Elex 2 w teście z końcową oceną: Otwarty świat rzadko widziany

0
605

Test GlobalESportNews wreszcie zakończony: Elex 2 jest lepszy od swojego poprzednika, ale za dużo czasu na to potrzebował. To wpływa na ocenę.

Ktokolwiek zaczyna grać w Elex 2 czuje: wolność, poczucie odlotu, uczucie jak po powrocie do domu i skuleniu się na kanapie w ulubionym ciepłym kocu z gorącą czekoladą. Ale także: dreszczyk emocji. Kiedy przestajesz grać w Elex 2, odczuwasz: zadowolenie, dobre samopoczucie, ulgę. I może trochę zgagi.

Choć eksploracja otwartego świata w nowej grze fabularnej Piranha Byte jest bardzo rozbudowana, fabuła marnuje wiele potencjału, im więcej wydarzeń się wydarza. W rezultacie otrzymujemy podzieloną na dwie połowy grę fabularną, która bawi przez co najmniej 40 godzin, sensownie budując na fundamentach poprzedniczki, ale głodząc własne ambicje fabularne. Również dlatego, że Elex 3 jest już najwyraźniej mocno zaplanowany.

Aktualizacja z 28 lutego: W międzyczasie zakończyliśmy nasz test Elex 2 i możemy wystawić mu ostateczną ocenę. Przy okazji zmieniliśmy również nieco konkluzję na ostatniej stronie i poprawiliśmy pewien błąd: Ci, którzy dołączą do Banitów, mogą używać potężnych bodźców bez obowiązkowej w innych przypadkach kary w postaci 50 procent XP.

Welcome to Wonderland

Pierwsza połowa Elex 2 to niemal gra survivalowa: W tym gęstym od atmosfery świecie przeskakujesz z jednej opuszczonej ruiny do drugiej, zawsze uważając na śmiertelnie niebezpiecznych wrogów, zbierasz to, co mogą zaoferować pozostałości po upadłej cywilizacji, zawsze w ruchu. Jedzenie, mikstury lecznicze, akcesoria do craftingu, wszystko to trafia do twojej niekończącej się torby z wyposażeniem, a kiedy w końcu natkniesz się na broń zadającą więcej obrażeń niż twoja początkowa pałka, wykonujesz taniec radości. W walkę angażujesz się tylko wtedy, gdy jesteś pewien jej wyniku, a do wszystkiego innego służą przyciski szybkiego zapisu i szybkiego wczytywania, które są traktowane po macoszemu.

Elex 2 zawsze pozostaje grą fabularną bez nadmiernych elementów survivalowych (jedzenie i picie służą jedynie do przywrócenia sił witalnych i many), nawet jeśli zmierzysz się z nią na najwyższym z czterech (dobrze wyważonych) poziomów trudności. Ale rozgrywka nadal przypomina spacer po niebezpiecznym, otwartym świecie DayZ.

Jeśli przetrwasz, z czasem stajesz się silniejszy i w pewnym momencie nadchodzi moment, w którym odegrasz się na tych wszystkich obrzydliwych stworach, które posłały cię w pył kilkoma ciosami, ugryzieniami i kopniakami w ciągu ostatnich godzin.

Dzieje się to tak naturalnie, poprzez stałe inwestowanie w pięć atrybutów postaci i ponad 80 umiejętności, że ta mechanika progresji jest jedną z największych gwarancji dobrej zabawy w Elex 2. Model aktualizacji Piranha Bytes rywalizuje z najlepszymi w gatunku i może służyć jako przykład dla przyszłych gier RPG.

Punkty atrybutów zdobyte podczas zdobywania poziomów są rozdzielane bezpośrednio. Tym razem wartości mają większy wpływ niż w Elex 1. Punkty nauki natomiast służą jako druga waluta obok Elexit do kupowania nowych umiejętności u nauczycieli.
Punkty atrybutów zdobyte podczas zdobywania poziomów są rozdzielane bezpośrednio. Tym razem wartości mają większy wpływ niż w Elex 1. Punkty nauki natomiast służą jako druga waluta obok Elexit do kupowania nowych umiejętności u nauczycieli.

System craftingu jest podobny: za pomocą odpowiednich umiejętności możesz złożyć amunicję lub ulepszyć uszkodzoną broń przy różnych stołach warsztatowych. Trzy zniszczone bronie stają się nową bronią o znacznie lepszych wartościach statusu. Dzięki funkcji podglądu, zawsze możesz zobaczyć, co otrzymasz za swoje materiały do craftingu i na co warto oszczędzać.

Z surowca Elex i innych materiałów możesz również warzyć mikstury, które dadzą Ci dodatkowe punkty atrybutów lub nauki. Będziesz potrzebował tego ostatniego, wraz ze znacznymi ilościami Elexitu, aby zapłacić nauczycielom za nowe umiejętności. W międzyczasie możesz wyposażyć swojego bohatera w świeże przedmioty w ekwipunku, a także spakować do dziewięciu broni i eliksirów do okrągłego menu, aby szybciej z nich korzystać. Różne systemy inteligentnie się zazębiają i zapewniają długotrwałą motywację.

Chęć ulepszenia własnej postaci i wyrwania ze świata wszystkiego, co przydatne, zmusi Cię niemal do zapomnienia o głównej historii w ciągu pierwszych kilku godzin. Jest to celowe działanie.

Otulony w grubą zbroję kleryka, nawet walka z takimi bestiami w końcu już cię nie przeraża.
Otulony w grubą zbroję kleryka, nawet walka z takimi bestiami w końcu już cię nie przeraża.

The story comes later!

Dzięki Elex 2, 30-osobowe studio deweloperskie Piranha Bytes zabiega o swoich fanów jak nigdy dotąd. Wszystko wydaje się być nastawione na to, by koneserzy gotyku i Elexu czuli się jak w domu. Również poprzez strukturę kampanii: historia, podzielona na cztery akty, daje Ci na początku dużo swobody, aby wydobyć jak najwięcej sekretów z wielkiego świata gry.

Decyzję o wyborze jednej z pięciu frakcji (patrz ramka) można długo odwlekać lub nawet całkowicie jej uniknąć – po raz pierwszy w historii gier z Ruhrpott można zobaczyć końcową sekwencję również jako bohater bez frakcji. Ale dopiero po wykonaniu kluczowych dialogów i głównych zadań, które są jasno przedstawione jako kamienie milowe, historia posuwa się zauważalnie do przodu.

Z jednej strony jest to świetne rozwiązanie, ponieważ to Ty decydujesz o tempie, w jakim Elex 2 się rozwija. Z drugiej strony, główny wątek fabularny rozkręca się dopiero w drugiej połowie gry, gdy już zdecydujesz się na grupę i postawisz na przyjemną eksplorację świata gry.

Dopiero od trzeciego aktu wątek wokół Skyands staje się bardziej interesujący. Ten ostatni to nowa rasa obcych, która ląduje na planecie Magalan i pierwszą rzeczą, jaką robią, jest pogrzebanie domu bohatera Elex, Jaxa, pod jedną z kilku złowieszczych wież. Jax zostaje poważnie ranny i zarażony wirusem, co sprawia mu problemy przez resztę gry – ale nie ma to żadnych konsekwencji dla rozgrywki, poza kilkoma efektami wizualnymi i niechcianym teleportem.

Piranha Bytes stara się raczej dać graczowi osobistą motywację do walki ze Skyands z infekcją i utratą własnej chaty. W tym celu deweloperzy przedstawiają również syna Jaxa. Dzieje się tak dlatego, że Elex 2 ma miejsce kilka lat po wydarzeniach z poprzedniej części. W opowieści jest wiele punktów łączących, ale przeplatające się retrospekcje są czasami trudne do zrozumienia. Osoby, które nie grały w pierwszą część, mogą dobrze śledzić podstawowe wątki fabularne, ale umknie im wiele aluzji i szczegółów.

Dex jest synem Jaxa, a jego specjalnością jest trochę głupkowaty uśmiech. Więc jako gracz, ciężko jest zbudować emocjonalną więź z małym chłopcem.
Dex jest synem Jaxa, a jego specjalnością jest trochę głupkowaty uśmiech. Więc jako gracz, ciężko jest zbudować emocjonalną więź z małym chłopcem.

Na poziomie emocjonalnym, Elex 2 prezentuje mieszany obraz. Z jednej strony można wczuć się w historię dzięki predefiniowanemu w poprzedniczce bohaterowi Jaxowi i jego relacjom, ale z drugiej strony dramatycznie pomyślanym pod koniec cutscenkom często brakuje odpowiedniej inscenizacji, by skutecznie przekazać emocjonalny wydźwięk.

Absolutnym zabójcą nastroju okazują się twarze postaci, które momentami wyglądają jakby para lalek uciekła z woskownicy. W grze raz po raz zdarzają się momenty, które odrywają Cię od rozmów, prowadzonych w całości po niemiecku. Przynajmniej Piranha Bytes poprawiła niektóre z najgorszych aberracji w wersji preview, na przykład mag Caja nie wygląda już jak chodzący trup.

Jeśli jednak nie przeszkadzają ci czasami prowizoryczne animacje i toporne cutscenki, a także kilku kiepsko dobranych aktorów głosowych, możesz wyciągnąć wiele pozytywów z fabuły Elex 2. W ostatnich dwóch aktach wydarzenia nabierają tempa, a na jaw wychodzą ekscytujące spostrzeżenia dotyczące prawdziwej natury Skyands. Punktem kulminacyjnym jest starcie, które toruje drogę do Elex 3.

Końcowa sekwencja daje wyraźne wskazówki co do scenerii sequela i różni się w szczegółach w zależności od wyborów, których dokonałeś wcześniej. Mimo rozwiązania wielkiego zagrożenia i głównego konfliktu, Elex 2 wyraźnie cierpi z powodu tego, że jest środkową częścią planowanej trylogii. Kilka wątków fabularnych nie jest zakończona, ale postacie z nimi związane są umieszczone w miejscu dla sequela bez ich rozwoju znalezienia konkluzji. Może to przeszkadzać wszystkim tym, którzy po ukończeniu gry nie chcą czekać kolejnych pięciu lat na sequel.

Frakcje w Elex 2

Od czasów pierwszego Gothica Piranha Bytes stworzyła tylko jedną grę, w której nie wybieramy jednej z trzech frakcji: Risen 2, były właściwie tylko dwie. Z kolei Elex 2 po raz pierwszy dostarcza ich pięć – choć w rzeczywistości jest ich sześć. A jednak jakoś tylko trzy. Brzmi myląco? Nie martw się, rzucimy na to trochę światła.

Kochający przyrodę berserkerzy zadomowili się w dawnym forcie Tavar.

Nawet Klerycy chcą, abyś odbył swoje podstawowe szkolenie gdzie indziej, musisz najpierw odbyć swoją drogę u Albsów. W zamian otrzymasz najnowocześniejszy sprzęt w grze oraz umiejętność oszukiwania śmierci.

Ponadto, podobnie jak w Elex 1, nagromadzenie masowych bitew pod koniec jest nieco męczące. Wyczyść jedną wieżę Skyands po drugiej z obcych bestii i walczyć w jednej trasie przed masami żołnierzy pieszych, robotów, gigantycznych pająków, renegatów Alb oddziałów, więcej robotów … I tak dalej. Druga połowa gry, pełna walki, stanowi wyraźny kontrast w stosunku do fazy początkowej, która koncentruje się na eksploracji i poszukiwaniu łupów.

Przyjemne, jednak, ponieważ niezwykłe w grach wideo: Po finale Elex 2 odbywa się kolejna wycieczka po świecie gry i rozmowy ze wszystkimi ważnymi frakcjami na temat skutków finału. Jest to bardziej wiarygodne niż po prostu zakończenie gry po odtworzeniu napisów końcowych. Zwłaszcza, że możesz wtedy wykonać wszystkie zadania poboczne, które pozostały w tyle. Jest ich pewnie sporo, bo Elex 2 jest całkiem spory.

Czy łysy, czy z pełną głową włosów, jest coś sztucznego w tych postaciach.
Czy łysy, czy z pełną głową włosów, jest coś sztucznego w tych postaciach.

Dużo gry za pieniądze

Te osoby, które ukończą Elex 2 w czasie poniżej 40 godzin powinny rozważyć karierę speedrunnera. Skończyliśmy na poziomie 51 po 60 godzinach gry i zbadaliśmy 99 procent świata gry. Postępy można łatwo śledzić dzięki pomysłowej funkcji mapy. Ponieważ Piranha Bytes w pomysłowy sposób zmienia zasadę, na której opiera się typowy dla innych gier z otwartym światem zlepek znaków zapytania: W Elex 2 sam ustawiasz znaki zapytania. Zademonstrujmy to:

Na początku na mapie poglądowej wyświetlanych jest tylko kilka ikon, takich jak punkty szybkiej podróży, które można odkrywać stopniowo, czy znaczniki zadań, które można opcjonalnie aktywować. Jeśli jednak natkniesz się na niezwyciężonego potwora lub zamkniętą skrzynię, do której nie masz jeszcze odpowiedniego klucza lub umiejętności, możesz przykleić na mapę jeden z kilku gotowych symboli. Następnie można usunąć te naklejki i uzyskać przegląd ekscytujących miejsc i celów przyszłych wypraw odkrywczych. Cecha, którą chcielibyśmy zobaczyć w każdej grze z otwartym światem w przyszłości!

Zwłaszcza, że ten świat gry nie składa się z powtarzalnych klocków, w których twórcy regularnie powtarzają cztery lub pięć czynności według jakiegoś schematu. W Elex 2 nie ma standardowych placówek do wyzwolenia ani predefiniowanych misji łowców nagród do wykonania. Świat wydaje się dużo bardziej naturalny niż w niektórych tytułach AAA, wszystko ma swój cel i jest powiązane z zadaniami i historiami.

Ogromna mapa jest mniej więcej tej samej wielkości co w poprzedniczce, ale i tak widać na niej sporo zmian. Podczas gdy z jednej strony usunięto stare obszary wokół berserkowego miasta Golieth, z drugiej strony dodano nowe regiony na południu i wschodzie. A regiony, które w Elex 1 były jeszcze piaszczyste, kilka lat później rozkwitają we wszystkich możliwych kolorach dzięki World Hearts. Gęste lasy, ośnieżone szczyty, nieużytki zaśmiecone zardzewiałymi wagonami kolejowymi – Elex 2 oferuje kolorowy bukiet postapokaliptycznej scenerii.

Dzięki ładnym efektom świetlnym, wzgórza i doliny są wizualną gwiazdą gry, szczególnie wschód słońca w lesie jest warty zobaczenia. Patrząc z wysokiego klifu i widząc pod sobą potężne potwory, powoli przedzierające się przez trawę, to wzniosły widok. Aż do momentu, gdy zdasz sobie sprawę, że poszarpane animacje z daleka wyglądają bogato antycznie, nawet z bliska.

Jeśli oczekujesz najnowszej technologii i gładkiej jak masełko grafiki, to w przypadku Elex 2 trafiłeś w złe miejsce. Zamiast tego, gra fabularna ma inne atuty. Niektóre z nich (oraz słabe punkty graficzne) możecie zobaczyć w naszej galerii z licznymi własnoręcznie wykonanymi screenshotami z wersji testowej:

Wydajność jest przyzwoita, ale na naszym komputerze testowym (Core i5-8600K, Geforce RTX 2070, 16 GB RAM) czasami zdarzały się drobne spowolnienia. W naszym przewodniku technologicznym znajdziesz najlepsze ustawienia, które pozwolą Ci cieszyć się płynną rozgrywką.

Misje, które pamiętasz (czasami)

Elex 2 jest z grubsza podzielony na trzy równe części: Prowadzenie dialogów, walka z krytykami, eksploracja świata. W tym ostatnim napotkasz wiele okazji do oddania się dwóm pierwszym czynnościom, często na zlecenie postaci niezależnych, które łączą questy z czasami tragicznymi, czasami zabawnymi historiami.

Gdy powierzysz swoje pieniądze podejrzanemu dostawcy usług finansowych, który chce z twoją pomocą rozpocząć schemat Ponziego. Znowu odpowiadasz na pytania quizowe pod groźbą przemocy, pomagasz berserkerowi pogodzić się z rodziną lub podążasz za trzema młodymi detektywami badającymi sprawę kryminalną.

Misje są kapryśne, ale pewne schematy powtarzają się nieco zbyt często („Rozbij siedem kopii potwora typu X!”). Z drugiej strony, często istnieje kilka możliwych rozwiązań i momentów decyzyjnych, aby ukształtować własnego Jaxa, przynajmniej na poziomie moralnym. Opiera się to na prostym czarno-białym systemie: zbierasz „zniszczenia” lub je demontujesz. Zwłaszcza w późniejszym okresie gry pojawiają się specjalne opcje konwersacji dla postaci z jedną lub drugą cechą charakteru. Twoje umiejętności są również regularnie sprawdzane, ale w przeciwieństwie do Elex 1, minimalne wymagania są znacznie lepiej wyważone, zwłaszcza na początku.

Elex 2 osiąga w ten sposób to, co zawsze wyróżniało dobre gry fabularne: Decyzje gracza mają zauważalne konsekwencje, czy to pod względem systemu postaci, postępów w zadaniach, czy też po prostu dlatego, że postacie w grze komentują twoje poczynania. To właśnie powtarza się w Elex 2. Bohaterowie niezależni dziękują ci, spotykasz ponownie starych znajomych, a gra idzie o krok dalej, aby przedstawić sceny, które są ściśle mówiąc zbędne, ale przyczyniają się do zwiększenia wiarygodności świata.

Na przykład, jeśli szukasz nowych rekrutów dla operatora kopalni rudy i wykonujesz skomplikowaną, zagmatwaną serię zadań, na koniec otrzymujesz nie tylko punkty doświadczenia i Elexit. Nie, kiedy następnym razem odwiedzisz miasto, zobaczysz, jak zleceniodawca przysięga swoim świeżym rekrutom pracę, a następnie maszeruje z nimi w kierunku kopalni. I to nie w jakiejś cutscence, ale jako organiczne, niemal przypadkowe wydarzenie w otwartym świecie.

Musisz jednak uzbroić się w cierpliwość, bo dialogi zajmują dużo czasu; kiedy po raz pierwszy trafiasz do siedziby jednej z frakcji, każdy chce Ci opowiedzieć historię swojego życia. Nie wszystkie teksty to wielka literatura, wiele z nich wydaje się raczej wypełniaczem, ilość przed jakością. Ale przynajmniej rozmowy dobrze oddają typowy dla Piranha Bytes styl, tutaj rozmawia się swobodnie – aż do momentu, kiedy dostaje się pełne lanie i … zamknij gębę, głupi alb!

O tak, są też oczywiście towarzysze, a ich serie zadań przewijają się przez całą grę. Bohaterowie są dobrze napisani, dla każdego gracza i każdego temperamentu znajdzie się kompan – a jednocześnie można zabrać ze sobą tylko jednego. Pozostali natomiast czekają w centralnym obozie, który odgrywa ważną rolę w fabule i jest kilkakrotnie atakowany przez wrogów. Masz również wszystkie swoje narzędzia rzemieślnicze w jednym miejscu.

Każdy z twoich towarzyszy wysyła cię na serię specjalnych misji, które niestety sprowadzają się do eliminowania specjalnych grup wrogów w określonych miejscach w świecie gry. Umiejętności towarzyszy automatycznie poprawiają się z czasem, a Jax może również wymienić przelotny pocałunek z jedną z trzech kobiet w grze na końcu, co przechodzi za scenę miłosną.

Do wyboru są trzy opcje romantyczne, w zależności od tego, z którą postacią się pogodziłeś w trakcie gry.
Do wyboru są trzy opcje romantyczne, w zależności od tego, z którą postacią się pogodziłeś w trakcie gry.

Odkurzone bitwy

Elex 2 jest o wiele lepszy od swojego poprzednika pod względem walki, ale to nie czyni go wspaniałym, wypolerowanym doświadczeniem AAA w stylu Batman: Arkham City. Sterowanie nadal jest nieco kłopotliwe, a wyczucie czasu nie zawsze jest idealne. Zwłaszcza w starciu z grupami wrogów masz ciężką przeprawę. Przynajmniej na początku, bo podział kampanii na dwie części jest tu również zauważalny.

Pod koniec, główna gra rzuca Cię w kilka dużych bitew z maksymalnie 20 przeciwnikami. Nieustannie dokonujesz rzezi, a dzięki doskonałej zbroi jesteś w stanie utrzymać wielu przeciwników na dystans. Jest to wyraźny kontrast w stosunku do pierwszych godzin, gdzie nawet dwa gigantyczne szczury w tym samym czasie sprawią, że się spocisz.

Niezależnie od tego, jak silny jesteś i z iloma przeciwnikami przyjdzie ci się zmierzyć, bitwy w Elex 2 nigdy nie będą atrakcją. Powyższy przykład z Batman: Arkham City dotyczy gier, w których po samouczku coś kliknie i zaczynasz wykorzystywać głębię systemu walki. Dark Souls nagradza dyscyplinę, w Wiedźminie 3 jest przynajmniej pewna ilość taktyki do rozważenia za pomocą mieczy, zaklęć i eliksirów. W Elex 2, z drugiej strony, bitwy prawie zawsze rozgrywają się w ten sam sposób i są raczej środkiem do celu.

Przy odrobinie przyzwyczajenia, walki wręcz wychodzą rutynowo, również dlatego, że wrogie AI ukończyło akademię „wesołej śmierci”. Tylko długie paski życia i wysokie obrażenia ataków wroga są wyzwaniem, dla reszty masz potężną funkcję uniku. W późniejszym etapie gry istnieją również tarcze, które pochłaniają wszystkie obrażenia podczas blokowania. Zaklęć i innych specjalnych zdolności uczymy się prawie wyłącznie od frakcji, ale nie wnoszą one do gry prawie żadnych nowych elementów.

Powraca pasek wytrzymałości znany z Elexa, ale tym razem pozwala on na znacznie więcej ataków po kolei; poprzednik był tu bardzo skąpy, a dodatkowo zmuszony był do wykonywania ciągłych combosów, by zadawać sensowne obrażenia mieczami i toporami. W Elex 2 nie ma już takiej sytuacji – to rozsądne ulepszenie.

Kopnięcia i ciosy tarczą przydają się do pozbawiania przeciwnika wytrzymałości – jeśli jego żółty pasek spadnie do zera, pada on na ziemię i przez chwilę jest szczególnie bezbronny. Ciężki atak Jaxa jest w tym przypadku niezbędny do zadawania maksymalnych obrażeń, ale poza tym prawie bezużyteczny.

Walka na odległość dobrze uzupełnia walkę na miecze, a strzelby okazują się szczególnie zabójcze. Ponadto, istnieją granaty i wyrzutnie rakiet, które odrzucają wrogów do tyłu, gdy wybuchają, ale poza tym nie są zbyt użyteczne. Z drugiej strony karabiny plazmowe, łuki i kusze są bardzo skuteczne na odległość, najlepiej z podwyższonej pozycji. W Elex 2 dotarcie do celu jest łatwiejsze niż kiedykolwiek, ponieważ Jax otrzymuje kilka praktycznych ulepszeń do swojego jetpacka.

Fioletowe Skyanidy są na początku niezwykle silne; czaszka obok paska życia wskazuje, że ten pająk wykończy cię w mgnieniu oka.
Fioletowe Skyanidy są na początku niezwykle silne; czaszka obok paska życia wskazuje, że ten pająk wykończy cię w mgnieniu oka.

Latanie jest zawsze piękniejsze

Chociaż na pierwszy rzut oka Elex 2 wygląda jak typowe fantasy (grube zbroje, miecze i magia), scenariusz zawiera również liczne wpływy science fiction. Jednym z nich jest pamiątkowy jetpack Boby Fetta, który Jax przypina sobie do bioder na początku gry. W przyszłości będzie mógł odpalić silnik rakietowy z wyskoku bez przejścia i w ten sposób wznieść się w powietrze.

Pionowe wznoszenie się nie jest niczym nowym dla koneserów poprzedniczki, chociaż Piranha Bytes wyraźnie poprawiła sterowanie – nie ma już irytującego opóźnienia, a zmiana pomiędzy bieganiem, skakaniem i lataniem jest teraz znacznie płynniejsza. Do tego dochodzi jeszcze kwestia latania w poziomie.

Kiedy Jax leży płasko w powietrzu jak ludzka deska surfingowa i zostaje katapultowany do przodu z zapalonym dopalaczem, nie sposób nie uśmiechnąć się szeroko. Paliwo do tego manewru jest ograniczone, w trakcie gry montujesz w sumie 50 kanistrów, które kawałek po kawałku wydłużają czas lotu. Dopiero na samym końcu dostajesz upgrade do nielimitowanego lotu.

W walce jetpack jest ważniejszy niż kiedykolwiek, z wyposażoną bronią do walki wręcz, Jax leci w kierunku namierzonego wroga i uderza. Ataki są automatyczne, ale unikanie jest trudne. Jeśli trzymasz w ręku broń palną, Jax unosi się w powietrzu podczas celowania, dzięki czemu może spokojnie celować do przeciwników na ziemi. Aby nie było to zbyt łatwe, prawie wszystkie potwory i ludzcy przeciwnicy mają teraz atak dystansowy.

Projekt świata gry jest wyjątkowo dobrze dostosowany do nowych funkcji jetpacka, ponieważ niektóre zabytki zawsze wyróżniają się w oddali i przyciągają uwagę: Tu szałas, tam grupa potworów na drugim brzegu rzeki, tam dziura w skalnej ścianie zieje i wskazuje na ukrytą jaskinię.

Użyj plecaka odrzutowego, aby pokonać odległości pomiędzy tymi punktami, minimalizując czas oczekiwania i nudne maszerowanie przez brud. To sprawia, że gra staje się pozornie niekończącą się sekwencją eksploracji i walki, a kolejne rozproszenie uwagi to tylko naciśnięcie przycisku i kilka sekund drogi.

Znalezienie ukrytego skrótu, na przykład przelatując nad doliną lub podnosząc się z dachu na dach, wyzwala uczucie szczęścia. Przesłanie jest jasne: świat Elex 2 należy do ciebie, a jetpack jest kluczem, który otwiera bramy do eksploracji. W teście działa to tak fantastycznie, że ograniczony zakres funkcji silnika rakietowego z pierwszego Elexa wydaje się z perspektywy czasu wręcz żałosny.

Brak funkcji zoomu wymaga przyzwyczajenia: w Elex (i Gothic, a także Risen) można było zmieniać perspektywę za pomocą kółka myszy, aby zwiększyć odległość między kamerą a postacią. W ten sposób powstał dodatkowy przegląd w razie potrzeby. W systemie Elex 2 współczynnik powiększenia jest predefiniowany: Kamera jest zawieszona bardzo blisko nad ramieniem Jaxa, gdy stoi nieruchomo, i automatycznie oddala się, gdy biegnie.

Stan techniczny Elex 2 zasługuje na wszelkie wyróżnienia. Podczas testu gra działała płynnie na kilku różnych konfiguracjach komputerów. Od czasu do czasu zdarzało się nieestetyczne migotanie tekstur, gdy dane były przesyłane w tle. Nie zauważyliśmy żadnych błędów w questach.
Elex 2 sprawia wrażenie bardziej rozbudowanego niż jakakolwiek inna gra Piranha Bytes. Pięcioletni okres rozwoju gry przyniósł jej zauważalne korzyści, zwłaszcza jeśli chodzi o podstawową rozgrywkę, czyli eksplorację, zdobywanie łupów i ulepszanie postaci. Chociaż niezrównoważona fabuła sprawia, że obie połowy gry są bardzo różne, Elex 2 ostatecznie łączy je w porywającą, choć nieco hipsterską grę fabularną, w której podróż jest zawsze ważniejsza od celu.

Better than its predecessor?

2017 był fantastycznym rokiem dla fanów gier z otwartym światem. Wraz z The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Horizon Zero Dawn i Assassin’s Creed Origins ukazały się jednocześnie trzy gry, z których każda na swój sposób wyczarowała na małych, dużych ekranach niezwykły świat gry. I wtedy pojawił się Elex, antyteza dobrze zaprojektowanego nowoczesnego otwartego świata. Zrobiona przez fanów Gothica dla fanów Gothica i tak nieporęczna, jak można się spodziewać po 20-letniej zasadzie gry. Podróż na planetę Magalan była dla nas wtedy warta 85 punktów rozgrywki. Pięć lat później ten rating został pomszczony.

Bo Elex 2, wydany w 2022 roku, jest pod wieloma względami lepszy od poprzednika. Początek gry jest bardziej sprawiedliwy, sterowanie płynniejsze, a jetpack bardziej użyteczny. W grze Piranha Bytes jest więcej frakcji niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko wydaje się nieco bardziej zaokrąglone, nieco bardziej dopracowane. Ale w tym też tkwi problem: „trochę” to za mało, aby po pięciu latach uzyskać wynik powyżej 85.

W końcu czas między 2017 a 2022 rokiem nie stanął w miejscu. Dzisiejsi fani otwartego świata słusznie oczekują więcej, a standardy w zakresie prezentacji i inscenizacji są znacznie wyższe niż wtedy. Również w zespole redakcyjnym GlobalESportNews. Paradoksalny rezultat: następca otrzymuje gorszą ocenę niż poprzednik, choć w rzeczywistości jest lepszy. Ale co to znaczy „gorzej”? Elex 2 to wciąż świetna rekomendacja dla graczy fabularnych. Przynajmniej jeśli jesteś gotowy do poświęceń.

Editor’s verdict

Elex 2 udaje się zrobić ze swoim otwartym światem coś, co w dzisiejszych czasach udaje się niewielu grom z otwartym światem: Od razu nabieram ogromnej ochoty, by go zbadać. Podobnie jak w pierwszej części, większość czasu spędzam po prostu spacerując i odlatując po okolicy, zbierając wszelkiego rodzaju drobiazgi i kawałki (brawa dla nieograniczonego ekwipunku!) i chłonąc wszystkie małe szczegóły i historie świata gry.

Gra fabularna pozwala mi po prostu odkrywać i wypróbowywać wszystko na własną rękę, zamiast zawsze podawać mi bezpośrednią drogę. Tym razem nawet nie chce mnie zmusić do wyboru frakcji! W swoim czasie porzuciłem Elex po 18 godzinach, ponieważ musiałem wybrać jedną z frakcji. A ja nigdy nie mogę się zdecydować! Ale jeśli nie podobają mi się wszystkie frakcje w Elex 2, to po prostu tworzę własny gang. Nie dorównuje on co prawda fantastycznemu systemowi frakcji z Fallout: New Vegas, ale to zdecydowanie jedna z moich ulubionych zmian w Elex 2.

Z drugiej strony, chciałbym zobaczyć znacznie więcej zmian i ulepszeń w postaciach i inscenizacji historii. Rozmowom często brakuje dla mnie dynamiki, niektórzy mówcy brzmią bardzo bezemocjonalnie, a jeśli chodzi o animacje twarzy, „Ekspres Polarny” dobrowolnie zrzeka się swojej korony Uncanny Valley. Trudno mi się odnieść do bohaterów, ich losów, a tym samym do samej historii, przez co wielokrotnie okazuje się, że wolę najeżdżać na toalety obcych, niż przejmować się zagrożeniem ze strony obcych.

Ostatecznie Elex 2 pozostawia mnie z podobnymi odczuciami jak jego poprzednik: otwarty świat – yay! Historia i postacie – nay!