Oto czego fani klapsów mogą się spodziewać w 2023 roku

0
212

Nowe gry walki czekają na nas ponownie w przyszłym roku. Dzięki Capcomowi i Riot Games może nawet jedne z najlepszych jakie widzieliśmy od jakiegoś czasu

Ten rok był szczególnie ekscytujący dla fanów niszy gier walki. DNF Duel zachwyciło fanów gier z rozłożonymi atakami, The King of Fighters XV rozpoczęło próbę przywrócenia serii do głównego nurtu, a Melty Blood: Type Lumina dostało garść darmowej zawartości, w tym istotną aktualizację rozgrywki.

Ale w 2023 roku szykują się prawdziwe atrakcje. Tymczasem tylko jedna z tych dat jest w 100% potwierdzona dla jakiegoś tytułu. Jednak szansa, że zostaniemy uraczeni kilkoma wysokiej jakości grami walki jest duża. Poniżej przedstawiamy możliwych kandydatów do wydania

Wielka nadzieja: Projekt L

Mamy już znacznie więcej informacji na temat gry walki w uniwersum Runeterry. Niestety, wciąż nie mamy dla niego daty premiery.

Riot dał nam już wgląd w mechanikę Project L poprzez dwa dość szczegółowe dev diaries. Pod względem rozgrywki tytuł coraz bardziej przypomina gry z serii Capcom Vs. Podobnie jak tamte, to również gra zespołowa. Wybierasz dwie postacie, z których jedna jest cały czas na ekranie, a druga może być wezwana lub zastąpiona jako asystent.

Pierwszy Deep Dive obejmował wiele z tego, jak Project L będzie sterował, jaka jest filozofia gry i jak będzie działać rozgrywka online. Najnowsze wideo wyjaśnia, jak działa mechanika asyst i tagów. Dodatkowo wspomniano, że Project L będzie polegał na indywidualnych opcjach ruchu dla niektórych postaci. Kolejnym aspektem, który przypomina społeczności gier walki tytuły takie jak Marvel vs Capcom. Często pojawiały się też porównania do wydanego przez Arc System Works fightera 2v2, BlazBlue Cross Tag Battle.

Nadzieje są duże, że Project L zaleje scenę gier walki jeszcze większą ilością graczy, wykorzystując postacie i świat League of Legends. Jako że ekipa stojąca za tytułem to sami weterani gatunku i wiara w twórców jest duża.

Najlepsza odsłona serii? Street Fighter 6

Tytuł, o którym mamy obecnie najwięcej informacji to Street Fighter 6 od Capcomu. Tutaj również znana jest już data premiery: Gra ukaże się 2 czerwca 2023 r.

Po tym jak poprzednik, Street Fighter V, miał wtedy bardzo rozczarowującą premierę, Capcom najwyraźniej nauczył się na błędach z przeszłości. Street Fighter 6 już teraz wydaje się być znacznie innym produktem niż część 5. Również pod względem rozgrywki Fighting Game Community wypada pozytywnie. Raporty z pierwszych sesji przedpremierowych i opinie z dwóch pierwszych beta testów były pełne pochwał.

Street Fighter 6 obiecuje być czymś więcej niż „tylko” grą walki. Dzięki rozbudowanemu trybowi dla pojedynczego gracza, w którym przemierzasz świat gry i uczysz się ataków i manewrów od mistrzów uniwersum Street Fighter, sensowna zawartość zostanie wreszcie zaoferowana pojedynczym graczom. Jednocześnie ta część gry, która nosi nazwę „World Tour”, posłuży również jako wprowadzenie do części PvP w Street Fighter 6. Gra nosi tytuł „Fighting Grounds” i w zasadzie oferuje to, co znamy z wcześniejszych odsłon serii: lokalną akcję Versus z rosterem zabawnie różnych postaci.

Jednak ci, którzy chcą walczyć online, również mają na to szansę w Street Fighter 6. Technicznie Capcom w końcu stosuje rollback netcode, co zauważalnie zwiększa grywalność tytułu i jest technologicznie znacznie bardziej zaawansowane niż wcześniejsza metoda netplay.

A osobny tryb gry dostępny jest także dla rozgrywki online: W Battle Hub możesz swobodnie poruszać się stworzoną przez siebie postacią. Możesz po prostu przyłączyć się do innych graczy przy automacie i pozwolić pięściom robić swoje. Ale jest też więcej do zrobienia: Weź udział w turniejach, kup nowe akcesoria dla swojego awatara lub zagraj w stare gry zręcznościowe od Capcom w kąciku retro.

Już teraz można powiedzieć, ile miłości poszło w ten produkt. Oprawa graficzna Street Fighter 6 ocieka osobowością: menu i muzyka oddają hip-hopowy urok, na którym zbudowany jest tytuł, przeprojektowanie starych postaci wydaje się sensowne i przemyślane, a nowi członkowie obsady idealnie pasują do świata Street Fighter.

Gameplay-wise, Street Fighter 6 został również nieco odświeżony. Centrum nowego systemu stanowi belka napędowa. Używasz tego do różnych mechanik defensywnych i ofensywnych: Drive Impact absorbuje uderzenia i przełamuje blok przeciwnika, Drive Parry neguje ataki wroga, a Drive Rush pozwala anulować ataki i parries za pomocą Dash. Ponadto ruchy specjalne EX nie zużywają już Super Meter, lecz Drive. Ta regeneruje się sama, ale jeśli zostanie całkowicie wydrenowana, twój wojownik wchodzi w stan wypalenia.

W tym stanie nie są dostępne żadne mechaniki napędowe i otrzymujesz obrażenia na bloku. Dzięki temu pasek napędowy jest elementem, który zdominuje Twoją strategię. Ekscytujący system, który jest tylko dodatkowo wzmocniony przez zupełnie inne postacie.

Scena jest ustawiona tak, aby Street Fighter 6 stał się najbardziej udaną częścią serii. Dzięki sensownemu trybowi dla jednego gracza, pozytywnym zmianom w rozgrywce, miłościwie nam panującym szczegółom i wsparciu eSportu poprzez Capcom Pro Tour, pierwsza poważna gra walki nowej generacji czeka tu na skrzydłach.

Znak zapytania: Tekken 8

W porównaniu do swojego wielkiego rywala Street Fighter 2D, wciąż nie ma daty premiery najnowszej części serii Tekken. Obecnie spekuluje się, czy Tekken 8 w ogóle trafi do 2023 roku. Jesteśmy jednak optymistami, że wydanie pod koniec roku jest realne.

Ostatnio więcej informacji o nowym fighterze Bandai Namco pojawiło się na Game Awards oraz w osobnym streamie. Można było zobaczyć kilka klasycznych postaci w nowej szacie graficznej. Wśród nich Jin, Kazuya, Paul czy Lars. Ale także zapowiedziano powrót – w grze uznanego za zmarłego – wojownika: Jun Kazama, matka Jina, odegra kluczową rolę w fabule Tekkena 8.

Gameplay-wise, jak na razie wprowadzono dwie nowe mechaniki: Etapy oferują teraz interaktywne elementy, które mogą wpłynąć na przebieg walki, a postacie mają akcje cieplne. Te ostatnie mają przede wszystkim sprawić, że mecze w Tekken 8 będą oferowały jeszcze więcej ofensywy.