Kampus za dwa punkty: W tej grze budowlanej porażka jest przyjemniejsza niż wygrana

0
564

Two Point Campus ma na celu wypełnienie luki między wolnością prowadzenia działalności gospodarczej a wolnością budowlaną, przewyższając tym samym swój poprzednik, szpital Two Point Hospital.

„Studenci są proszeni, aby ich nie pytać” – to pierwsza rzecz, jaką słyszę, gdy rozpoczynam działalność Kampusu Dwa Punkty. I już za pierwszym razem trzeba się uśmiechnąć. Tak, to bez wątpienia kontynuacja Szpitala za dwa punkty, w którym to pacjenci wciąż byli proszeni o to, by nie umierali na korytarzach. Jeśli chodzi o styl i humor, czuję się jak w domu. I to pomimo faktu, że Two Point Campus pod wieloma względami całkowicie różni się od swojego poprzednika.

Po spędzeniu kilku godzin na moim własnym wirtualnym uniwersytecie i nękaniu twórców pytaniami wiem jedno: Two Point Campus powinien ponownie stać się jedną z najpopularniejszych gier symulacyjnych ostatnich lat.

O czym jest Two Point Campus?

Jeśli znasz już Two Point Hospital – quasi-remake popularnego klasyka Bullfrog Theme Hospital – to wiesz już, czego możesz się spodziewać po tej serii. Gra się w mieszankę strategii budowlanej i symulacji ekonomicznej, a czasem nawet w Boga.

Two Point Campus po raz kolejny bez trudu zachowuje równowagę między bardzo wymagającym zarządzaniem a cudownie głupią oprawą. Z jednej strony sam projektujesz każdy aspekt swojej uczelni, taki jak finanse, wyżywienie, kursy i kluby – a z drugiej strony istnieją na przykład kluby jazdy na lancy, w których studenci przebrani za rycerzy zadają sobie ciosy na dziedzińcu.

Istnieje możliwość wyboru pomiędzy kampanią a trybem swobodnej piaskownicy. W kampanii stopniowo poznajesz różne mapy, na których musisz pomóc swojemu uniwersytetowi w osiągnięciu czarnych cyfr i doskonałej średniej ocen – nie zaniedbując przy tym zabawy.

Największą różnicą w stosunku do Two Point Hospital jest jednak sposób budowy – jest on prawie nierozpoznawalny. Zamiast prefabrykowanych pomieszczeń, które układasz w całość, masz do dyspozycji edytor, który bardzo przypomina tryb budowania z gry The Sims. Możesz własnoręcznie rysować pokoje, meblować je, zmieniać kolory mebli i tapet, a nawet samodzielnie ustawić każde drzewko, każdy mur i każdą kostkę brukową poza swoją uczelnią – przynajmniej jeśli chcesz. Pomimo swojej złożoności, Two Point Campus stara się wypełnić lukę między symulacją ekonomiczną a swobodą konstruowania.

Jeśli podczas budowania chcesz zagłębić się w szczegóły, możesz zatracić się w edytorze na długie godziny, a nawet po prostu nacisnąć przycisk pauzy. Jeśli bardziej zależy Ci na działaniu, pozostaw gotowe ustawienia i zajmij się zarządzaniem mikroprocesorowym.

Dla kogo jest to ekscytujące?

Ktokolwiek poniesie porażkę w tym procesie, tak naprawdę wszystko zrobił dobrze. W wywiadzie twórcy opowiadają, jak z entuzjazmem spędzali godziny na wypróbowywaniu różnych odmian kwiatów do swojego uniwersyteckiego ogrodu i w pewnym momencie popadli w długi.

W odpowiedzi główny projektant, Lewis Brundish, powiedział mi: „Właśnie o to chodzi, nie karzemy za to z powodu humoru gry. Nawet jeśli mój uniwersytet nie radzi sobie czasem najlepiej, jest to z natury rzeczy zabawniejsze niż gdyby wszystko szło gładko”.

Główny animator Chris Knott (który powiedział, że sam popadł w długi, ponieważ wariacje na temat kwiatów za bardzo go rozpraszały) dodaje:

„To tak jak w szpitalu, kiedy nie można było wyleczyć pacjentów. To było po prostu zabawne, bo animacje były tak samo satysfakcjonujące, gdy maszyny raz zawiodły. W końcu chodzi o humor – o to właśnie chodzi w tych grach. Chodzi o dowcip i zainteresowanie losami bohaterów. „

W Two Point Campus odgrywa to jeszcze większą rolę niż w szpitalu, ponieważ studenci naszej uczelni nie są bezimiennymi nieznajomymi, towarzyszysz im przez kilka lat i poznajesz ich ze wszystkich stron. Kto ma jakie zainteresowania, kto z kim się przyjaźni, a kto zawsze zapycha toaletę?

Abyśmy nie musieli zawsze pilnować, czy nasi uczniowie się uczą, możemy pozwolić im na nadmierne imprezy
Abyśmy nie musieli zawsze pilnować, czy nasi uczniowie się uczą, możemy pozwolić im na nadmierne imprezy

Więc jeśli się nie uda, w najlepszym wypadku będzie to po prostu dobra opowieść. Dotyczy to także decyzji o losach poszczególnych uczniów. Czy chcesz dać z siebie wszystko, aby pomóc beznadziejnemu nieudacznikowi osiągnąć sukces, nawet jeśli on wciąga w to twoją średnią ocen? A może chcesz niepostrzeżenie wskazać mu drogę ucieczki, aby miał czyste konto akademickie?

Przerwa letnia na Twojej uczelni jeszcze bardziej to ułatwia. Trwa on do momentu rozpoczęcia nowego semestru. W tym czasie możesz budować nowe parcele, wybierać idealną skórę do sypialni lub zatrudniać nowych pracowników.

Co nam się podoba do tej pory? Co pozostaje otwarte?

Co nam się podoba do tej pory?

Multiple building mode: Nowy tryb budowania w Two Point Campus pozwala na znacznie większą kreatywność niż w Two Point Hospital i sprawia, że serca Schönbauerów biją szybciej.

Intuicyjne sterowanie: Mimo ogromnej złożoności, wszystko kontroluje się płynnie i zrozumiale – zarówno za pomocą myszy, jak i kontrolera.

Znany humor: Liczne ogłoszenia, e-maile i wiele szczegółów w uniwersum Kampusu Dwa Punkty w niczym nie ustępują swojemu poprzednikowi.

Co pozostaje otwarte?

Motywacja długoterminowa: Do tej pory udało nam się rozegrać tylko kilka godzin w kampanii. Nie wiadomo jeszcze, jak ciekawe będą poszczególne misje i czy kampusowa sceneria zapewni wystarczającą motywację w grze końcowej.

Wiązanie z postaciami: Ponieważ twórcy gry są w pełni zaangażowani w to, abyśmy mieli osobisty związek ze wszystkimi postaciami, powinni oni również wnieść ekscytującą osobowość, która nie jest po prostu zlepiona z tego samego zestawu wskazówek w kółko i w kółko.

Będziemy wiedzieć więcej na 9 sierpnia 2022 Następnie Two Point Campus zostanie wydany na PC i konsole po przesunięciu terminu premiery, a także trafi bezpośrednio do Game Passa.

Werdykt redaktora

Point 1: Nie mogę się doczekać Kampusu Dwa Punkty. Punkt 2: Już teraz myślę o zaproszeniu znajomych na wspólną rundę na Discordzie. Ponieważ uważam, że gry takie jak Two Point Hospital czy Campus żyją dzięki temu, że dzielisz się z innymi swoimi całkowicie indywidualnymi historiami i doświadczeniami. Czy to poprzez Let’s Plays, Livestreams, czy po prostu wspólne wieczory z grami.

Wciąż mam trochę wątpliwości, czy niezliczone rzesze uczniów rzeczywiście mają wystarczająco dużo osobowości, abym mogła ich wszystkich rozróżnić i przejąć się losem każdego z osobna. Mam jednak nadzieję na dobrą zabawę w budowanie, symulację ekonomiczną i poczucie humoru w Two Point Campus.