Nowy film Star Wars „Świt Jedi” chce cofnąć się o 25 000 lat wstecz

0
3

Galaktyka Gwiezdnych Wojen zamierza cofnąć się w czasie do niewyobrażalnych głębin przeszłości.Reżyser James Mangoldodważy się na odważny krok ze swoimnowym filmem „Dawn of the Jedi”, który przenosi nas 25 000 latprzed znane wydarzenia. Ta era, która rzuca światło na początki Jedi i ich zakonu, oferuje bezprecedensową swobodę twórczą. Mangold, znany z takich dzieł jak „Logan” czy „Indiana Jones 5”, wyjaśnia, że tenfilmowy „plac zabaw” inspirował go od młodości.

Świadomie chce oderwać się od ograniczeń ustalonej fabuły Gwiezdnych Wojen. „Nie da się zadowolić wszystkich, jeśli ściśle trzyma się wytycznych” – podkreśla Mangold. Ta wolność pozwoliła mu opracować całkowicie oryginalny scenariusz z Beau Willimonem – twórcą „House of Cards” i współautorem „Andora”. Wyzwanie: stworzyć nową historię, która zafascynuje fanów Gwiezdnych Wojen na całym świecie, nie tracąc przy tym znanej magii.

Wolność dla nowych historii i ekscytujących perspektyw

„Dawn of the Jedi” otwiera okno na erę, której w kanonie poświęcono niewiele uwagi. Historia ma na celu przedstawienie pierwszych kroków Jedi w surowej, niezbadanej galaktyce, zanim Moc stała się uniwersalną koncepcją. Te początki mają potencjał do zbadania głębszych tematów, takich jak konflikt między chaosem a porządkiem lub początki filozofii Jedi.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy film ujrzy światło dzienne. Pod koniec 2024 roku Mangold stwierdził, że scenariusz nie został jeszcze sfinalizowany. Jednocześnie podkreślił, że proces twórczy ma priorytet. Dla fanów oczekiwanie pozostaje: „Dawn of the Jedi” obiecuje wyznaczyć nowe standardy nie tylko wizualne, ale także pod względem treści. Być może ten film wyznacza początek nowej, ekscytującej ery Gwiezdnych Wojen, &nbspktóra pozostawia za sobą stare granice i błyszczy świeżymi pomysłami.