Assassin’s Creed Shadows oferuje mnóstwo możliwości personalizacji rozgrywki. Nasza rada: podkręć sterowanie
Nie martw się, to nie będzie elitarneTylko twardziele wchodzą do ogrodu
Jeśli chcesz po prostu cieszyć się Assassin’s Creed Shadowswieczorami na najłatwiejszym poziomie trudności, to proszę bardzo! Poziomy trudności nie nobilitują ani nie obwiniają prawdziwych czy
złych
graczy, nie do tego zmierzam – ale dobre poziomy trudności zmieniają grę do pewnego stopnia, oczywiście.
A w przypadku Shadows chciałbym przynajmniej zaprosić do poeksperymentowania trochę z tymi zmianami, ponieważ drastycznie poprawiłem dzięki nim moje osobiste (!) wrażenia z gry. Na szczęście, jeśli jest inaczej dla ciebie, zawsze możesz to zmienić z powrotem
Więc najpierw wyjaśnijmy, jak działają poziomy trudności w Shadows.
Jak działają poziomy trudności w Assassin’s Creed Shadows
Shadows pozwala dostosować rozgrywkę na wiele sposobów. Można na przykład wyłączyć wydarzenia quicktime, włączyć gwarantowane zabójstwa i przełączać się między konkretnymi znacznikami zadań a niejasnymi wskazówkami dotyczącymi celów misji. W przypadku rzeczywistych poziomów trudności dostępne są dwie opcje:
- Możesz dostosowaćtrudność walkina czterech poziomach. W trybie fabularnym Shadows ogranicza bitwy, abyś mógł w pełni skoncentrować się na historii. Na poziomie eksperckim jest odwrotnie: Naoe, a nawet Yasuke mogą wytrzymać bardzo niewiele w walce, więc okna parowania muszą być prawidłowe.
- Trudnośćsneakmożna regulować na trzech poziomach. Na łatwym wrogowie mają nieco dłuższą linię, można łatwiej się ukryć i tak dalej. Na Ekspercie sprawy stają się naprawdę trudne: strażnicy zobaczą cię nawet na dachach – które, jak pokazuje doświadczenie, są ślepym zaułkiem dla strażników Assassin’s Creed.
Na pierwszy rzut oka trudność walki w szczególności brzmi jak krok wstecz w porównaniu do Valhalli, która po wszystkich łatkach z łatwością oferuje dziesięć różnych poziomów trudności, od trybu fabularnego po ultra-super-duper-hardcore drengir.
Shadows daje więcej frajdy na hard
Valhalla (podobnie jak wcześniej Odyssey) głównie zwiększa poziom wrogów na wyższych poziomach. Podczas gdy na poziomie łatwym możesz powalić wrogiego wikinga trzema ciosami, na poziomie Drengir będziesz rozjeżdżał go jak wół pługiem. Chociaż Cienie również zmniejszają statystyki, sprawiają, że wrogowie są mniej gąbczasti. Nawet na ekspercie mój Yasuke dość szybko rozprawia się z wrogim samurajem
Ale przeciwnicy są bardziej zabójczy. Wystarczy kilka uderzeń i obaj główni bohaterowie gryzą kurz – Naoe nawet szybciej niż Yasuke. Muszę więc nie tylko bardziej zaznajomić się z systemami gry (tak było już w Valhalli), zoptymalizować efekty ekwipunku, stworzyć synergie i tak dalej, ale … Shadows staje się również grą czysto skradankową, przynajmniej jako Naoe.
W Valhalli bardzo irytował mnie fakt, że Eivor zawsze może przebiec przez ścianę z drzwiami. Jasne, pasuje to do scenariusza, ale po prostu uwielbiam dobre gry skradankowe, w których jestem zmuszony do wybrania cichej trasy. Jeśli podkręcisz wszystko na maksa w Shadows, to zdecydowanie tak jest.
Nie tylko musisz pozostać niewykryty, ale także musisz użyć wszystkich narzędzi w swoim arsenale. Kucanie na dachu nie będzie już działać. Muszę wyłączać źródła światła, przyciągać strażników, celowo zabijać ich w pomieszczeniach lub, alternatywnie, całkowicie ich omijać
Ponadto Shadows ma przyjemniejszą krzywą progresji na najwyższym poziomie trudności niż ostatnie odsłony serii. Owszem, wrogowie awansują, ale ich statystyki nie rosną liniowo do moich. Jeśli odpowiednio umiem, noszę właściwą zbroję i koordynuję efekty, to mój Yasuke staje się coraz lepszy od konkurencji w miarę postępów w grze. I tak, nawet na eksperckim poziomie trudności, pod koniec mojej podróży jestem potężnym samurajem, który może zniszczyć cały obóz. Dla mnie osobiście to również bardzo fajna nagroda.
Jak już wspomniałem, poziom trudności można zresetować w dowolnym momencie w opcjach, jeśli uznasz, że jest zbyt spocony lub wyczerpujący. Ale spróbuj, jeśli lubisz gry skradankowe