Nieudany i zapomniany arena shooter od legendy deweloperskiej chce dostać kolejną szansę

0
197

Czy pamiętacie Lawbreakers? Albo Cliffa Bleszinskiego? Jak twierdzi sama legenda dewelopera, jego niemal zapomniany arena shooter może doczekać się powrotu

ZLawbreakerscałkiem solidny arena shooter faktycznie wyszedł w 2017 roku, ale nikt tak naprawdę nie był nim zainteresowany. Już niespełna rok późniejserwery wyszły z użyciaa odpowiedzialne za nią studio deweloperskie Boss Key Productions musiało nawet zamknąć działalność.

Now Lawbreakers wydaje się robić comeback, w który zaangażowany jest sam jego twórca i legenda deweloperska Cliff Bleszinski.

Czy Lawbreakers dostanie drugą szansę?

O co znowu chodziło w Lawbreakers? Lawbreakers był arenowym shooterem z widokiem z pierwszej osoby i w silniku Unreal Engine 4, który miał wstrząsnąć gatunkiem i rzucić wyzwanie takim grom jak Overwatch. Lawbreakers polegał na gimmicku rozgrywki, który obejmował dużo szaleńczego skakania dookoła i szybką rozgrywkę ze względu na niską grawitację.

Ci, którzy myślą o Unreal Tournament, niekoniecznie muszą się mylić. W końcu Cliff Bleszinski, jako siła napędowa Lawbreakers, wcześniej zajmował się właśnie tym, ale także innymi popularnymi seriami shooterów, jak Gears of War.

Lawbreakers otrzymało dobre do solidnych recenzje -naszą recenzję możecie przeczytać tutaj- ale nigdy nie było w stanie zebrać za sobą dużej bazy graczy. W momencie premiery w sierpniu 2017 roku Lawbreakers miał około 3000 graczy, ale krótko potem tylko setki były entuzjastycznie nastawione.

Strzelanka została uznana za prawdziwą klapę, nawetprzejście na model Free2Playnie mogło tego zmienić. We wrześniu 2018 roku serwery zostały następnie wyłączone

Dlaczego Lawbreakers może powrócić:Na Twitterze Cliff Bleszinski publicznie wypowiedział się, że ludzie powinni wkrótce spodziewać się wiadomości dotyczących Lawbreakers. Bleszinski zapytał również posiadacza praw do Lawbreakers, firmę Nexon (również poprzezTwitter) o odrodzenie marki.

To już dość konkretne wskazówki, choć oczywiście nie wiadomo jeszcze, czy Lawbreakers faktycznie powróci, a jeśli tak, to w jakiej formie. Sam Blesinski jest zresztą zaskoczony pozytywną reakcją fanów, co powinno go chyba tylko umocnić w jego zamiarze.

Będziemy oczywiście na bieżąco z tą sprawą dla Was!

Co sądzicie o ewentualnym wskrzeszeniu Lawbreakers? Cieszylibyście się z powrotu nieudanego arenowego shootera czy z czystym sumieniem moglibyście się bez niego obejść? Co Waszym zdaniem Lawbreakers musiałoby dostarczyć, aby odnieść sukces w obecnym krajobrazie shooterów? Dajcie nam znać w komentarzach!