Chińska firma NetEase zdenerwowała społeczność graczy nowym zwiastunem gry. Gra Project M to po prostu kopia hitowej strzelanki VALORANT.
Pomyśl o nowej, ekscytującej koncepcji gry czy po prostu ukradnij wszystko? Chińska firma NetEase opublikowała w środę zwiastun swojej gry mobilnej Project M. Przypomina ona strzelankę Riot Games – VALORANT tak bardzo, że użytkownicy już spekulują o możliwych konsekwencjach prawnych.
Wszystko skradzione?
Project M nie tylko lekko zainspirował się hitową grą VALORANT, ale po prostu wygląda jak jej kompletna kopia. Rozgrywka jest identyczna, mapy zostały zaadoptowane, kuliste Smoke’i wyglądają jak w VALORANT, postacie mają te same zdolności – wszystko wygląda jak w oryginale.
No i jeszcze tytuł Project M: to też nie jest innowacyjna nazwa dla gry. Riot Games użył pseudonimu Project A dla VALORANT przed wydaniem. Pierwsze reakcje społeczności graczy są całkowicie negatywne.
W komentarzach na YouTube można znaleźć wiele wypowiedzi w stylu: „Więc ukradliście wszystkie aspekty VALORANT, tylko zaimplementowaliście je jeszcze gorzej? Hańba”. Inny użytkownik pisze: „Gra nie zasługuje na absolutnie żadną uwagę i powinna upaść”. Niektórzy użytkownicy już teraz spekulują o nadchodzących pozwach sądowych i o tym, że Riot
Gry zdecydowanie powinny pozwać firmę. Obecnie pracują również nad mobilnym wariantem swojego udanego tytułu.