Pamiętacie bezczelny klon The Last of Us? Teraz przyszła kolej na grę, która chce pójść za ciosem

0
230

Nie ma już nadziei dla The Last Hope: Nintendo bezceremonialnie wyrzuciło ją z eShopu.

Są gry, które są tak nieprawdopodobnie złe, że trudno je obiektywnie opisać. The Last Hope może dołączyć do tego niechlubnego grona, ponieważ jest to naprawdę żałosny klon hitu PlayStation The Last of Us, który został wydany kilka tygodni temu na Nintendo Switch w eShopie.

Nie martw się, niebezpieczeństwo dla twojego gustu zostało zażegnane:Jak donosi między innymi (Kotaku)Nintendo podjęło teraz działania osobiście i eskortowało shovelware do wyjścia. Powodem tego są prawdopodobnie poważne obawy o prawa autorskie ze strony Sony, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone.

Enough is enough

The Last Hope ssie tak bardzo, że nawet eksperci techniczni z Digital Foundry wybrali bardzo mocne słowa do swojej analizy wideo:Najgorsza gra, jaką kiedykolwiek testowaliśmy.

Jedno spojrzenie na to dzieło sztuki zdradza, skąd deweloperzy z VG Games zaczerpnęliinspirację. Według ekspertów model 3D młodej damy, która odgrywa główną rolę w grze, został nawet całkowicie skradziony z The Last of Us i mniej lub bardziej zmodyfikowany w niektórych miejscach.

Czy w tym momencie możemy sobie darować bardziej szczegółowy opis gry? Przerabialiśmy to już wcześniej i nie chcielibyśmy ponownie otwierać świeżo zagojonych ran. Jeśli jesteś twardo stąpający po ziemi, możesz przeczytać wszystko o The Last Hope w tym artykule.

Zwiastuny są również banowane:YouTube stopniowo banuje wszystkie oficjalne filmy promocyjne, prawdopodobnie z powodu wspomnianego naruszenia praw autorskich. Na chwilę obecną Sony nie skomentowało jednak oficjalnie tej sytuacji.

Prawie boimy się zapytać: Czy ktoś z was posiadał The Last Hope? Jeśli tak, to jak zła była? Chcecie zostać przytuleni? A może nawet dobrze się bawiliście w tej quasi-cyfrowej turystyce katastroficznej? Zachęcamy do napisania nam swoich opinii i ewentualnie doświadczeń w komentarzach!