Fallout w Wet: Floodland osadzony jest w nietypowej postapokalipsie. Dlaczego atmosfera do tej pory wyprzedzała gameplay, dowiadujemy się w naszej zapowiedzi
Ludzkość naprawdę spieprzyła w Floodlandzie: świat po katastrofie klimatycznej jest niemal całkowicie zalany, a znana wcześniej cywilizacja, w tym internet i inne środki komunikacji, zginęła. Dla pozostałych ludzi pierwszą rzeczą do zrobienia jest przetrwanie, zanim w ogóle będą mogli myśleć o odbudowie.
Demo odbudowującej się gry survivalowej pozwala wypróbować jeden z czterech różnych klanów przez dobre pięćdziesiąt dni i wysyła cię na poszukiwanie zaginionej technologii w opuszczonej elektrowni atomowej.
Ludzkość naprawdę spieprzyła wFloodland: Świat jest niemal całkowicie zalany po katastrofie klimatycznej, zginęła dotychczas znana cywilizacja łącznie z internetem i innymi środkami komunikacji.Dla pozostałych przy życiu ludzi jest to najpierw kwestia przetrwania, zanim będą mogli nawet myśleć o odbudowie.
(Demo odbudowującej się gry survivalowej)pozwala wypróbować jeden z czterech różnych klanów przez dobre pięćdziesiąt dni i wysyła cię na poszukiwanie zaginionej technologii w opuszczonej elektrowni atomowej.
Mały spoiler: Tego długoterminowego celu na pewno nie osiągniesz w demie, jest za mało czasu. Z pewnością jednak stworzysz przydatne fundamenty dla swojego klanu, z których dalsza eksploracja świata gry będzie łatwiejsza. Bo to też jest częścią Floodlandu, oprócz survivalu, badań i budowy, zawsze będziesz podejmował decyzje dotyczące bieżących wydarzeń.
Zanurz się w klimatycznej katastrofie
Na początku gry dostępne są łącznie cztery różne klany, których poglądy wahają się od libertariańskich do autorytarnych i od perspektywicznych do całkowicie tradycyjnych. Widoki te decydują również o tym, jak osadnicy reagują na twoje decyzje i budynki, które wznosisz.
Badania poszerzają możliwości budowania i odblokowują bardziej zaawansowane technologie, podczas gdy twój klan uczy się nowych umiejętności poprzez zwiększanie doświadczenia. Losowe wydarzenia wprowadzają do gry różnorodność, a scenariuszowe tło dema pozwala wczuć się w świat gry i realia życia przebywających w nim ludzi.
Ta codzienność na pierwszy rzut oka wygląda dość malowniczo: Poranne słońce odbija się od powierzchni wody, na niewielkim wzniesieniu wznosi się pochylona wieża ciśnień, chętni osadnicy zbierają już jagody i grzyby, aby nie zostać z pustym żołądkiem przy śniadaniu.
Nawet na wpół zatopione sklepy, zardzewiałe samochody i inne ruiny dają do zrozumienia, nawet bez wielu wyjaśnień, że dawny świat bezpowrotnie minął i wszyscy ocaleni muszą się z tą myślą oswoić.
Komentarze Twoich doradców na temat bieżących wydarzeń również wielokrotnie dostarczają małych skrawków atmosfery do niekończącej się walki o przetrwanie. I tylko w nielicznych miejscach można znaleźć technologię użytkową, taką jak wieże radiowe, dzięki którym można przywrócić trochę komfortu swoim klanowiczom i połączyć się z innymi ludźmi.
Survival Exploration
Po rozpoczęciu na niewielkiej wyspie z zapasami wystarczającymi na kilka pierwszych dni, stopniowo eksplorujesz otoczenie, które początkowo jest jeszcze skryte pod szarą mgłą. Gdy twoi zwiadowcy rozejrzą się po okolicy, odpowiedni obszar zostanie odsłonięty, ujawniając opuszczone budynki, zasoby, ciekawe lokacje i nie tylko. W Floodland eksploracja świata gry nie jest dokuczliwym dodatkiem, a raczej jest niezbędna do przetrwania.
To jedyny sposób na znalezienie nowych miejsc, w których można odkryć relikty i książki ze Starego Świata sprzed katastrofy klimatycznej. Służą one jako podstawa do badań; tylko dzięki badaniom odblokujesz lepsze technologie. Szczególnie na początku gry przyda ci się znalezienie innych ocalałych, których będziesz mógł przyjąć do swojej grupy, gdyż siła robocza jest zawsze znikoma.
W nowych regionach istnieje również szansa na znalezienie (korzystniej) usytuowanych zasobów odnawialnych. Im więcej ich jest w zlewni budynku produkcyjnego, tym płynniej będzie przebiegać później zbieractwo i crafting.
Wydarzenia i decyzje
Zanim zbytnio ugrzęźniesz w codziennej rutynie lub zatracisz się w eksploracji, drobne wydarzenia i wynikające z nich decyzje wprowadzają do gry urozmaicenie: czasem jeden z filtrów twojej instalacji do pozyskiwania wody utknie, twoje mięczaki hodowlane zachorują lub zwiadowcy znajdą białego gołębia i zechcą go zatrzymać jako symbol nadziei. Jeśli jednak zdecydujesz się na coś niezgodnego z programem klanu, twoi ludzie mogą się naprawdę wkurzyć i otrzymać tymczasowe negatywne bufory opinii.
Jeśli już wcześniej mieli zły humor z powodu braku zakwaterowania, złego jedzenia i innych czynników, to szybko doprowadzi to do prawdziwych problemów lub nawet Twojego zwolnienia. W demie zagęszczenie żenujących decyzji nie było szczególnie wysokie, ale system wciąż wykazuje potencjał i może produkować jeszcze paskudniejsze momenty, im trudniejsza jest ogólna sytuacja – Frostpunk pozdrawia tutaj! Aby tak się stało, główna historia, w tym wydarzenia, musi jednak jeszcze nabrać tempa, historia wokół poszukiwań elektrowni była nadal dość anemiczna i postępowała tylko powoli.
Here Floodland is still draining
Ogólnie rzecz biorąc, wersja demonstracyjna Floodland już teraz oferuje dobry wgląd w grę w toku, ale wciąż jest kilka nieoszlifowanych krawędzi, które trzeba dopracować przed premierą 15 listopada 2022 roku.
Mimo samouczka nie zajdziesz daleko, jeśli nie przeczytasz opisów poszczególnych budynków. W przeciwnym razie przegapisz jakąś ważną informację – na przykład, że budowa nowego obozu rozszerza twój promień działania. Albo, że harcerze mogą poruszać się po wodzie bez wynalazku gumowej łodzi, jeśli polecisz im zbudować obóz na niezbadanym lądzie.
Klany natomiast grały mniej więcej tak samo poza kilkoma szczegółami, co na pewno wynikało też z tego, że zazwyczaj szybko miałem produkcję i zaopatrzenie na kursie, przez co nie było zbyt wiele czynnika frustrującego w pierwszej kolejności. Na wyższych poziomach trudności szybko zabraknie ci siły roboczej i będziesz musiał w miarę potrzeby przenosić ludzi z produkcji lub badań do przetwarzania i tak dalej.
Ponieważ nie ma strony przeglądowej zawierającej listę wszystkich budynków i przebywających w nich osób, zawsze będziesz musiał ręcznie usuwać pracowników z jednego miejsca i ponownie przypisywać ich do innego. Nie jest to problem z małym obozem, ale im dalej twoje budynki są rozłożone na mapie, tym bardziej staje się to irytujące i mylące.
Nie ma też możliwości zbliżenia naprawdę blisko domów i ludzi, więc nie można ani przyjrzeć się szczegółom budynków, ani obserwować swoich ludzi przy pracy. Nie ma też ustawienia priorytetu budynków, więc dotychczasowe budynki są budowane dokładnie w takiej kolejności, w jakiej umieściłeś ich plany na mapie. Jeśli potrzebujesz dodać coś jeszcze pomiędzy, możesz tylko usunąć wszystkie inne zaplanowane budynki i zaplanować je ponownie później.
Byłoby to szczególnie praktyczne, gdybyśmy w przyszłości mogli również przesunąć promień wydobycia budynków zasobowych. W tej chwili odpowiedni budynek zawsze tworzy centrum, ale ukształtowanie terenu lubi uniemożliwiać naprawdę efektywne rozmieszczenie. Endzone: A World Apart pokazuje, jak można to zrobić lepiej. Ponieważ jednak Floodland można spauzować, można oczywiście grać także bez wspomnianych funkcji wygody, ale majstrowanie i zarządzanie pozostaje bez nich znacznie bardziej czasochłonne.
Wniosek redakcyjny
Kevin był zachwycony Floodlandem po swojej sesji grania na gamescomie, więc byłem pewien, że będę czuł to samo – bardzo podoba mi się oprawa gry i worldbuilding. Ale gra jeszcze nie do końca mi kliknęła. Było to z pewnością spowodowane bardzo liniowym przebiegiem dema. Fabuła dawała mi jasny pogląd na każdy etap i tylko w niektórych momentach odblokowywała nowe opcje, więc tak naprawdę nie mogłem zbyt wiele wypróbować. Jak dobrze Floodland sprawdzi się w darmowej grze z proceduralnie łączonymi fragmentami terenu i jak bardzo urozmaicona będzie historia i wydarzenia, nie mogę jeszcze ocenić.
Ale potencjał tak czy inaczej jest i eksploracja go jest naprawdę fajna, zatopiony świat jest naprawdę ładnie zbudowany. Jestem ciekawa, jakie wyzwania na mnie czekają i jak bardzo zacznę kręcić, gdy utknę w kilku miejscach jednocześnie. Najwyższy poziom trudności jest wymagający, ale przy odrobinie praktyki da się to zrobić, przynajmniej w demie – czy może być niedługo listopad, żebym mógł kontynuować? Przy okazji, mój kot Flash jest fanem Floodland: ponieważ nie musiałem wykonywać żadnych gorączkowych ruchów i mogłem kontrolować grę całkowicie za pomocą myszy, spędził prawie cały czas gry leżąc na jednym z moich ramion i dostając mnóstwo pieszczot!