inZOI: The (Korean Sims) w końcu pokazuje więcej rozgrywki – i brzmi to prawie zbyt dobrze, aby mogło być prawdziwe

0
165

Konkurent The Sims od Krafton stawia nie tylko na imponującą grafikę w Unreal Engine 5, ale prawdopodobnie także na ekscytującą mechanikę gry, o której fani Simsów marzyli od lat

Po zapowiedzi pod koniec ubiegłego roku, koreański konkurent Simsów – inZOI – wreszcie pokazuje więcej rozgrywki. W 13-minutowym filmie główny producent Hyungjun „Kjun” Kim i menedżer społeczności Suri zagłębiają się w mechanikę gry

Zwiastun&nbspzapowiedzi&nbspwywołał już spore poruszenie w społeczności symulatorów życia. Wspaniała grafika w silniku Unreal Engine 5 wywołała wielkie zdumienie, ale także wiele sceptycyzmu. Czy inZOI to naprawdę dobry symulator życia? A może to nic więcej niż blender graficzny?

Wraz z nowym materiałem wideo, twórcy prezentują nam całą masę nowych funkcji – a wielu fanów Simsów zapewne aż sapie z ekscytacji na ten widok. Dzieje się tak, ponieważ planowana mechanika gry obejmuje funkcje, które zostały zaczerpnięte bezpośrednio z listy życzeń fanów na serwerze Discord i których gracze Sims chcieli od lat. Jeśli deweloperzy będą w stanie to wszystko zrealizować, InZoi jest na dobrej drodze, aby stać się ostateczną symulacją życia

Co mówi nam nowe wideo

  • Samochody jako środek transportu (od minuty 01:30)
    Tak, dobrze przeczytałeś: Samochody nie są tylko ozdobą w inZOI, ale faktycznie zabierają nas z punktu A do punktu B. Możemy po prostu wskoczyć do samochodu i jeździć po mieście w widoku z pierwszej lub trzeciej osoby.

    A czym byłaby symulacja życia bez przypadkowych spotkań i odrobiny dramatyzmu? Nasze postacie mogą więc brać udział w wypadkach, a nawet ginąć. Więcej na ten temat za chwilę.

    Oczywiście możemy również dowolnie zmieniać kolor naszego pojazdu, zafundować mu dobrą kąpiel z bąbelkami, wybrać się na wycieczkę z przyjaciółmi lub przyciągnąć uwagę wszystkich, gdy przemierzamy miasto naszym kabrioletem.

(W naszym samochodzie możemy jeździć po mieście sami lub z przyjaciółmi, a nawet powodować wypadki).
(W naszym samochodzie możemy jeździć po mieście sami lub z przyjaciółmi, a nawet powodować wypadki).

  • Wskrzeszenie Zoi (od minuty 03:00)
    Funkcja „Time Machine” pozwala nam cofać się w czasie. To fajna nazwa dla automatycznych zapisów, które możemy wywołać w dowolnym momencie, aby cofnąć pewne rzeczy. Tak więc, gdy Zoi umiera, gra pyta nas, czy chcemy załadować stary zapis gry.
  • Aktywności grupowe (od minuty 03:18)
    Kolejną wielką prośbą fanów są aktywności grupowe, w których nasz Zoi idzie na przykład na karaoke z przyjaciółmi. Ale obejmuje to również małe i bardzo ludzkie chwile, takie jak kiedy nasza żona odprowadza nas do drzwi, kiedy wychodzimy z domu. Jeśli po drodze spotkamy naszych przyjaciół, możemy również zagrać z nimi w szachy, uścisnąć dłoń lub wygłupiać się.
  • Relacje (od minuty 03:59)
    Istnieją trzy rodzaje relacji: Znajomi, Rodzina i Nieznajomi. Zespół programistów pracuje obecnie nad kontrolami, które określają, jak wysoki jest wskaźnik sukcesu w romantycznych związkach lub przyjaźniach. Na przykład na najwyższych ustawieniach wystarczy kilka interakcji, aby zoi zakochał się w nas do szaleństwa. Na niższych ustawieniach musimy włożyć nieco więcej wysiłku. Zoi mogą też dać nam popalić, jeśli nie będziemy ostrożni.
(Jeśli chcemy, możemy uczynić nasze relacje bardziej złożonymi. Trzy komplementy już nie wystarczą, by owinąć sobie kogoś wokół palca.
(Jeśli chcemy, możemy uczynić nasze relacje bardziej złożonymi. Trzy komplementy już nie wystarczą, by owinąć sobie kogoś wokół palca.

  • Połączenie (od minuty 04:30)
    Nasze zachowanie ma wpływ na to, jak inni Zoi reagują na nas i może silnie wpływać na nasze interakcje z innymi ludźmi. Na przykład, jeśli kogoś naciągniemy, obniży to naszą reputację, ale jednocześnie otworzy nowe możliwości działania.

    Nawet działania, których nikt nie zauważa, mogą mieć wpływ na przyszłość naszej postaci. Tutaj reputacja staje się karmą: jeśli plotkujemy o kimś za jego plecami, może to nawet wpłynąć na nasze dzieci. Deweloperzy nie zdradzają jeszcze, jak dokładnie będzie to wyglądać – są też bardzo otwarci na sugestie społeczności.

  • Planer miasta (od minuty 05:45)
    My również możemy kształtować miasto według naszych pomysłów. Przynajmniej w niektórych szczegółach: wybrane filmy z YouTube są odtwarzane na billboardach. Ustawiamy pogodę i pory roku. Określamy nawet, jakie drzewa i zwierzęta spotkamy na świecie. Co powiesz na pandę w miejskim parku? Nie ma problemu! Ustawiamy nawet czystość miasta, prawdopodobieństwo wybuchu pożaru i wskaźniki przestępczości.

(Nasze marzenia mają wpływ na nasze zoi. Ten młody dżentelmen powinien pilnie kupić jutro bilet na Lottota.
(Nasze marzenia mają wpływ na nasze zoi. Ten młody dżentelmen powinien pilnie kupić jutro bilet na Lottota.

  • Wsparcie dla modów (od minuty 06:43)
    InZoi powinno oferować możliwość integracji modów i CC z grą od samego początku. Specjalna wtyczka Unity Engine ma sprawić, że tworzenie niestandardowej zawartości będzie tak dostępne, jak to tylko możliwe. Deweloperzy współpracują nawet w tym celu z zewnętrzną agencją.
  • Marzenia (od minuty 08:55)
    Kiedy światła gasną w nocy, wiele symulacji życia przyspiesza czas do momentu, w którym nasi bohaterowie ponownie się obudzą i zanurzą w nowy dzień. InZOI chce wypełnić tę lukę i włączyć sny jako osobną funkcję – mogą to być koszmary lub „szczęśliwe” sny (nie, to nie jest sprośne!).

    Sny mają wpływ na to, jak nasz Zoi czuje się następnego dnia. Na przykład, jeśli mieliśmy szczęśliwy sen, zdecydowanie powinniśmy kupić los na loterię, ponieważ nasz wskaźnik sukcesu wynosi 100 procent. Możemy również zlecić interpretację naszych snów jasnowidzom i wróżbitom.

    Lunatykowanie również powinno być częścią naszych nocnych przygód. Być może po prostu wędrujemy do łazienki i następnego ranka budzimy się w wannie. A może zdecydujemy się oddać wszystkie nasze pieniądze we śnie …

    Tak mówi nasz ekspert:

    Chwileczkę, idę po popcorn! Gatunek symulacji życia od dawna nie był tak ekscytujący. EA i The Sims prawdopodobnie siedzą na rozżarzonych węglach, ponieważ na horyzoncie pojawia się coraz więcej obiecujących konkurentów.

    Paralives ma na celu stworzenie kompleksowego doświadczenia pełnego miłosnych szczegółów i bez żadnych DLC. Life by You oddaje narzędzia twórcy całkowicie w nasze ręce i pozwala nam dostosować nie tylko miasto, ale także dialogi i historie. A potem inZoi pojawia się za rogiem, powala nas swoją grafiką w pierwszym zwiastunie, a teraz wprowadza także liczne funkcje, które równie dobrze mogą znaleźć się na listach życzeń wielu fanów Simsów.

    Szczególnie spodobała mi się cała mechanika związana z relacjami, reputacją i karmą Zoi. Jako fani Sims 4 musieliśmy czekać prawie dziesięć lat, aby przynajmniej trochę więcej dynamiki rodzinnej pojawiło się w grze wraz z dodatkiem Growing Together. Symulacja, w której możemy dostosować wiele rzeczy, a także musimy ciężko pracować na nasze relacje, brzmi jak marzenie. Powierzchowne sytuacje międzyludzkie były jednym z największych zarzutów wobec topowego The Sims 4 już od dekady.

    Kolejnym pozytywnym sygnałem jest dla mnie skupienie się na społeczności. Nie tylko funkcje zostaną zaimplementowane bezpośrednio z listy życzeń Discord, ale także wsparcie dla modów będzie dostępne od razu po premierze. Ponieważ nie tylko modderzy, ale także liczne prośby społeczności zawsze były zaniedbywane przez EA, symulacja życia, która otwarcie prosi o sugestie i chce je wdrożyć, jest oczywiście niezwykle atrakcyjna dla fanów gatunku.

    Ja jednak jeszcze nie do końca jej ufam. InZoi pojawiło się znikąd kilka miesięcy temu i ma zostać wydane jeszcze w tym roku. Oprócz absurdalnie dobrej grafiki, ma pojawić się wiele złożonych mechanik gry, mają zostać uwzględnione prośby społeczności i tak dalej. Na czym polega haczyk?

    Jeśli inZoi naprawdę uda się to wszystko osiągnąć, to może nas czekać kolejny wielki krok w gatunku symulacji życia. Gra z pewnością byłaby tego warta. W końcu za inZoi stoi jeden z największych koreańskich wydawców (PUBG, TERA, The Callisto Protocol). Ale nie uwierzę w to, dopóki sam nie będę miał okazji w nią zagrać. Do tego czasu będę śledził zapowiedzi ze sceptycznym wyczekiwaniem