Magic the Gathering: 5 lat po ogłoszeniu serial Netflixa, który uważano za martwy, nagle pokazuje nowy znak życia

0
26

Niespodzianka! Myśleliśmy, że serial Netflix dla Magic: The Gathering jest martwy. Teraz, z pomocą weterana Star Trek, projekt podobno nadchodzi

Serial Netflixa dla Magic: The Gathering był właściwie uważany za martwy i (prawie) zapomniany.Ale usługa streamingowa najwyraźniej ma wystarczająco dużo many, aby zagrać w odrodzenie.Ponieważ teraz pojawił się zupełnie zaskakujący nowy znak życia dla nowego projektu animacji, któryzostał już ogłoszony w 2019 rokui faktycznie miał zostać wydany w 2022 roku.

Seria Magic powraca z cmentarza

Tylko w zeszłym tygodniu były aktor Supermana Brandon Routh wypowiedział się na temat serii Magic: Aktor głosowy Planeswalkera Gideona Jura zakładał, że projekt umarł cichą śmiercią

Ale teraz, w ramach Netflix Geeked Week, nadeszła wielka niespodzianka, że serial Magic: The Gathering jednak powstanie. Showrunnerem został Terry Matalas, który pracował jako producent i scenarzysta między innymi przy takich serialach jak Star Trek: Picard czy 12 Monkeys.

Matalas podąża śladami dwóch poprzednich ekip: Pierwsi Joe i Anthony Russo (Avengers: Infinity War, Endgame) mieli zaadaptować znaną na całym świecie grę karcianą dla Netflixa, a następnie Jeff Kline (Transformers: Prime), (Star Wars: Rebels) i Audu Paden (Monster High).

Kiedy seria Magic w końcu wystartuje na Netflixie, dopiero się okaże.Na zwiastun lub konkretny materiał wizerunkowy również przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Pojawił się jedynie nowy teaser, który prawdopodobnie przedstawia Planeswalkerów Ajaniego Goldmane’a i Chandrę Nalaar

W każdym razie Netflix opublikował całą ciężarówkę informacji o nowych produkcjach w ramach Geeked Week 2024. Są to na przykład One Piece, Arcane i Squid Game. Więcej na ten temat można przeczytać pod linkami powyżej

Czy jesteś podekscytowany odrodzeniem serialu Netflix dla Magic: The Gathering? Jakie są wasze nadzieje i oczekiwania związane z tym projektem? Daj nam znać w komentarzach poniżej