Drew Karpyshyn i kompozytor Sam Hulick chcieliby być zaangażowani w prace nad oczekiwanym serialem Mass Effect.
Na początku tego tygodnia ujawniono, że Amazon Studios jest „bliskie porozumienia” w sprawie nowego serialu opartego na grach EA Mass Effect. Jak na razie nie podano żadnych szczegółów poza tym, że „może to się dzieje”, ale sama możliwość istnienia serialu wystarczyła, by przykuć uwagę kilku byłych deweloperów.
Co ciekawe, jednym z pierwszych, którzy zareagowali, był długoletni scenarzysta BioWare, David Gaider, główny twórca serii Dragon Age, który powiedział, że perspektywa powstania serialu sprawia, że „trochę się wzdryga. „
„Na początek, ME i DA mają niestandardowego protagonistę. Oznacza to, że serial będzie musiał wybrać, czy protagonista będzie mężczyzną czy kobietą” – wyjaśnia Gaider. „Boom, od razu zraziłeś do siebie całą masę fanów, którzy pokładali w nim wielkie nadzieje. „
„Po drugie, ci bohaterowie są zaprojektowani jako trochę pusta tablica, taka, którą gracz wypełnia swoimi decyzjami. To nie zadziała w przypadku pasywnego medium. Więc nagle bohater będzie miał własną osobowość… i własną *historię*. To będzie dziwne. „
Gaider zwrócił uwagę, że Shepard jest „dość nudny” w pojedynkę, a większość „emocjonalnego zaangażowania” w Mass Effecta jest właśnie zasługą towarzyszy. Nie ma jednak możliwości, aby uwzględnić ich wszystkich w równym stopniu, nawet w bardziej otwartym i dostępnym medium, jakim jest serial telewizyjny, co oznacza, że fani niektórych postaci – takich jak na przykład Zaeed Massani, najfajniejszy człowiek w kosmosie – będą rozczarowani. I nawet jeśli więcej postaci drugoplanowych dostanie czas ekranowy, serial będzie musiał skupić się tylko na kilku z nich – tak jak robią to gry – aby „zachować spójność”. „
Ale rozważ to z perspektywy tych, którzy tworzą serial. Nie robią go wyłącznie dla fanów, tych, którzy znają już całą historię i mogliby przejść do czegoś innego.
O wiele większą widownię stanowią ci, którzy w ogóle nie wiedzą nic o ME czy DA.
– David Gaider (@davidgaider) 25 listopada 2021
Zamiast próbować adaptować gry bezpośrednio, Gaider powiedział, że lepszą opcją jest stworzenie osobnej, nowej historii w świecie Mass Effect. Wyjaśnił również później, że nie chciał zasugerować, że nienawidzi idei serii Mass Effect, „po prostu stoi ona przed wielkimi wyzwaniami.”
Kilku innych byłych deweloperów było jednak bardziej optymistycznie nastawionych co do perspektyw serialu. Drew Karpyshyn, główny scenarzysta dwóch pierwszych gier Mass Effect i autor trzech powieści Mass Effect, powiedział na Twitterze, że nie jest zaangażowany w projekt, ale bardzo chciałby być: „Szczęśliwy, że mogę się skonsultować, jeśli chcą mojego wkładu” – napisał.
Nie jestem zaangażowany w projekt, ale nie mogę się doczekać!
Chętnie udzielę konsultacji, jeśli będą chcieli mojego wkładu 😉 https://t.co/1NpqetYm5W
– Drew Karpyshyn (@DrewKarpyshyn) 24 listopada 2021
Kompozytor Sam Hulick, który przyczynił się do powstania ścieżek dźwiękowych wszystkich trzech gier z oryginalnej trylogii, również rzucił swój kapelusz na ring.
Hmmmm. Rzucę swój kapelusz na ring w tej sprawie. https://t.co/6qP2FwzIIy
– Sam Hulick (@SamHulick) November 24, 2021
Sądzę, że Gaider ma rację, choć producenci mogą się wzbraniać przed zbytnim odchodzeniem od oryginalnej trylogii po tym, jak Mass Effect: Andromeda. Jednak zainteresowanie serią jest wciąż duże i możliwe, że nowa gra z serii Mass Effect, nad którą pracuje BioWare, otworzy drzwi do większej ilości i lepszych opcji powiązań fabularnych niż zakończona saga Sheparda.