pór roku. Oliveira będzie musiał poradzić sobie z kapryśną pogodą na nowych wyspach. W zależności od pory roku, deszcz może zalać ziemię lub słońce może spowodować suszę. Nawiasem mówiąc, będą też wyspy przypominające pustynie, które będziemy musieli uczynić żyznymi za pomocą kanałów, tak jak w Krainie Lwa.

Eden at the End był już dość złożonym scenariuszem i został zaprojektowany tak, aby gracze mogli ponieść porażkę i spróbować ponownie z lepszymi zasobami. Jednak to podejście roguelike nie jest najważniejszym aspektem nowych scenariuszy. Według Hatama, nawet bardziej doświadczeni fani Anno mogą zawieść na początku lub przynajmniej nie uzyskać najwyższego wyniku.

Into the realm of the air

Drugie DLC Realm of the Skies zapowiada się na najbardziej ekscytujące z trzech dotychczasowych. Z jednej strony dlatego, że skupia się wyłącznie na sterowcach, a sterowce są po prostu fajne. Z drugiej strony, ponieważ sprawia, że starsze DLC traci nieco na wartości.

Sterowce istniały już w Anno 1800. Były one jednym z głównych celów końcowych Arktyki. Niewiarygodnie trudne do odblokowania i jeszcze trudniejsze do wyprodukowania. Potrzebny jest przecież do tego gaz, który trzeba było mozolnie wydobywać z lodowców. Nie ma tam nic oprócz złóż gazu. Nic!

Wkrótce będziemy świadkami walki sterowców w Anno 1800.
Wkrótce będziemy świadkami walki sterowców w Anno 1800.

Dzięki nowemu rozszerzeniu sterowce stały się o wiele bardziej dostępne. Tutaj możesz zbudować te imponujące transportery bez wyjątku w nowym świecie. Jednak zasoby potrzebne do tego celu są nadal tajemnicą.

W przeciwieństwie do sterowców z Arktyki, w grze pojawią się także różne typy statków. Wśród nich są okręty wojenne, co zostało kategorycznie wykluczone w momencie wydania „Przejścia”. Jako swego rodzaju reakcja, DLC umożliwi także korzystanie z działek przeciwlotniczych. Wraz z Dachami miasta można by się naprawdę zastanowić, czy nie powinno się powoli nazywać tego dzieła Anno 1900 – suma kontrolna 9, czy też nie.

Marcel Hatam, nawiasem mówiąc, podziela opinię, że po Imperium przestworzy sterowce Arktyki tracą wiele ze swojego uroku. Nie sądzi jednak, że to sprawia, iż DLC jest całkowicie bezużyteczne. Według Marcela, wielu graczy nie lubi Arktyki z powodu sterowców. O wiele bardziej ekscytujący jest aspekt przetrwania, historia zawarta w DLC oraz niepowtarzalna atmosfera tego regionu.

Zgadzamy się z tym. Sterowce arktyczne są zazwyczaj tak drogie w produkcji, że niewielu ludzi chce sobie pozwolić na całą flotę, a co dopiero może.

Arktyczne sterowce wkrótce staną się przestarzałe. Ich produkcja w Nowym Świecie będzie znacznie łatwiejsza.
Arktyczne sterowce wkrótce staną się przestarzałe. Ich produkcja w Nowym Świecie będzie znacznie łatwiejsza.

Powstanie Nowego Świata

Niewiele wiadomo o zakończeniu czwartego sezonu, a Marcel Hatam również nie zdradził nam zbyt wiele na ten temat. Z pewnością jednak będzie to DLC, które sprawi, że Nowy Świat będzie się znacznie bardziej wyróżniał na tle pozostałych sesji. Dlatego nazywa się to Wniebowstąpieniem Nowego Świata. Słowo „Wniebowstąpienie” zostało dobrze dobrane pod kilkoma względami.

DLC ma symbolizować nową wiarę w siebie mieszkańców Nowego Świata, którzy dążą do większych rzeczy. Powstają razem z Nowym Światem i odgrywają coraz ważniejszą rolę w sprawach światowych. W tym samym czasie mieszkańcy Nowego Świata dosłownie wznoszą się w górę. Wprowadza się nowy poziom populacji. Nie kończy się to na Obreros.

(Kolorowe krajobrazy miejskie z karaibską atmosferą obiecują miasta Nowego Świata z ostatniego DLC. Ma to jednak bardzo ciekawe implikacje. Nieuchronnie muszą powstać nowe budynki i najprawdopodobniej nowe zasoby. To z pewnością zwiększy złożoność Nowego Świata.

Konieczne będzie wtedy zwiększenie przestrzeni. I to jest właśnie to, co zostanie zapewnione. Nowy Świat rozrośnie się wraz z trzecim rozszerzeniem, dzięki nowym i większym wyspom. Nawet jeśli w bieżącej rozgrywce zajęto już wszystkie wyspy Nowego Świata.

Według Hatama, DLC rozszerzy sesję na brzegach, dzięki czemu najpierw pojawią się duże wyspy. Zatem wszelkie dodatki DLC powinny być bez problemu dodawane do trwającej gry. Jest to jedna z zasad DLC Ubisoft Mainz, dla której zrobili wyjątek tylko w przypadku The Anarchist.

Wyzwania i nowa filozofia

Nawet bez nowej sesji: Anno 1800 bez wątpienia stanie się jeszcze bardziej złożone i rozbudowane pod koniec Sezonu 4. Coraz bardziej ekscytujące będzie również obserwowanie, gdzie balans może zacząć się uginać pod obciążeniem. Ponieważ dla zespołu programistów znalezienie idealnej mieszanki staje się za każdym razem coraz trudniejsze.

W końcu to właśnie z tego żyje Anno. Każdy cog meshes i dodatki DLC muszą działać w połączeniu z innymi dodatkami DLC, jak również samodzielnie. Hatam przyznaje, że zachowanie równowagi jest bardzo dużym wyzwaniem. Zwłaszcza, że zespół porzucił filozofię, że każde DLC jest samodzielne).

Journey Time było pierwszym DLC, w którym towary z innych DLC również miały zastosowanie
Journey Time było pierwszym DLC, w którym towary z innych DLC również miały zastosowanie

W początkowych sezonach nie było większych interakcji. Jeśli więc osiedlisz się w Enbesie, nie potrzebujesz do tego towarów z Arktyki i na odwrót. Oczywiście, tak jak poprzednio, jedno DLC nie może zakładać drugiego. Niemniej jednak gracze posiadający wiele dodatków DLC powinni otrzymać niewielką premię.

Można to było zauważyć już w Reisezeit. Znajdują się tu restauracje i bary, które spełniają luksusowe zachcianki turystów. Przepisy te mogą wymagać towarów z gry głównej, ale niektóre z nich opierają się również na zasobach z Enbesa. Spodziewamy się, że Sezon 4 również skorzysta z poprzednich dodatków DLC.

Według Hatama nie jest to złe rozwiązanie, o ile nikt nie czuje, że brakuje mu istotnego elementu rozgrywki.

Nigdy więcej naprawdę dużych aktualizacji

Coraz trudniej jest też znaleźć zawartość, która jest dołączana do bezpłatnych aktualizacji. W przeszłości zdarzało się, że były to całkiem spore kawałki. Pomyśl o trybie kooperacji, ekranie statystyk czy ostatnio o nowym scenariuszu.

Na sezon 4 nie są planowane żadne większe dodatki. Jak dotąd aktualizacje do gier 14, 15 i 16 zawierają raczej mało spektakularne nowości, takie jak możliwość przełączania się między wskazówkami na ekranie ładowania czy lepsza organizacja statków. To nie jest wstrząsające. Z drugiej strony, Anno 1800 nie potrzebuje już tak dużych zmian.

Jasne, zawsze można poprawić balans, a jeśli poprawi się jakość życia, można się nawet czegoś nauczyć przy następnej grze. Ale poza tym ta gra jest już bardzo bezpiecznym portem.

Anno 1800 to wyjątkowa gra, która tylko z rzadka rozczarowywała dodatkami DLC. Innowacje w 4. sezonie brzmią ambitnie, może niektóre z nich się rozpadną. Kto wie. W międzyczasie oczekujemy wszystkiego. Z jednym wyjątkiem: że Anno 1800 jest skończony nawet po sezonie 4.

Na pewno nie popełnimy tego błędu ponownie.

Koniec redakcji

Airship! Przykro mi, ale w tej chwili nic innego nie przychodzi mi do głowy. Bardzo podobało mi się to, że sterowce pojawiły się w Anno 1800 wraz z The Passage. Najbardziej nie podobało mi się to, że były tak niewiarygodnie trudne do zbudowania. Przez większość czasu naprawdę brakuje mi ambicji do kolonizacji lodowca. Tym lepiej, że Sezon 4 wprowadzi do gry znacznie więcej sterowców. Osobiście uważam, że lekki steampunkowy akcent jest całkiem dobry dla tej gry. Tak długo, jak możesz zdecydować się na dobrowolne usunięcie go.

A to na szczęście jest możliwe dzięki dodatkom DLC. Ale poczekajmy i zobaczmy, jak to wszystko będzie działać. Niestety, nie udało mi się jeszcze w nią zagrać. Mogę sobie wyobrazić, że latające statki mogą stanowić duży problem z punktu widzenia balansu. Pomyśl tylko, jak trudne staje się to w momencie, gdy atakowane są statki na morzu. Czy to w ogóle możliwe? Byłoby to co najmniej dziwne, gdyby tak nie było.

Aha, pozostałe dodatki DLC też są moim zdaniem niezłe. Mam wrażenie, że Kiełek Nadziei na razie nie powali nas na kolana. W tym celu otrzymaliśmy już dodatki DLC, które zrobiły znacznie więcej. Ale hacjendy z pewnością wydają się praktyczne. Nie mogę się też doczekać Rise of the New World. Więcej przestrzeni i nowy poziom populacji – już widzę, jak to DLC przykuje mnie przed monitorem na długie godziny. Musi. Jeszcze. Więcej. Rum. Burn.