Decyzja: Red Daze może być doskonałym sposobem na spędzenie czasu do następnego Fallouta

0
440

Walczysz z nieumarłymi na postapokaliptycznym pustkowiu? Właśnie to czeka na Ciebie w tej mieszance fabularnej gry akcji i symulacji rozwoju.

Podróż w głąb postapokalipsy to właściwie zawsze opłacalne przedsięwzięcie dla fanów gier. Od czasu pierwszego Fallouta z 1997 roku, który nadał tej scenerii poważanie, pojawiło się wiele tytułów traktujących o napromieniowanych, zniszczonych, opuszczonych lub w inny sposób wrogich środowiskach oraz ich dziwacznych i niebezpiecznych mieszkańcach.

Decyzja: Red Daze nie jest wyjątkiem, ale ta gra w dzikim tempie miesza gatunki, aby zapewnić wyjątkowe wrażenia. Tu szczypta fabularnej gry akcji, tam mnóstwo gry budowlanej, a do tego mechanika obrony wieży i aspekty survivalowe. Brzmi szalenie, ale ma to znamiona prawdziwej porady dla wtajemniczonych.

Z patelni w ogień

O co chodzi? Sytuacja wyjściowa Decyzji: Red Daze nie jest zachęcająca. W centrum akcji znajduje się tak zwany Dust Bowl. Za nią kryje się dawne społeczeństwo skorumpowanych polityków, bogato uposażonych przemysłowców i zwykłych ludzi, czyli biednych świń, które musiały niewolniczo pracować w fabrykach. Oczywiście dobrowolnie, to rozumie się samo przez się!

Nagle na scenie pojawiła się choroba zwana Red Daze i zamieniła coraz więcej ludzi w krwiożerczych nieumarłych, którzy w naturalny sposób chcą bez ograniczeń zaspokajać swój głód świeżego mięsa. Szkoda tych, którzy przeżyli, ale dobrze dla nas, bo dzięki temu możemy cieszyć się fabularną grą akcji

Wszystkie początki są trudne

Na początku gry każda firma oferująca ubezpieczenia na życie na świecie prawdopodobnie by nas odrzuciła. Stajemy na niebezpiecznym pustkowiu, nie mając nic poza kilkoma przyborami, i musimy zadbać o to, by przetrwać pierwszą noc. Wtedy nieumarli pojawiają się masowo i nie okazują litości. Szabrujemy więc wszystkie skrzynie, pojazdy i inne miejsca, które znajdziemy, i zakładamy małe umocnione pozycje.

Gdy nadchodzi ranek, a my nadal mamy sprawne kończyny, wyruszamy ponownie i dalej zwiedzamy okolicę. Wkrótce poznajemy innych ocalałych, którzy mają swoje własne specjalne zdolności. Osoby posiadające umiejętności medyczne mogą opatrzyć nas i innych uczestników walk, kolejna osoba wie, jak budować lub naprawiać budynki.

W tym momencie do gry wchodzi część budowlana: dzięki surowcom zdobytym podczas naszych wypraw możemy stopniowo rozbudowywać początkowo niewielką placówkę w dużą, uzbrojoną po zęby osadę. W tym procesie dbamy nie tylko o budowę nowych fabryk, schronów i wież strażniczych, ale także o ludzi, którzy z nami mieszkają.

Pokój jest krótkotrwały

Sounds too good to be true. I rzeczywiście, spokojne życie wspólnotowe wkrótce się skończyło. Ponieważ nieumarli również się zbroją i rzucają coraz większe masy wroga na nasze fortyfikacje. W pewnym momencie prowadzi to nawet do pojawienia się na polu bitwy dużych, szczególnie silnych bossów.

Na początku pisaliśmy coś o tower defence i nie bez powodu. Ponieważ na dłuższą metę możesz przetrwać ataki tylko wtedy, gdy sprytnie rozmieścisz swoje wieże strażnicze i odpowiednio wcześnie wyposażysz je w wystarczającą siłę ognia. W czasie ataków nie jest możliwa szybka odbudowa i optymalizacja, dlatego należy odpowiednio wcześnie zaplanować działania i podjąć środki ostrożności.

Nowe łupy do swojej osady możesz znaleźć na opuszczonych farmach, w fabrykach lub byłych obiektach wojskowych, które twoje oddziały przeszukują podczas misji zwiadowczych. Ale uwaga: w tych miejscach nie można też urządzić postapokaliptycznego pikniku. Więc … Możesz, ale potem rozsypiesz się w proch szybciej, niż zdążysz powiedzieć „wojna”… Wojna nigdy się nie zmienia (oczywiście w swoim najlepszym Raueisenowskim głosie), ponieważ po tych miejscach grasują również nieumarli.

Dla kogo przeznaczona jest decyzja: Red Daze?

Decyzja: Red Daze wrzuca do garnka kilka ekscytujących gatunków jednocześnie i dlatego może przemówić do dużej grupy docelowej. Oczywiście tylko wtedy, gdy lubisz takie gulasze i nie preferujesz purystycznego posiłku z jednego składnika. Przy tak wielu funkcjach, jakimi może pochwalić się gra, zupełnie inną sprawą jest to, czy zostały one dobrze wkomponowane w tok rozgrywki i czy nie sprawiają wrażenia wymuszonych.

Podsumowując, decyzja: Red Daze brzmi interesująco. Czerpie ona z Fallouta 4 i systemu budowania bazy, dodaje do tego fabularną grę akcji w stylu Diablo i przyozdabia całość szczyptą tower defence. Jeśli więc z niecierpliwością czekasz na nowego Fallouta i chcesz umilić sobie czas oczekiwania, ten tytuł może być dla Ciebie wart uwagi.

Kiedy zostanie wydana decyzja: Red Daze?

Jeśli skosztowałeś krwi, powinieneś najpierw zaopatrzyć się w plaster, a dopiero potem wejść na stronę Steam produktu Decyzja: Red Daze. Tam możesz dodać grę do swojej listy życzeń.

Kliknij tutaj, aby przejść do strony produktu Steam (Decision:Red Daze)

Uwolnienie nie jest już tak odległe: Niebezpieczne pustkowie otworzy swoje podwoje 19 maja 2022 r. Wtedy sam się przekonasz, czy masz to, czego potrzeba, by przetrwać we wrogim środowisku pełnym nieumarłych – to także coś dla Twojego CV!

Werdykt redaktora

Decyzja: Red Daze przemawia do mnie na więcej niż jeden sposób. Jestem zwolenniczką postapokalipsy. Cóż, niekoniecznie w prawdziwym życiu, ale w grach wideo zaczynam się jarać na samą myśl o tym środowisku. Poza tym lubię zwięzłość fabularnych gier akcji, nawet jeśli Diablo i inni nigdy nie potrafią utrzymać mojego zainteresowania na dłużej swoją spiralą łupów.

To może być wielka siła Decyzji: Red Daze. Bo zamiast ciągle szukać świecącego na fioletowo miecza demonicznego goryla, aby uzyskać +2 do siły, tutaj mam naprawdę dobry powód, aby wyruszyć w niebezpieczną dzicz i zbierać różne rzeczy, budując i zarządzając własną bazą.

Oczywiście, za tytułem wciąż kryje się wiele znaków zapytania, na które nie możemy jeszcze odpowiedzieć, ponieważ nie mieliśmy okazji w niego zagrać. Jak wysoka jest motywacja długoterminowa? Czy po kilku godzinach gra nadal daje nam powody do kontynuacji? I oczywiście: jak wolna od błędów będzie ta zabawa?

Jeśli więc nie jesteś jeszcze do końca przekonany, zrób to, co ja – obserwuj Decyzję: Red Daze poprzez listę życzeń Steam. Do premiery już niedaleko, a pojawienie się pierwszych recenzji powinno być tylko kwestią czasu. W każdym razie mam nadzieję, że wkrótce znajdę inny powód, by błyszczeć.

Jakie jest Twoje pierwsze wrażenie o Decyzji: Red Daze? Czy podoba Ci się mieszanka różnych gatunków, czy wolałbyś czystą fabularną grę akcji bez budowania baz i innych bajerów? Nie wahaj się napisać nam swojej opinii w komentarzach!