Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge to jeden z najlepszych beat’em-upów ze świata Żółwi, który ukazał się w zeszłym roku. Na targach gamescom można było przetestować nowe DLC przed premierą.
Każdy, kto od początku lat 90. był w stanie chwycić za kontroler i nazwać SNES-a swoim własnym, najprawdopodobniej grał w Teenage Mutant Ninja Turtles: Turtles in Time, które do dziś cieszy się ogromną popularnością. Do dziś tytuł ten jest jednym z najlepszych, jakie gatunek beat’em-up ma do zaoferowania.
Wraz z Teenage Mutant Ninja Turtles: Shredder’s Revenge, w zeszłym roku ukazał się duchowy następca, który został wysoko oceniony zarówno przez społeczność, jak i prasę branżową. Za to już za kilka dni światło dzienne ujrzy oficjalne DLC, wprowadzające nowe tryby rozgrywki, a także postacie.
Familiar Faces
Podczas gdy w podstawowej grze jest już siedem różnych postaci do wyboru, teraz lista zostaje rozszerzona o dwie kolejne. Z jednej strony do gry wkracza Karai. Po raz pierwszy pojawił się w 1992 roku jako część serii komiksów, ale później został wykorzystany w innych mediach, w szczególności w wersji serii Turtles z 2003 roku. Z drugiej strony króliczek Ronin Usagi Yojimbo istnieje jeszcze dłużej i po raz pierwszy pojawił się w latach 80.
Oprócz tych dwóch postaci dostępny jest także tryb przetrwania, w którym gracze muszą zbierać kryształy, by awansować na kolejnych poziomach. Są też zmiany wizualne, takie jak różne palety kolorów i wiele więcej. Tryb przetrwania jest szczególnie warty uwagi dla wszystkich tych, którzy chcą doświadczyć więcej akcji z czterema żółwiami, ale pokonali już wszystko i wszystkich w głównej grze.
TMNT: Shredder’s Revenge – Dimension Shellshock ukaże się na wszystkich obecnych platformach 31 sierpnia jako płatne DLC.