Dziki Zachód, dzikie strzelaniny – i wampiry? Evil West stawia na nietypowe motywy i dzięki temu może stać się zaskakującym hitem w 2022 roku.
Antyczne sześciostrzałowce, luźne kapelusze typu slouch i trafne powiedzonka aż do bólu: tak znamy Dziki Zachód z filmów i telewizji. Ale stara Ameryka doskonale nadaje się także do strzelanek grozy, co udowadnia Hunt: Showdown.
Nawet zawadiackie historie jak w filmie Cowboys vs. Aliens mogły zdobyć swoich fanów. W podobnym duchu we wrześniu 2022 roku ukaże się shooter Evil West. Tyle, że tym razem na Zachód zjeżdżają nie kosmici, ale wszelkiej maści piekielne stwory, takie jak wampiry.
Ale dlaczego miałoby cię to obchodzić? Cóż, to co widzieliśmy do tej pory wskazuje na możliwy smash hit późnym latem. Przemawia za tym również fakt, że deweloper nie jest nieznaną wielkością za sterami.
Przedstawiamy Wam Evil West w bardziej szczegółowym ujęciu. I oczywiście pokazujemy też, czego tak naprawdę można się spodziewać. Najlepiej od razu przystąpić do działania.
This is what Evil West looks like
W trailerze możecie obejrzeć ponad dziesięć minut rozgrywki z Evil West. Szybko okazuje się, gdzie leci nietoperz w strzelance dla pojedynczych graczy (z opcją co-op):
Niestety, zwiastun stawia sprawę jasno: Evil West będzie grą akcji. A jakie? To jest dokładnie to, o czym teraz rozmawiamy!
What Evil West is all about
Gracze Evil West przedzierają się przez tumbleweeds jako swego rodzaju Van Helsing z Dzikiego Zachodu, pewnie stawiając czoła paskudnym wampirzym bossom i ich obrzydliwym kreaturom na kilku poziomach. Aby to zrobić, podążasz za kampanią fabularną.
Wcielasz się w rolę ostatniego agenta tajnego stowarzyszenia zwalczającego wampiry. A jeśli masz dokładnie jednego przyjaciela, możesz również grać w Evil West jako zespół. Więcej graczy w co-opie nie jest możliwe. Ale nie musisz, w końcu jesteś wyposażony w wielkie działa.
Korzystasz z dwulufowej strzelby, karabinu powtarzalnego pod lufą oraz sześciostrzałowego mieszku wymiennego z nabojami śrutowymi, przypominającego historyczny rewolwer LeMat. Do tego sporo sztuczek i trików walki wręcz – to właśnie charakteryzuje walki w Evil West.
Jak sugeruje zwiastun, Evil West stawia przede wszystkim na dynamiczną walkę, studiowanie zachowań przeciwników i trzaskanie ich z wielkim skutkiem. Kilka zrzutów ekranu pokazuje więcej nietypowego, zachodniego scenariusza:
Będziesz też levelował swoją broń i umiejętności, by móc podejmować coraz silniejszych wrogów. Następnie zadajesz wampirom elektrowstrząsy, strzelasz do nich szybkim ogniem i używasz czegoś w rodzaju rękawicy mocy, aby rozdać mnóstwo dzwonków. To co jest pokazane jest dość zabawne
Co jeszcze trzeba wiedzieć?
Deweloperem Evil West jest firma Flying Wild Hog, która najbardziej znana jest z trzyczęściowej już serii akcji Shadow Warrior. Ekspertyzy w tego typu grach są więc obfite. Focus Home Interactive bierze się za wydawanie.
Evil West ukaże się na Steamie i na konsole 20 września 2022 roku. Trzecioosobowy shooter można już tam zamówić w przedsprzedaży za 50 euro. Radzimy jednak najpierw poczekać na nasz test. Sami nie mieliśmy jeszcze okazji zagrać w Evil West.
Wniosek redakcyjny
Lubię serię Shadow Warrior za zapierającą dech w piersiach akcję i trzymające w napięciu poczucie ruchu. Ponieważ zakładam, że Flying Wild Hog chce przenieść własne podstawowe kompetencje na nowy setting, wchodzę tam z dokładnie takim zamiarem – uzyskania czegoś w rodzaju Wojownika Cienia na Dzikim Zachodzie i przez perspektywę ramion z Evil West.
Rozczarowanie bierze się, jak wszyscy wiemy, z przesadnych oczekiwań. Nawet jeśli zwiastuny trafiają w mój gust – w przeszłości zbyt często dawałem się nabrać na reklamy. Absolutnie nie chcę dudnić! Być może Evil West będzie dokładnie taką bombą, jaką obiecują nam trailery. Ale w tej chwili nie mogę wiedzieć na pewno.